Wreszcie! Plik Worda zapiszemy na Dysku Google i poprawimy w Dokumentach Google
Chcesz edytować dokument Office w ramach usługi G Suite? Jedyne co możesz zrobić to skonwertować plik źródłowy na format Google’a. Ten nonsens w końcu odchodzi do przeszłości – a to nie koniec nowości.
G Suite od niepamiętnych czasów potrafi przetwarzać dokumenty stworzone w konkurencyjnym Microsoft Office. Niestety, nie może ich edytować. Za każdym razem kiedy do usługi załadujemy plik Excela, Worda czy PowerPointa zostanie on przetworzony na format zgodny z Google Arkusze, Google Dokumenty czy Google Prezentacje.
Mamy dobre wieści. Google właśnie znacząco zwiększył interoperacyjność swojej usługi biurowej. Od teraz – choć aktualizacja idzie falami i może dotrzeć do użytkowników z pewnym opóźnieniem – można edytować pliki Office bez konwersji. Innymi słowy, będziemy mogli bez problemu zapisać, na przykład, plik Worda na Dysku Google, poprawić go w Dokumentach Google, po czym bez problemu wysłać ów plik w niezmienionym formacie tam, gdzie potrzebujemy.
W aplikacji Prezentacje na Androida i iOS-a pojawi się możliwość pionowego przewijania slajdów, które możemy powiększać gestem pinch-to-zoom.
W aplikacji Dokumenty na Androida i iOS-a pojawi się funkcja znana z wersji webowej. Jeżeli w dokumencie znajdzie się łącze do innego materiału przechowywanego w ramach G Suite, na wyskakującej karcie pojawi się informacja o tym kto stworzył dokument, o ostatniej na nim aktywności i miniaturowy podgląd. Apka na iOS-a już powinna oferować tę funkcję, a wersja na Androida ma ją zyskać w ciągu najbliższych tygodni.
Do Dokumentów, Prezentacji i Arkuszy w końcu też trafi ciemny motyw interfejsu. Na razie na Androidzie, a za kilka miesięcy również i na iOS-ie.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.