Huawei Mate 20 Pro korzysta z zupełnie nowych kart „nanoSD”. Będzie nowy standard?
Kiedy czytałem specyfikację Huawei Mate 20 Pro, byłem przekonany, że to pomyłka. A jednak nie! Smartfon korzysta z nowego typu kart „nanoSD”. Czym one są i czy zostaną rynkowym standardem?
Coraz mniej smartfonów umożliwia rozszerzenie pamięci o wymienne nośniki, ale jeżeli smartfon ma taką funkcję, korzysta z kart microSD. Ten format to młodszy brat dużych kart SD, które są z nami od 2000 r., a więc praktycznie od początku ery cyfrowej, zwłaszcza jeśli chodzi o branżę foto i wideo.
Karty SD i microSD są powszechnym standardem. Te większe pasują do lwiej części aparatów i kamer, a mniejszy format to standard powszechnie wykorzystywany w smartfonach, dronach, rejestratorach samochodowych, kamerkach sportowych, czy np. licznych urządzeniach IoT.
Czym w takim razie jest „nanoSD”?
Na stronie organizacji SD Association, która odpowiada za rozwój standardu SD, nie znajdziemy informacji o kartach nanoSD. Prowadzi to do prostej konkluzji: nanoSD nie jest nowym rynkowym standardem, tylko formatem własnym stworzonym i promowanym przez Huawei.
Co jeszcze ciekawsze, nazwa „nanoSD” jest używana tylko w nieoficjalnych materiałach. Na stronie Huawei pisze o standardzie „Nano Memory Card”, w skrócie NM. Oficjalnie nikt nie używa zwrotu „SD”, bo byłoby to raczej nielegalne. Na potrzeby tego materiału będę się posługiwał nazwą nanoSD, która już teraz przyjęła się w powszechnym użyciu.
Jak ma się nanoSD do microSD?
Choć karty microSD są naprawdę miniaturowe, to nowy format nanoSD jest jeszcze mniejszy. Taka karta mieści się w slocie nanoSIM. Karta ma więc właściwie identyczną grubość jak standard micro, ale jest o ok. połowę krótsza.
To prowadzi do ograniczeń, bo nie da się stworzyć przejściówki z nanoSD na microSD. Prawdopodobnie będzie można stworzyć adapter z nano do pełnego SD.
Nowe karty używają do komunikacji protokołu eMMC 4.5 o maksymalnej przepustowości 90 MB/s. Już dziś nie robi to wrażenia, a pamiętajmy, że SD Association zatwierdziło standard SD Express z wykorzystaniem interfejsów NVMe v1.3 i PCI Express 3.0, dzięki czemu szybkość kart wyniesie do 985 MB/s. Obecnie sprzedawany standard UHS-II oferuje transfery do 312 MB/s, a nadchodzące karty UHS-III osiągną szybkości do 624 MB/s.
Podobnego schematu próbowało już wielu producentów, ale przeważnie kończyło się to fiaskiem.
Pamiętacie karty Memory Stick promowane przez Sony? Były wykorzystywane w aparatach, walkmanach, konsolach Playstation i telefonach Sony Ericsson. Nowszy standard Memory Stick Micro, znany też pod nazwą M2, nadal żyje i jest wspierany przez aparaty Sony (na większości aparatów jest logo M2), ale tylko częściowo, bo przez adapter na SD.
Samsung próbował swoich sił z kartami UFS, które miały być następcami microSD, a które nigdy nie pojawiły się na rynku. Producent nie pokazał ani jednego urządzenia wykorzystującego ten format kart, a do tego nie pojawiły się nośniki. Inni producenci również nie wsparli tego formatu.
W branży foto rodzi się teraz nowy trend na nośniki XQD, które są piekielnie szybkie, ale ich ceny są liczone w tysiącach złotych. Na razie ten standard znajdziemy w pojedynczych aparatach, ale już teraz widać, że producenci podchodzą do niego niechętnie. Nie wróżę mu świetlanej przyszłości.
Mamy też wiele przykładów porzuconych standardów, które były powszechnie stosowane, ale ostatecznie przegrały walkę z SD. Jednym z nich jest np. CF, który właśnie dogorywa.
Wobec tego nie wróżę sukcesu nowemu standardowi kart, ale Huawei ma miłą niespodziankę.
Jeżeli zamówisz Huawei Mate 20 Pro w przedsprzedaży, która rusza dziś (16.10), otrzymasz za darmo nową kartę o pojemności 128 GB i bezprzewodową ładowarkę 15W. Wbudowana pamięć smartfona to również 128 GB.
Na wolnym rynku cena karty nanoSD (NM) o pojemności 128 GB wyniesie 50 euro.