REKLAMA

Bluetooth się zmienia. Dzięki aktualizacji więcej usłyszysz i więcej urządzeń połączysz

Bluetooth jest w swoim piątym wcieleniu, a wciąż można o nim powiedzieć równie wiele złego, co dobrego. Nowy kodek ma rozwiązać wiele problemów.

Bluetooth się zmienia. Więcej usłyszysz i więcej urządzeń połączysz
REKLAMA
REKLAMA

W pewnym sensie wszyscy jesteśmy skazani na Bluetooth. Coraz mniej smartfonów pojawia się na rynku ze złączem słuchawkowym, więc trzeba kupować bezprzewodowe słuchawki. Kwitnie sprzedaż bezprzewodowych głośników. Niemal każdy ma w domu przynajmniej jedno akcesorium korzystające ze standardu Bluetooth. Każdy wie też, że - zwłaszcza w sferze transmisji dźwięku - Bluetooth ma wiele wad.

Jedną z największych jest relatywnie niska jakość dźwięku i duże opóźnienie podczas przesyłania dźwięku przez natywny kodek Bluetooth SBC, który spotykamy zwykle w przystępnych cenowo głośnikach czy słuchawkach.

Na półce średniej i wyższej dominują na szczęście kodeki innych firm, przede wszystkim Qualcomma (aptX i aptX HD) oraz Sony (LDAC).

Kolejnym problemem z kodekiem SBC jest jego duża energochłonność - im wyższy bitrate odtwarzanego dźwięku, tym wyższe zapotrzebowanie na prąd, tym krótszy czas pracy zarówno słuchawek/głośników, jak i podpiętego doń smartfona.

Nowy Bluetooth ma to zmienić

Podczas targów CES 2020 w Las Vegas zobaczyliśmy oficjalną zapowiedź nowego kodeka Bluetooth o nazwie LC3 (Low Complexity Communication Codec).

Kodek ów ma jednocześnie podnieść jakość przesyłanego dźwięku i obniżyć zapotrzebowanie urządzeń na energię. Według przedstawicieli konsorcjum Bluetooth SIG (Special Interest Group), testy wykazały, iż nawet przy niższym bitracie użytkownicy słyszeli różnicę między kodekami SBC i LC3, na korzyść tego drugiego. W przełożeniu na rzeczywistość większości użytkowników oznacza to mniej więcej tyle, że najtańsze słuchawki Bluetooth będą mogły wkrótce odbierać dźwięk w wyższej jakości niż dotychczas, zużywając przy tym mniej prądu.

Bluetooth LC3 - co nowego? class="wp-image-1066368"

Na wyższej jakości dźwięku nowości się nie kończą

Ba, wyższa jakość dźwięku to najmniej istotna z nowości.

Najbardziej istotne, zwłaszcza z perspektywy milionów osób niedosłyszących, jest natywne wsparcie dla aparatów słuchowych. Mowa tu o pełnej implementacji i wsparciu łączności Bluetooth nie tylko na linii aparatu słuchowego i np. smartfona, ale też m.in. telewizorów.

Wielką zmianą może być natomiast nowa funkcja współdzielenia audio.

Konsorcjum nie udzieliło jeszcze informacji jak ma się to odbywać w praktyce, ale w teorii nowy standard Bluetooth ma umożliwić jednoczesne połączenie wielu urządzeń do jednego źródła, na przykład wielu słuchawek podczas seansu w kinie.

To rozwiązanie może okazać się błogosławieństwem zwłaszcza dla branży turystycznej, gdzie dziś dominują tanie słuchaweczki oparte o wysoce zawodną łączność radiową. Standard Bluetooth LC3 będzie można wykorzystać np. podczas zwiedzania muzeów czy wycieczek zorganizowanych, jak również podczas konferencji z udziałem członków wielu narodowości i tłumaczy symultanicznych.

Nowa funkcja ma iść o krok dalej od np. współdzielenia sygnału przez urządzenia Apple’a, które również potrafią łączyć przez Bluetooth wiele urządzeń tego samego typu jednocześnie.

Możliwości współdzielenia sygnału Bluetooth są ogromne, choć na razie nie mamy żadnego dowodu na to, iż ta innowacja faktycznie zadziała. Póki co są to słowa przedstawicieli konsorcjum Bluetooth SIG, niepodparte żadną demonstracją ani szczegółowym opisem działania funkcji.

REKLAMA

O tym, jak w istocie spisze się Bluetooth LC3, przekonamy się dopiero w połowie 2020 r., kiedy konsorcjum wypuści w świat oficjalną specyfikację nowego standardu. A może raczej w 2021 r., kiedy pierwsze urządzenia wykorzystujące nowy kodek pojawią się na rynku.

Oby tylko implementacja nowego kodeka poszła sprawniej niż implementacja szybkiego parowania przez Bluetooth. Miał być hit, a póki co liczbę wspierających tę funkcję urządzeń można policzyć na palcach jednej ręki…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA