Nie dwa, nie trzy, ale aż siedem obiektywów. Tak Xiaomi widzi przyszłość mobilnej fotografii
Jeżeli myślicie, że wysuwany aparat to szczyt nowości w smartfonach, sprawdźcie nowy projekt Xiaomi. Bazuje on na wysuwanej kamerce… a raczej na siedmiu kamerkach.
Xiaomi nie od dziś eksperymentuje z powiększaniem powierzchni ekranu. Chiński producent jako jeden z pierwszych pokazał „bezbramkowe smartfony”. Seria Mi Mix udowadniała, że przednia kamerka wcale nie musi wymuszać dużych ramek.
Najnowszy Xiaomi Mi Mix 3 jest zupełnie minimalistyczny, ponieważ przednia kamerka jest ukryta pod sliderem. W portfolio produktów firmy znajdziemy też kilka smartfonów z wysuwaną kamerką, jak choćby w modelu Mi 9T.
Nowy pomysł Xiaomi: 7 obiektywów na wspólnym wysuwanym „kominie”.
Xiaomi pokazało zupełnie nowy pomysł na aparat w smartfonie. Całość bazuje na mechanicznym, wysuwanym z obudowy elemencie, na którym znajdzie się aż siedem obiektywów. Dwa z nich mają być skierowane do przodu, a pięć do tyłu. Opisywany projekt to jeden z trzech patentów, jakie uzyskało Xiaomi. Dwa kolejne opisują podobne urządzenia, ale z mniejszą liczbą kamerek.
Grafiki umieszczone we wniosku patentowym to tylko schematy i nie zdradzają wielu szczegółów. Dziwi mnie fakt, że przednie kamerki są umieszczone w tym samym miejscu co tylne. Jest to raczej niemożliwe do zastosowania w praktyce, ponieważ cały moduł aparatu (a więc zespół matrycy i obiektywu) ma dość sporą grubość. Trudno byłoby umieścić dwa takie moduły jeden nad drugim, czyli w taki sposób, by całość była węższa od grubości smartfona.
7 obiektywów w smartfonie? To jak najbardziej możliwe.
Wbrew pozorom siedem obiektywów nie jest wielką ekstrawagancją. Dwie kamerki do selfie nie są niczym nowym, bo widzieliśmy je już m.in. w Samsungu galaxy S10+.
Z kolei pięć tylnych aparatów widzieliśmy już w Nokii 9 PureView. Ba, samo Xiaomi ma w ofercie smartfon z pięcioma obiektywami na tylnej ściance urządzenia. Jest to Xiaomi Mi CC9 Pro Premium Edition, czyli niedawny lider rankingu DxO Mark. Niedawny, ponieważ wyprzedziły go dwie wersje Huaweia Mate 30 Pro.
Jak wobec tego wygląda układ pięciu obiektywów? Pierwszy to podstawowy obiektyw (w tym przypadku z matrycą 108 megapikseli). Drugi jest krótkim teleobiektywem (ekwiwalent 50 mm), a trzeci długim teleobiektywem (ekwiwalent 94 mm). Następnie mamy ultraszerokokątny obiektyw (odpowiednik 16 mm). Całość domyka obiektyw makro o minimalnej odległości ostrzenia wynoszącej 2 cm.
Jak widać, pomysł Xiaomi to nie żadne science-fiction. Nie zdziwiłbym się, gdyby podobny smartfon pojawił się na rynku w 2020 r.