Facebook: „osoby LGBT+ są w Polsce w niebezpieczeństwie”. Dlatego Facebook nie włącza u nas nowej funkcji
Na Facebooku pojawi się nowy zestaw naklejek wspierający społeczność LGBT+. Nie zobaczymy ich jednak w Polsce. Facebook nie wdroży u nas tej nowości, podobnie jak w większości krajów arabskich.
Facebook regularnie wdraża nowe tematyczne zestawy naklejek, czyli obrazków, które możemy przesyłać w Messengerze, w komentarzach na Facebooku, czy np. w znikających po dobie Relacjach. Nowy zestaw naklejek powstał z okazji Coming Out Day, przypadającego na niedzielę, 11 października. Dzięki nim można wesprzeć społeczność LGBT+.
Nowe naklejki LGBT+ pojawiły się prawie wszędzie, ale nie w Polsce.
Facebook tłumaczy, że naklejki wspierające społeczność LGBT+ w niektórych rejonach mogłyby wyrządzić więcej złego niż dobrego, dlatego też ich dostępność jest ograniczona terytorialnie.
Naklejki nie pojawią się w takich krajach jak Afganistan, Algieria, Azerbejdżan, Bahrajn, Bangladesz, Białoruś, Butan, Brunei Darussalam, Djibouti, Egipt, Indie, Indonezja, Iran, Irak, Jordan, Kazachstan, Kuwejt, Kirgistan, Liban, Libia, Malezja, Malediwy, Mauretania, Maroko, Nepal, Oman, Pakistan, Palestyna, Katar, Rosja, Arabia Saudyjska, Singapur, Sri Lanka, Sudan, Syria, Tadżykistan, Tunezja, Turkmenistan, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Ukraina, Uzbekistan, Sahara Zachodnia, Jemen…
… oraz Polska.
Mamy więc listę, na której dominują kraje afrykańskie i arabskie. Jest też kilka wyspiarskich krajów Azjatyckich, a do tego część europejskiego bloku wschodniego. W wielu wymienionych wyżej krajach ludzie identyfikujący się ze społecznością LGBT+ są poddawani makabrycznym karom, jak np. kamieniowanie czy zrzucanie z wysokości. W innych nieheteronormatywna orientacja jest karana więzieniem, w tym dożywotnim pozbawieniem wolności, a niekiedy wręcz śmiercią. W takim towarzystwie znalazła się Polska.
Tak nas widzą. Polska w jednym szeregu z krajami, w których homoseksualizm karany jest dożywotnim więzieniem.
Wpis na Facebooku wywołał żywą dyskusję w naszej redakcji. Część osób była głęboko oburzona, że Polska jest zestawiana z krajami, w których za homoseksualizm można zostać straconym. Inni uważali, że Facebook niestety ma rację.
Dla mnie decyzja Facebooka jest bezbrzeżnie smutna. To kolejne potwierdzenie fatalnego wizerunku Polski poza granicami. To pokłosie polskich „stref wolnych od LGBT”, czyli obszarów objętych uchwałą samorządową wycelowaną w osoby odmiennej orientacji. To również efekt fatalnie dobranych i wielokrotnie powtarzanych przez władzę haseł pokroju „LGBT to nie ludzie, to ideologia”. Obie kwestie były szeroko komentowane na forum europejskim, jak i za Atlantykiem.
Niestety decyzja Facebooka jest słuszna.
Obserwując pełne jadu internetowe komentarze, podsycane kontami trolli, jestem zdania, że Facebook dobrze wie, co robi, blokując dostęp do nowych naklejek w Polsce. Tematy światopoglądowe poruszane na polskim forum stały się istnym piekiełkiem. Do niedawna widać to było głównie na Twitterze, ale w ostatnim czasie podobna „kultura” dyskusji wylała się również na Facebooka, a nawet poza internet, do telewizji.
Oczami wyobraźni widzę naklejki LGBT+ w Polsce, których połowa użytkowników używałaby do szerzenia hejtu, a druga połowa do taniego trollowania obu stron konfliktu światopoglądowego. Tylko nieliczni używaliby ich zgodnie z przeznaczeniem, czyli do okazania wsparcia osobom LGBT+.
Straszne, przerażające i bezdennie smutne.