Czy można odbierać telewizję przez Internet bez zbędnych kabli i umowy? Mam na to wygodny sposób

Nawet tego darmowego, powszechnego i ogólnodostępnego w ramach emisji naziemnej. Okazuje się, że potrzebna jest antena, potrzebny jest odpowiedni kabel, a czasem nawet osobny tuner. Czy aby na pewno?

Coraz więcej młodych odbiorców nie ma pojęcia, co jest potrzebne do odbioru telewizji. Zwłaszcza tej naziemnej. Pokolenia wychowane na Netfliksie i HBO GO żyją w przekonaniu, że dostęp do Internetu rozwiązuje wszystkie problemy i gwarantuje dostęp do każdej usługi. Sam uważałem podobnie, dekadę temu sprowadzając swój pierwszy wielki, inteligentny telewizor do pokoju w akademiku. Uśmiech zszedł mi z ust zaraz po uruchomieniu i automatycznej konfiguracji. Oprogramowanie systemowe znalazło dokładnie 0 kanałów cyfrowych oraz 0 kanałów analogowych. Wychowany na płatnej telewizji kablowej, nie miałem pojęcia, że potrzebuję anteny do odbioru bezpłatnej telewizji naziemnej. Oczywiście w życiu nie dostałbym pozwolenia na jej instalację na zewnątrz budynku.

Dlatego warto podkreślać: chociaż polskie multipleksy przeszły od sygnału analogowego do sygnału cyfrowego, wciąż jest to telewizja nadawana z nadajników naziemnych. Do odbioru sygnału w dalszym ciągu potrzebna jest antena (najczęściej kierunkowa i zamontowana na zewnątrz), od której kabel koncentryczny prowadzi prosto do telewizora. W ten i głównie w ten sposób można odbierać bez dodatkowych opłat ogólnodostępną telewizję na multipleksach telewizyjnych MUX-1, MUX-2, MUX-3, MUX-8 oraz multipleksach lokalnych. Nie zmieni tego najlepsze połączenie internetowe (które w przypadku odbioru sygnału antenowego nie ma żadnego znaczenia) ani najnowocześniejszy, najdroższy telewizor. Alternatywą jest m.in. satelita lub kablówka, ale tutaj pojawiają się: comiesięczne opłaty, proces montażu oraz dostępność usługi na danym terenie.

Nie obejdzie się bez jednorazowego zakupu dodatkowego urządzenia. Testowany przeze mnie sprzęt jest jednak tak mało inwazyjny, jak to tylko możliwe. Podłączasz go do prądu. Podłączasz do telewizora. Łączysz się z domową siecią (warunek: prędkość tej sieci min. 8 Mb/s). To tyle. Telewizja w moim smartTV, nadawana wyłącznie za pomocą Internetu, już działa. Do tego moje preferowane rozwiązanie nie wymusza ciągnięcia kabla koncentrycznego od balkonu, przez kilka pomieszczeń, do salonu. Nie jest także wymagana instalacja żadnej anteny, chyba, że chciałbym odbierać telewizję naziemną, bo ten box oferuje taką możliwość – ma dodatkowo wbudowany tuner DVB-T.

Urządzeniem, które pozwala na łatwy i natychmiastowy odbiór telewizji przez Internet jest malutki dekoder Evobox Stream, sprzedawany przez Cyfrowy Polsat. Jeśli w tym miejscu twój entuzjazm nieco opadł, ponieważ obawiasz się umowy z operatorem, uspokajam. Dekoder telewizji internetowej kupisz w jednym z salonów Cyfrowego Polsatu i sieci Plus dokładnie tak, jak gdybyś kupował dekoder w klasycznym sklepie RTV AGD. Zostawiasz na ladzie 299 zł, dostajesz produkt i paragon, wychodzisz i to tyle. Nie musisz podpisywać żadnej umowy, pozostawiać żadnych danych ani zobowiązywać się do czegokolwiek.

Jeśli jednak 299 zł to za dużo, Cyfrowy Polsat może też udostępnić nam dekoder - tu już z umową na 24 mies., za 10 zł/mies. plus złotówka na start, ale co ważne, dotyczy ona samego dekodera, nie oferty programowej i pakietów.

Gdy posiadasz już dekoder, podłączasz go do telewizora oraz domowej sieci. Sam korzystam ze światłowodu od Plusa, który daje mi wysokie parametry, stabilność, komfort i bezpieczeństwo jednoczesnej obsługi wielu sprzętów, ale urządzenie sprawdziłem także w domu rodzinnym, gdzie Internet dostarcza osiedlowy operator. Oprogramowanie Evoboksa nie stawia żadnych warunków. Sprzęt łączy się z każdą siecią - po kablu oraz przy wykorzystaniu WiFi 2,4 GHz i 5 GHz. Jedynym wymogiem jest prędkość pobierania nie wolniejsza niż 8 Mb/s. Potem wystarczy podać swój adres e-mail i gotowe. Możemy oglądać telewizję internetową. Nie potrzebujemy do tego nawet konta Cyfrowego Polsatu. Usługa działa odrębnie, autonomicznie i niezależnie. No i to mi się podoba.

Jeżeli jednak zależy nam na kanałach telewizji naziemnej, to jest TVP1 HD, TVP2 HD, Polsat, TV4, TV6, TVN, TVN7, TVP 3, TVP Sport HD, TVP Historia, TV Puls, TV Puls 2, Stopklatka TV, Eska TV, TTV, Polo TV, ATM Rozrywka, TV Trwam, TVP ABC i Fokus TV – do wszystkich tych stacji zyskuje się bezpłatny dostęp za pośrednictwem anteny naziemnej i kabla koncentrycznego. Do tego dochodzą programy z nowszego multipleksu MUX-8: Nowa TV, Metro, Zoom TV, WP Telewizja, TVP Rozrywka i TVP Kultura HD. Evobox Stream posiada bowiem funkcję dekodera DVB-T oraz odpowiednie wejście antenowe. Wszystko zintegrowane z systemem operacyjnym telewizora i telewizyjnym pilotem.

Po podłączeniu dekodera klient bierze udział w 3-miesięcznym, bezpłatnym programie testowym. Przynajmniej ja tak to nazywam, bo przez 3 miesiące może korzystać z pełnej oferty telewizji internetowej. Do dyspozycji ma ponad sto komercyjnych kanałów. Po tych trzech miesiącach użytkownik może (chociaż nie musi!) wybrać takie pakiety, które zawierają zbiór ulubionych, najbardziej odpowiadających indywidualnym preferencjom stacji. Co świetne, zapłacić za wybrany zestaw kanałów możemy bezpośrednio z poziomu dekodera, wykorzystując do tego Blika albo kartę płatniczą (debetową lub kredytową). Możemy też wybrać opcję doliczenia tej płatności do rachunku za udostępnienie dekodera. Prosto. Łatwo. Przyjemnie.

Pakiety dodatkowe premium:

Pakiety dodatkowe tematyczne:

Właśnie to jest największa zaleta dekodera Evobox Stream. Cyfrowy Polsat nie wymaga comiesięcznej opłaty za pakiet – sam decydujesz kiedy i za co płacisz, nie zachęca do wymiany dostawcy Internetu ani nie potrzebuje zgody na dodatkowe usługi multimedialne. Firma zachowuje się bardzo elastycznie, rozumiejąc potrzeby nowej generacji widzów. Takich wychowanych na Netfliksie oraz HBO GO, którzy nie lubią wiązać się umowami ani nie lubią długoterminowych zobowiązań. Trzy kliki pilota i już mam 30-dniowy dostęp do Eleven Sports, bo wujek chciał obejrzeć mecze Bundesligi. Trzy kolejne i już mam cały pakiet bajek dla młodego kuzyna, który przyjeżdża z rodzicami na kilkudniowe wakacje.

Na ten moment korzystam z kończącego się już 3-miesięcznego okresu promocyjnego. Później będę wybierał treści, które interesują mnie w danym czasie, jednocześnie przeprowadzając test dekodera na Spider’s Web. W przypadku wizyty rodziców, ważnego meczu reprezentacji w piłce nożnej albo kluczowego spotkania naszych siatkarzy mogę błyskawicznie kupić interesujący mnie miesięczny pakiet. Do tego z poziomu samego dekodera, korzystając z Blika. Podoba mi się taka forma odbioru telewizji. Mam nad nią kontrolę, a do tego nie płacę comiesięcznej subskrypcji za coś, czego i tak nie będę oglądał.

* Wpis powstał przy współpracy z marką Cyfrowy Polsat.