Panasonic całkowicie rezygnuje z paneli LCD w swoich telewizorach z wysokiej półki
Panasonic w końcu pozwolił nam przyjrzeć się bliżej swojej telewizyjnej ofercie na bieżący rok. Kluczowe wnioski? Firma skupia się na matrycach OLED, na obsłudze wszystkich formatów HDR oraz na… niższych przekątnych obrazu.
Panasonic już kilkukrotnie komunikował swoje telewizyjne nowości na bieżący rok, ale w końcu zdecydował się spotkać z nami w Warszawie, by opowiedzieć o swoich produktach. Kluczowe wnioski ze spotkania? Mimo wiedzy z komunikatów prasowych, dość zaskakujące.
Po pierwsze, firma już całkowicie rezygnuje z paneli LCD w swoich telewizorach z wysokiej półki. Modele GZ950, GZ1000, GZ1500 i GZ2000 będą wykorzystywać matryce OLED, z czego ten ostatni ma mieć jej specjalny rodzaj, zmodyfikowany po otrzymaniu od podwykonawcy w postaci LG Display. We wszystkich wymienionych modelach obraz będzie przetwarzany przez przygotowany wspólnie ze specjalistami z Hollywood procesorem HCX Pro. Nie jest to przy tym jakieś marketingowe hasełko: związki Panasonica z przemysłem filmowym są bardzo mocne.
Wszystkie te telewizory będą też oferować dekodowanie dźwięku Dolby Atmos i będą zarządzane przez system My Home Screen 4.0, zgodnym z Alexą i Asystentem Google.
Telewizory GX800 i GX700 będą wykorzystywać matryce LCD. Tylko pierwszy z nich zawierać będzie procesor HCX, obsługę Dolby Vision i HDR10+ i oprogramowanie My Home Screen 4.0. Warto też zauważyć, że Panasonic nie wprowadzi już na rynek żadnego nowego telewizora Full HD – w sprzedaży pozostaną zeszłoroczne modele pracujące w tej rozdzielczości.
Obraz i dźwięk są najważniejsze w telewizorach Panasonic na 2019 r. Wysokie przekątne już nie tak bardzo.
Po drugie, Panasonic nie zamierza się już angażować w wojnę standardów HDR. Do tej pory prawie wszyscy producenci wybierali tylko jednego z proponowanych następców HDR10, jakimi są HDR10+ i Dolby Vision. Wszystkie telewizory Panasonica będą zgodne z oboma formatami, z jednym wskazanym wyżej wyjątkiem.
Po trzecie, firma na razie nie zamierza zajmować się telewizorami o bardzo wysokich przekątnych. Nie kupimy telewizora Panasonica klasy premium o przekątnej ekranu wyższej, niż 65 cali. Na razie też nie zamierza zajmować się produkcją telewizorów pracujących w rozdzielczości 8K.
Czekamy na pierwsze testy. No i przede wszystkim na ceny na polski rynek.
Do sprawdzenia na pewno mamy faktyczną jakość obrazu, jaką oferują nowe urządzenia Panasonica. Do tej pory Viery oferowały bliskie doskonałości parametry pracy i tego samego spodziewam się w tym roku. To jednak oczekiwania, a nie określenie stanu faktycznego.
Ciekaw też jestem nowego interfejsu, jaki wprowadza My Home Screen 4.0. Do tej pory uważałem ten system za jeden z najczytelniejszych i najbardziej dających się spersonalizować na rynku – choć niestety jego popularność wśród twórców aplikacji jest znikoma. Oby to się kiedyś zmieniło.
Na pewno interesujące są też systemy dźwiękowe w modelach GZ1500 i GZ2000 – ten drugi ma sprzęt audio od Technicsa, który w teorii może nawet pozwolić nam zapomnieć o konieczności kupna kolumn czy soundbara. No i bez wątpienia chciałbym zbadać na czym właściwie polegają panasonicowe modyfikacje OLED-owej matrycy w modelu GZ2000. Mam nadzieję te wszystkie informacje zdobyć już niebawem. Oczywiście niezwłocznie się nimi z wami podzielę.