Układ Słoneczny liczył kiedyś więcej planet. Jedna z nich uciekła z domu
Najnowsze symulacje komputerowe ewolucji Układu Słonecznego wskazują, że kilka miliardów lat temu z Układu Słonecznego uciekła planeta. Według badaczy był to lodowy olbrzym podobny do Urana i Neptuna.
Początki naszego układu planetarnego nie różniły się znacząco od innych. Młode Słońce było otoczone przez rozległy dysk gazu i pyłu pozostałego po procesie formowania Słońca. Na przestrzeni milionów lat, zderzające się ze sobą i zlepiające się ze sobą cząstki w dysku tworzyły coraz większe obiekty, z których część stała się najpierw protoplanetami, a potem planetami.
Wstępnie planety te występowały stosunkowo blisko Słońca, ale przelatując w pobliżu siebie planety oddziaływały na siebie grawitacyjnie stopniowo zmieniając swoje orbity i oddalając się od Słońca. Uran i Neptun nie mogły powstać tam, gdzie się obecnie znajdują, bowiem gęstość materii dysku protoplanetarnego w tak dużej odległości od Słońca była zbyt niska, aby mogły tam uformować się planety.
Naukowcy z Carnegie Institution for Science analizując aktualny układ planet w Układzie Słonecznym i porównując go do układów planetarnych odkrytych wokół innych gwiazd, doszli do wniosku, że nasz układ planetarny jest paradoksalnie dość nietypowy. Starając się zrozumieć, dlaczego tak jest, badacze przeprowadzili ponad 6000 różnych symulacji tego, w jaki sposób planety dotarły na swoje obecne orbity.
Dotychczas astronomowie uważali, że Jowisz na początkowym etapie historii Układu Słonecznego okrążał Słońce trzy razy na każde dwa okrążenia Saturna. Problem w tym, że taki układ nie mógłby doprowadzić do obecnej konfiguracji planet. Jedyna symulacja prowadząca do dzisiejszego stanu wskazuje, że Jowisz musiał okrążać Słońce dwa razy na jedno okrążenie Saturna tak jak i obecnie. Jeżeli jednak tak było to, w jaki sposób Uran i Neptun znalazły się tam, gdzie są obecnie?
Brakuje nam jednej planety
Po opracowaniu swojego modelu ewolucji Układu Słonecznego badacze doszli do wniosku, że obecne orbity Urana i Neptuna zostały ukształtowane przez grawitacyjne oddziaływania obu planet z jednej strony z masą obiektów Pasa Kuipera, rozległego pasa planetoid znajdującego się za orbitą Neptuna, a z drugiej strony z jeszcze jednym lodowym olbrzymem, który został grawitacyjnie wyrzucony z Układu Słonecznego kilka miliardów lat temu. Być może zatem ta wyrzucona planeta jest jedną z setek milionów planet swobodnych przemierzających przestrzeń międzygwiezdną bez swojej gwiazdy.