Halo, policja? Proszę przyjechać do Apple’a. MagSafe wygląda na ukradziony pomysł
Gdy Apple pokazał nowe wcielenie standardu MagSafe, pomyślałem - to jest świeże. Teraz, gdy poznałem produkty firmy MagBak o MagSafe myślę już inaczej - to wygląda na ukradziony pomysł. W całości.
Kiedyś pod nazwą MagSafe kryło się złącze ładowania w MacBookach. Kabel od zasilacza podłączany był do komputera za pomocą magnetycznego złącza, które ułatwiało trafienie wtyczką w odpowiednie miejsce. Dodatkową zaletą był fakt, że podczas celowego lub przypadkowego szarpnięcia kablem ten się odłączał od drogiego komputera, a nie ciągnął go za sobą, doprowadzając np. do zrzucenia go z biurka. Generalnie spoko opcja ten MagSafe i nie dziwię się wcale użytkownikom MacBooków, którzy za nim tęsknią.
Dzisiaj MagSafe to system magnetycznych akcesoriów do iPhone’ów 12. Magnesy umieszone w smartfonie pozwalają na podłączanie do niego kompatybilnych futerałów, ładowarek, uchwytów samochodowych lub portfeli.
Prezentacja tego rozwiązania podczas konferencji Apple’a i później w filmach promocyjnych, które trafiły na YouTube’a zrobiła na wielu osobach wrażenie. Sam pomyślałem, że to jest świeże, odważne, mocne.
I myślałem tak do dzisiaj, gdy przeglądając na Instagramie relacje z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet dostałem w twarz reklamą magnetycznych portfeli, etui i uchwytów marki MagBak.
Skopiowali Apple’a - pomyślałem.
Wygooglowałem informacje o MagBaku i okazuje się, że firma ta robi magnetyczne rozwiązania od lat. Bodaj w 2013 r. zrobili coś takiego dla iPada.
Od 2015 r. robią magnetyczne uchwyty dla iPhone’ów, a od ponad roku mają rozkminiony portfel dopinany magnesami do kompatybilnego futerału na iPhone’a. Mają też magnetyczną ładowarkę bezprzewodową. Mają wszystko.
Apple skopiował MagBaka - pomyślałem.
A potem sobie przypomniałem, że nie tylko MagBaka, ale też chociażby Pitakę - ta marka również ma etui magnetycznie podłączanym uchwytem samochodowym, ładowarką bezprzewodową oraz portfelem. Podobnych firm może być więcej.
Pomysł Apple’a oczywiście trochę się różni. Akcesoria magnetyczne MagSafe mogą być podłączane bezpośrednio do iPhone’a bez potrzeby stosowania jakiegoś etui. To jednak przewaga Apple’a jako producenta sprzętu. Poza tym jednym punktem cały ekosystem MagSafe nie wygląda już na oryginalny pomysł. To klon rozwiązań takich marek jak MagBak czy Pitaka.
Teraz pozostaje czekać na ruch prawników. Z jednej, z drugiej lub z trzeciej strony. Idę po popcorn.