Instapaper wraca do Europy. Użytkownicy dostają za darmo konta Premium
Wejście przepisów związanych z RODO / GDPR w Europie zaskoczyło niektórych dostarczycieli treści (np. gazety ze Stanów Zjednoczonych), ale i niektórych twórców aplikacji. Jedną z aplikacji, do której straciliśmy dostęp w Europie był Instapaper.
Instapaper to przydatna usługa umożliwiająca zapisanie artykułów do późniejszego przeczytania na urządzeniu przenośnym lub na Kindle. Instapaper wyróżnia się ładnym, estetycznym interfejsem, i udogodnieniami takimi jak automatyczne przesyłanie „czasopisma” stworzonego z zapisanych artykułów na Kindle, czy proponowanie interesujących treści do przeczytania.
Byłem, podobnie jak Łukasz, zapalonym użytkownikiem Instapaper. Ponieważ nie zawsze mogłem od razu coś przeczytać, zostawiałem to sobie „na później” - np. na podróż autobusem. Sprawdzało się aż do momentu, gdy zastałem na stronie usług informację, że bardzo im przykro, ale nie zdążyli z przystosowaniem się do europejskich przepisów, i blokują w związku z tym użytkowanie aplikacji na Starym Kontynencie.
Tak było aż do dziś - Instapaper powrócił
Dziś użytkownicy aplikacji otrzymali kolejny e-mail, w którym jego twórcy (a i od niedawna właściciele - po wykupieniu usługi od Pinteresta), Brian Donohue i Rodion Gusev, piszą:
Jednak to nie wszystko - w e-mailu znalazła się informacja, że dotychczasowi użytkownicy otrzymują sześć miesięcy usługi Premium za darmo. Ma to zachęcić to powrotu do korzystania z aplikacji wszystkich tych, którzy zdążyli znaleźć alternatywy (np. Pocket).
Co daje Instapaper Premium?
Instapaper premium daje kilka przydatnych funkcji, bez których oczywiście możemy się obejść, ale które jednak ułatwiają życie. Są to między innymi:
- Możliwość wyszukiwania treści artykułów zapisanych na naszym koncie,
- Nielimitowana liczba notatek (zapisanych fragmentów czytanych artykułów),
- Brak reklam na stronie,
- Możliwość generowania wersji dźwiękowej artykułów (text-to-speech).
Warto dodać, że zapisywane artykuły są dostosowane do czytania offline na ekranie mobilnym. Usuwane są reklamy, ujednolicone formatowanie, obrazki są przeskalowane. Do tego Instapaper radzi sobie ze stronami które dzielą artykuł na kilka stron, jak również ze stronami, do których mamy dostęp za tzw. paywallem. Wszystko to czyni czytanie dłuższych tekstów o wiele przyjemniejszym niż na oryginalnej stronie, szczególnie jeśli jest ona przeładowana reklamami. Powrót usługi do Europy może być dobrą okazją, aby do Instapaper wrócić. Lub spróbować po raz pierwsszy.