REKLAMA

Niezwykły prezent od Orange. Do Muzeum Historii Polski trafił nadajnik z II Wojny Światowej

Orange przekazało Muzeum Historii Polski nadajnik radiowy wykorzystywany przez konspirację w trakcie II Wojny Światowej.

Orange przekazało Muzeum Historii Polski unikalny radionadajnik
REKLAMA
REKLAMA

Podczas konferencji Przedsiębiorczość, technologie, rozwój: Polsko, 100 lat! prezes Orange Polska Jean-François Fallacher przekazał Muzeum Historii Polski unikatowy nadajnik radiowy. To symboliczny prezent francuskiego telekomu dla Polski z okazji 100 rocznicy odzyskania przez nią niepodległości.

Nadajniki produkowano w tej samej fabryce, z której wychodził sprzęt nadawczy dla sił zbrojnych III Rzeszy.

Nadajnik przekazany przez Fallachera pochodzi prawdopodobnie z początku 1942 roku. Tak można w każdym razie wnioskować z napisu III 42 znajdującego się na kondensatorach zasilacza. Jeśli ta data odpowiada dacie powstania nadajnika, to jest to jeden z pierwszych takich sprzętów wyprodukowanych przez konspirację w Fabryce Philipsa przy ulicy Karolkowej. Fabryce, w której oficjalnie powstawał jedynie sprzęt radiowy wykorzystywany później przez oddziały Wermachtu.

Historia produkcja radiowych nadajników NSP-1 zaczyna się w styczniu 1940 r. Wtedy to w ręce konspiratorów wpada wykradziona Niemcom radiostacja. Dzięki inżynierii odwrotnej udaje się poznać zasady jej funkcjonowania i w efekcie rozpocząć konstruowanie własnych maszyny tego typu. Już na przełomie roku 1940 i 1941, rusza konspiracyjna produkcja nadajników. To właśnie one pozwalają przedstawicielom Polskiego Państwa Podziemnego porozumiewać się z władzami Rzeczpospolitej przebywającymi na uchodźstwie.

W Polsce takie nadajniki można zobaczyć tylko w dwóch miejscach.

To była prawdopodobnie najczęściej konstruowana w całej okupowanej Europie radiostacja konspiracyjna. Prawdopodobnie w sumie powstało około 100 tego typu nadajników, niewiele z nich jednak przetrwało do dziś. Przekazany odbiornik jest jednym z jednych dwóch, które można oglądać, drugi znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego.

REKLAMA

Przekazany do Muzeum Historii Polski nadajnik będzie częścią stałej ekspozycji. Znajdzie się w centrum tak zwanej Łodzi Podwodnej, czyli rekonstrukcji lokalu konspiracyjnego, z którego nadawała radiostacja Armii Krajowej.

Jak deklarował Jean-François Fallacher, nadajnik ma to symbolizować nie tylko 100 lat polskiej kreatywności, ale być też pomnikiem tożsamości, której częścią jest upór i wytrwałość, także w starciu z nieprzychylnymi wiatrami historii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA