REKLAMA

Tak wygląda kolejny krok w rozwoju Excela. Podział na rodzaje danych odchodzi do przeszłości

Excel zaczynał od rozróżniania dwóch rodzajów danych: tekstowych i liczbowych. Dziś rozpoznaje ich nieporównywalnie większą liczbę. A w nieodległej przyszłości, za sprawą technologii PowerBI, sama koncepcja rodzaju danych straci na znaczeniu.

Przyszłość Microsoft Excel: dane dowolnego rodzaju i analityka
REKLAMA

Excel. Dla wprawnego użytkownika nie istnieje lepszy kalkulator. Bo przecież właśnie tym jest Microsoft Excel – ogromnie skomplikowanym kalkulatorem, który zarazem stara się być jak najłatwiejszym w obsłudze. To prawdopodobnie najbardziej udana aplikacja w historii Microsoftu. Zdaniem bardzo wielu – do dziś nie ma sobie równych.

REKLAMA

Excel mimo bycia bardzo dojrzałym produktem cały czas ewoluuje. Głównie w formie nowych elementów graficznych, nowych rodzajów rozpoznawanych danych i w stosowaniu sztucznej inteligencji do coraz większej liczby zastosowań.

Typ danych? Dla Microsoft Excel ma to mieć coraz mniejsze i mniejsze znaczenie.

Excel jest używany głównie do interpretacji danych i wyciągania z nich stosownych wniosków. Nic więc dziwnego, że z aktualizacji na aktualizację aplikacja ta obsługuje coraz więcej ich rodzajów. Zaczęło się od tekstu i liczb. Dziś Excel sam wie co to jest waluta i jak ją przeliczyć po bieżącym kursie, potrafi pobierać dynamiczne macierze danych z odpowiednich baz, rozumie czym są kursy walut czy współrzędne geograficzne.

A to malutki wycinek wszystkich obsługiwanych form informacji przez Excela. Niedawno dodano obsługę wszystkich danych z usługi Wolfram Alpha, dane chemiczne, żywieniowe, genetyczne i historyczne.

 class="wp-image-1480283"

Jednak nieważne jak wiele rodzajów tych danych zinterpretuje Excel, i tak jesteśmy ograniczeni do pomysłów Microsoftu. Tymczasem firma zapowiada, że już niedługo edytor ten będzie obsługiwał w zasadzie dowolny rodzaj danych. Każda komórka arkusza będzie mogła zawierać struktury liczbowe niemal dowolnie zdefiniowane.

REKLAMA

Mechanizm ten będzie działał w tandemie z Power BI. To niezbędny element procesu – Power BI jest bowiem microsoftowym narzędziem do analityki biznesowej. Służy on do interpretacji big data – a więc danych o nieznanej tudzież różnorodnej strukturze – do formy zrozumiałej dla innych narzędzi informatycznych.

To rodzi podejrzenia, że funkcja ta przynajmniej na razie nie będzie dostępna dla konsumenckiej wersji Excela, wszak Power BI nie jest częścią żadnego planu Microsoft 365 dla użytkowników domowych. Po prawdzie ci i tak tego nie potrzebują. Co innego firmy – które operują na wielu różnych zbiorach informacji i które zapewne tę małą rewolucję bardzo docenią.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA