48 megapikseli w potrójnym aparacie. Poznajcie Moto G9
Rodzina Moto G właśnie rozszerzyła się o nowego członka. Następca G8 wyraźnie ma kusić tych z nas, którzy oglądają każdą złotówkę ze wszystkich stron. Bardzo mi się to podoba.

Moto G9 ma być telefonem, który wystarczy każdej pozbawionej szczególnych fanaberii osobie. Czy to się udało? Cóż, to zależy od naszych wymagań, ale propozycja Motoroli w teorii nie wygląda źle. Obraz wyświetlany jest na 6,5-calowym wyświetlaczu Max Vision TFT, pracującym w rozdzielczości HD+. Wyświetlacz ma proporcje 20:9 i zajmuje 87 proc. frontowej powierzchni telefonu.
Za wydajność odpowiada ośmiordzeniowy układ Snapdragon 662 z 4 GB RAM i 64 GB pamięci. Tą ostatnią możemy rozszerzyć za pomocą karty microSD – maksymalnie o 512 GB. Do wyposażenia należy też czytnik linii papilarnych, umieszczony z tyłu urządzenia. Dobrze wróży akumulator o pojemności aż 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania z mocą 20 W. Ma on ponoć zapewnić dwa dni bez konieczności podłączania telefonu do ładowarki.
Moto G9 zapowiada się ciekawie – a najciekawiej jej aparat.
Biorąc pod uwagę cenę urządzenia, w kwestii aparatu jest bardzo przyzwoicie. Główny moduł to 48-megapikselowa jednostka ze światłem f/1.8 i techniką Quad Pixel. Uzupełnia go 2-megapikselowy czujnik głębi (f/2.4) i dwumegapikselowy moduł makro (f/2.4.). Dodatkowo, mamy też 8-megapikselowy aparat do selfików ze światłem f/2.2.
Wyposażenie uzupełniają slot na dwie karty SIM, obsługa VoLTE, 802.11ac, Bluetootha 5.0, GPS/A-GPS, NFC, radio FM oraz złącza USB-C i audio jack. Telefon pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 10.
Niestety, przynajmniej na razie, dostępny jest wyłącznie na rynku indyjskim. Jego cena w bezpośrednim przeliczeniu na złotówki to niecałe 600 zł. Niestety nie wiemy kiedy telefon trafi do polskiej dystrybucji.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.