Apple: słuchawki kupcie sobie sami. Samsung: Galaxy Buds w zestawie
Najnowsze przecieki mówią o zawartości opakowania Samsunga Galaxy S21. Do zestawu mają być dołączone nowe wersje bezprzewodowych słuchawek Galaxy Buds. Byłoby to szpilką wbitą w Apple, które usunęło z pudełek iPhone’ów nawet tanie, przewodowe słuchawki.
Jesteśmy chwilę po premierze iPhone’ów 12, w których Apple po raz pierwszy pokazał nowe, cienkie pudełko. W imię „ekologii” z kartonika zniknął nie tylko zasilacz sieciowy, ale też słuchawki. Troska o środowisko jest bardzo ważna, ale dziwnym zbiegiem okoliczności do nowych pudełek trafił przewód USB-C - Lightning, którego nie da się wpiąć do wcześniejszych ładowarek. Dodajmy do tego powszechnie znaną, tragiczną jakość kabelków Apple i dochodzimy do wniosku, że prędzej czy później trzeba będzie kupić nową ładowarkę. Oczywiście w osobnym pudełku, zapakowanym w warstwę folii. Ekologia pełną gębą.
Apple nie po raz pierwszy testuje zaufanie swoich klientów. Pamiętacie moment, w którym z iPhone’a zniknęło gniazdo mini jack? Stało się to przy premierze iPhone’a 7 w 2016 r. Dziwnym trafem zbiegło się to z premierą bezprzewodowych słuchawek AirPods, które można było dokupić za 159 dol.
Ostatecznie gniazdo mini jack zniknęło również z topowych Androidów, ale Samsung chce to przekuć na korzyść swoją, jak i użytkowników.
Źródła serwisu Sammobile donoszą, że przyszłoroczne Samsungi serii Galaxy S21 będą sprzedawane bez przewodowych słuchawek. To wbrew pozorom dobra wiadomość, bowiem do zestawu mają dołączyć nowe bezprzewodowe słuchawki, które - według przecieków - mają nosić nazwę Galaxy Buds Beyond. Możliwe jednak, że „Beyond” to tylko wewnętrzna nazwa kodowa, a finalny produkt będzie nazwany inaczej.
Mówimy jednak o następcach słuchawek, których rynkowa wycena wynosi 500–600 zł. Galaxy Buds i Buds+ słyną ze świetnego czasu pracy i naprawdę dobrego dźwięku. Z kolei nowsze fasolki Galaxy Buds Live nie brzmią już tak dobrze, ale imponują minimalizmem.
Dotychczas bezprzewodowe słuchawki były dołączane tylko do Samsunga Galaxy Fold pierwszej generacji, czyli urządzenia z najwyższej półki. Seria Galaxy S również obejmuje smartfony z wysokiej półki, ale jednocześnie są to bardziej przyziemne konstrukcje.
Premiera Samsunga Galaxy S21 już w połowie stycznia.
Taka data wyłania się z najnowszych przecieków. To wtedy dowiemy się, czy rzeczywiście Samsung zdecyduje się na tak nietypowy krok. Byłoby to świetnym zagraniem wizerunkowym, bo Galaxy Buds są tak dobre, że zasługują na większą rozpoznawalność na rynku. Obawiam się jednak, że finalnie koszt takiej operacji będzie zrzucony na użytkownika, a wiec cena Samsungów Galaxy S21 będzie po prostu wyższa o cenę słuchawek.
Ciekaw jestem też nowej generacji Galaxy Buds Beyond. Tym bardziej, że ich rynkowym rywalem będą nowe AirPods 3, które - według przecieków - również niebawem pojawią się na rynku. Rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie.