REKLAMA

Wystarczy już tych testów. 1 grudnia uruchomią narzędzie, które pomoże w rozwiązywaniu sporów z dostawcą Internetu

Narzędzie do pomiaru szybkości łącza – Pro Speed Test – właśnie kończy fazę beta-testów. Otrzymało już certyfikat prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej i od grudnia będzie dostępne dla pierwszych zainteresowanych.

Jak zmierzyć prędkość Internetu? Jest do tego oficjalne narzędzie
REKLAMA
REKLAMA

Jakiś wolny ten światłowód, co nie? Płacisz miesięcznie kilkadziesiąt złotych za sam Internet, a prędkość transferu danych jest dużo niższa od deklarowanej? Myślę, że wielu naszych czytelników już miało wątpliwą przyjemność zmagania się z tym problemem. Od jutra dostępne będzie oficjalne, certyfikowane przez UKE narzędzie, które pomoże rozwiązać ewentualne spory z dostawcą Internetu.

Tym narzędziem jest Pro Speed Test, którego beta-testy trwały od września. Jest ono w pełni darmowe i stanowić może uzasadnioną podstawę do składania reklamacji. Dokonywanie za jego pomocą pomiarów musi być, co prawda wykonane według stosownej instrukcji (szczegóły poniżej), i tak jest to jednak wielkie ułatwienie w rozwiązywaniu potencjalnych problemów.

Pro Speed Test – jak zmierzyć prędkość naszego Internetu certyfikowanym narzędziem?

Pomiaru możemy dokonać odwiedzając oficjalną witrynę narzędzia, która zostanie w pełni uruchomiona 1 grudnia. Pro Speed Test sprawdza nie tylko typowe parametry łącza, ale również stan procesora i karty sieciowej na testowanym urządzeniu, ewentualne połączenia VPN czy też zagęszczenie sieci użytkownika. Innymi słowy, zawiera mechanizmy utrudniające potencjalne wyłudzenia z naszej strony względem operatora.

Warto też podkreślić, że narzędzie może być stosowane tylko do Internetu stacjonarnego. Można oczywiście bez problemu zmierzyć nim parametry sygnału od operatora komórkowego, jednak wyniki pomiaru dokonane za jego pomocą nie mogą stanowić podstawy do ewentualnych roszczeń czy reklamacji.

Jakie warunki musimy spełnić, by pomiar był certyfikowany?

jak zmierzyć prędkość internetu class="wp-image-848057"

Musimy spełnić kilka warunków, by wygenerowany przez aplikację raport mógł być podstawą do ewentualnych roszczeń względem operatora.

  • Pomiar musi być dokonany przez aplikację Pro Speed Test na Windows
  • Urządzenie musi być podłączone przewodowo w trybie full-duplex
  • Obciążenie procesora przed pomiarem nie może wynosić więcej, niż 20 proc.. Podczas pomiaru nie więcej, niż 85 proc.
  • Aplikacje uruchomione w tle nie mogą generować ruchu sieciowego wyższego, niż 1 Mb/s
  • Nie można podczas testu korzystać z połączeń VPN
  • Nie można podczas testu udostępniać Sieci z poziomu wykorzystywanego do pomiaru urządzenia innym urządzeniom
  • Należy odłączyć od Internetu wszystkie pozostałe urządzenia.

Jesteśmy piątym krajem w Unii Europejskiej, który wprowadza oficjalne narzędzie do pomiaru prędkości połączenia z Internetem.

Wyprzedziły nas tylko Niemcy, Włochy, Chorwacja i Rumunia. To bez wątpienia ogromne ułatwienie dla nas wszystkich. Do tej pory dostawcy Internetu mogli wykręcać się przed reklamacjami różnymi tłumaczeniami – mniej lub bardziej wiarygodnymi – związanymi z tym, w jaki sposób my z takiego łącza korzystamy.

REKLAMA

Teraz te wszystkie wymówki będą mogli wsadzić sobie w… nos. Należy tylko pamiętać, że w myśl polskiego prawa, operator ma prawo z przyczyn technicznych obniżyć prędkość łącza do 90 proc. deklarowanej przepustowości.

Mamy właściwie tylko jedno zastrzeżenie. Nawet w relatywnie niewielkim gronie, jakim jest zespół Spider’s Web, znajdują się osoby, które nie dysponują już komputerem z Windows. Edycje narzędzia na systemy macOS i Android są wysoce pożądane. Mamy nadzieję, że w końcu się ich doczekamy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA