Panasonic S1H to aparat… z wentylatorem. Dzięki temu nagrywa w 6K
Zaprezentowany właśnie Panasonic S1H chce być nie tylko aparatem, ale wręcz filmową kamerą. Specyfikacja, na czele z nagrywaniem 6K, imponuje, a to wszystko jest możliwe dzięki… wentylatorowi.
Jeśli miałbym opisać jednym słowem, jaka jest linia pełnoklatkowych bezlusterkowców serii Panasonic S1, powiedziałbym, że jest bezkompromisowa. Zarówno Panasonic S1, jak i S1R można porównać do topowych lustrzanek, z których wycięto komorę z lustrem. Aparaty są pancerne i nie udają filigranowych konstrukcji. Są też bardzo przemyślane. Nade wszystko, mają jednak kapitalną specyfikację i równie dobrą jakość obrazu.
Panasonic S1 jest aparatem ogólnego zastosowania. S1R to wariant profesjonalny, stworzony dla osób wymagających bardzo dużej rozdzielczości. Z kolei zaprezentowany właśnie Panasonic Lumix S1H to wersja nastawiona na filmowanie
Pierwszym co rzuca się w oczy jest przemodelowana obudowa S1H. Ma ona własny wentylator.
Panasonic S1 i S1R miały słuszny rozmiar, ale S1H wchodzi na zupełnie nowy poziom. Choć nadal mamy do czynienia z bezlusterkową pełną klatką, to konstrukcja przypomina bardziej średni format. Wszystko z uwagi na wentylator powiększający korpus. Tak, mowa o wentylatorze, a nie samym radiatorze odprowadzającym ciepło.
Według pierwszych doniesień, wentylator jest praktycznie niesłyszalny. W aparacie tej klasy nikt nie będzie jednak nagrywał dźwięku wbudowanymi mikrofonami, więc nawet jeśli pojawi się minimalny szum wiatraka, to nie powinno to stanowić problemu.
Zaleta tego systemu jest jednak ogromna, ponieważ po pierwsze, aparat ma się zupełnie nie grzać, a po drugie, Panasonic jest tego tak pewien, że usunął limit czasu nagrywania. Warto dodać, że obudowa jest całkowicie uszczelniania przed wpływem kurzu, pyłu i wilgoci, a szkielet aparatu jest oczywiście wykonany ze stopów metali. Nie zabrakło tez odchylanego o 180 stopni ekranu.
Pełnoklatkowa matryca CMOS ma rozdzielczość 24,2 megapiksela, a więc umożliwia zapis obrazu 6K. Nie jest to jednak rynkowy standard 6K, a wariacja na temat.
Filmy 6K są tu nagrywane całą powierzchnią stabilizowanej matrycy (a więc w formacie 3:2) w rozdzielczości 5952 x 3968 pikseli, w 24 kl./s. Tymczasem kinowy standard 6K to dokładnie 6144 x 3456 pikseli. Panasonic ma więc więcej linii w poziomie (świetna wiadomość w postprodukcji!), ale mniej linii w pionie.
Warto podkreślić, że pełnoprawny standard zapisu 6K pojawił się w pokazanej niedawno konsumenckiej kamerze BlackMagic Pocket Cinema Camera 6K, wyposażonej w matrycę formatu Super35 (kinowy odpowiednik APS-C). To właśnie ta konstrukcja będzie głównym konkurentem Panasonica S1H.
Wracając do nowej pełnej klatki, matryca Panasonica S1H ma rozpiętość tonalną dochodzącą do 14 stopni EV i wykorzystuje mechanizm Dual Native ISO. Dzięki temu mamy niejako dwie natywne czułości ISO, jedną zoptymalizowaną pod kątem rozpiętości tonalnej, a drugą pod kątem szumów w słabym świetle.
Do dyspozycji jest też zapis w formacie 16:9, ale rozdzielczość spada wówczas do 5,9K, natomiast klatkaż rośnie do 30 kl./s. Aparat ma też wbudowany tryb anamorficzny 4:3.
Przejdźmy jednak do prawdziwego filmowego mięsa. Panasonic S1H ma prawdopodobnie najbardziej zaawansowany tryb wideo wśród aparatów pełnoklatkowych.
Najwyższą możliwą jakość materiału uzyskamy nie dla materiału 6K, lecz dla 4K. Panasonic S1H umożliwia wewnętrzny zapis 10-bitowego filmu 4K UHD lub DCI w chromie 4:2:2, przy bitrate 400 Mbps i kompresji All-I. Przy korzystaniu z obszaru pełnoklatkowego mamy zapis do 30 kl./s, a w trybie Super35 aparat zapisze wideo 4K do 60 kl./s. Materiał możemy rejestrować we wbudowanym profilu V-Log, w kodeku H.264 lub H.265, równolegle na dwie karty SD. Do dyspozycji jest też tryb anamorficzny.
Przy zapisie 6K (5952 x 3968) mamy do dyspozycji chromę 4:2:0, obraz 10-bitowy, bitrate 200 Mbps i kompresję LongGOP.
Mamy też zapis w wysokim klatkażu. W trybie pełnoklatkowym mamy jedynie rozdzielczość Full HD w szybkości 120 kl./s. Po ograniczeniu rozmiaru do Super35 możemy możemy nagrywać w rozdzielczości DCI 4K i UHD 4K w 48 kl./s.
W kwestii audio, aparat pozwala ustawić 31 poziomów czułości, od –18 db do +12 db. Jest też możliwość wyłączenia nagrywania audio.
Zapowiada się mocny gracz wideo, choć konkurencja tez jest silna.
Panasonic S1H został wyceniony na 3999 dol. To wysoki próg cenowy, biorąc pod uwagę fakt, że BlackMagic Cinema Camera 6K kosztuje 2500 dol. Przewagę panasonica jest pełnoklatkowa matryca. Na korzyść BMPCC 6K przemawia natomiast format zapisu wideo RAW. Pojedynek będzie więc zacięty. A trzeba pamiętać, że gdzieś na horyzoncie czai się już Sony A7S III.