Takie polskie Xiaomi Mi Box. Flix TV Box - recenzja

„Polskie Xiaomi Mi Box” stworzył producent smartfonów marki MyPhone, firma mPTech, którą możecie znać także z odpornych smartfonów marki Hammer. Nową marką tego producenta jest Techbite, a ja sprawdziłem jej nowy produkt: przystawkę telewizyjną Flix TV Box.

Flix TV Box to przystawka, która daje dostęp do internetu, aplikacji i innych dobrodziejstw systemu Android TV 8.0 bezpośrednio na telewizorze. Podłączamy ją do telewizora za pomocą kabla HDMI i możemy cieszyć się YouTube'em, aplikacjami wideo, a nawet prostymi grami.

To dobre rozwiązanie dla osób, które mają starsze telewizory bez funkcji smart, a chciałyby mieć na nich dostęp do internetu. Jest to też ciekawe urządzenie dla osób, które kupiły telewizor Smart TV z przeciętnym, powolnym systemem i szukają czegoś lepszego.

Porównań do Xiaomi Mi Box będzie w tej recenzji sporo, bo Flix Box TV jest do niego zaskakująco podobny. W warstwie sprzętowej urządzenie Techbite ma wielką przewagę w postaci portów. W obudowie o wymiarach 12 x 12 x 2,8 cm mieści się wyjście HDMI 2.0a, wyjście audiojack, dwa porty USB 2.0 do podłączenia akcesoriów (np. dysków, pendrive’ów, czy myszek i klawiatur), slot kart microSD, gniazdo zasilania i…

…kapitalny dodatek, jakim jest port Ethernet! Internet możemy oczywiście podłączyć bezprzewodowo za pośrednictwem Wi-Fi w standardzie n (2,4/5 GHz), ale przewód bywa niezastąpiony.

Podzespoły nie są przesadnie mocne, ale wystarczają do płynnej obsługi systemu. Czterordzeniowy procesor Amlogic z taktowaniem 1,5 GHz współpracuje z 2 GB RAM i 8 GB wbudowanej pamięci flash, a więc mamy tu konfigurację znaną dobrze z wspomnianego Xiaomi Mi Boksa. Flix TV Box obsługuje rozdzielczość 4K w 60 kl./s i HDR, choć nie wszystkie aplikacje zapewniają obraz o takiej jakości.

W zestawie poza urządzeniem znajdziemy przewód HDMI, zasilacz, pilot, instrukcje i miły dodatek w postaci kodu na 30 dni darmowego dostępu do serwisu Showmax.

Pilot wygląda jak kopia pilota od Xiaomi Mi Box, do którego dodano przycisk wyciszania. Przycisk wyszukiwania głosowego ma logo Asystenta Google, który nie jest dostępny w Polsce, ale funkcje głosowe działają w ograniczony sposób w języku polskim.

Po wyjęciu z pudełka pilot działa poprzez podczerwień, przez co wymaga dużej precyzji, jeśli chodzi o celowanie. Zapomnij o działaniu pilota, jeśli kierujesz go na ścianę lub sufit. Na szczęście pilot umożliwia sparowanie z przystawką poprzez Bluetooth 4.0, po czym działa zdecydowanie lepiej.

Sparowanie przez BT jest też niezbędne do wydawania komend głosowych, np. wyszukiwania treści albo wydawania prostych zapytań typu “pogoda w Warszawie”. Komend w języku polski nie ma wiele, ale są rozpoznawane wręcz idealnie.

Konfiguracja systemu Android TV jest banalnie prosta. Jeśli przeprowadzimy ją za pomocą smartfona z Androidem, przystawka sama zaloguje się na nasze konto Google, a także do wszystkich aplikacji.

I właśnie w tym miejscu pojawia się zgrzyt. Gdzie jest Netflix? Nie ma go na liście zainstalowanych aplikacji ani w sklepie Google Play. Szybkie wyszukanie problemu w internecie daje odpowiedz: Flix TV Box nie ma certyfikacji Netfliksa i ta aplikacja jest po prostu niedostępna! Można próbować zainstalować Netfliksa z pliku APK, ale wersja przeniesiona z Android TV nie działa, a wersja ze smartfonów ma interfejs, którego praktycznie nie da się obsłużyć pilotem.

Mnie przystawka TV jest potrzebna do dwóch czynności: oglądania YouTube’a i Netflixa. Brak tego drugiego oznacza dyskwalifikację.

Flix TV Box zachęca za to do korzystania z Showmaksa, do którego daje voucher na 30 dni oglądania za darmo. To miły gest, ale wolałbym móc korzystać zarówno z Showmaksa, jak i z Netfliksa. Tę możliwość daje mi chiński Xiaomi Mi Box, który na dodatek jest tańszy.

Android TV na każdym sprzęcie wygląda tak samo, więc jeśli mieliście okazję korzystać z niego na innym urządzeniu, na Flix TV Box poczujecie się jak w domu. Jeśli będzie to wasz pierwszy kontakt z Androidem TV, nauka obsługi zajmie dosłownie chwilę, bo całość jest znacznie bardziej intuicyjna niż w przypadku smartfona. System Android TV powstał z myślą o telewizorze i obsłudze pilotem. Nie mamy tu do czynienia ze zwykłym Androidem dostosowanym do horyzontalnego ekranu, tak jak w wielu tanich przystawkach.

W systemie znajdziemy obsługę standardu Google Cast i Miracast. Ogromne możliwości da nam także Kodi, które możemy zainstalować na Flix TV Box. Możemy odtwarzać wideo w kodeku H.265 zapisane nawet w 10-bitach, a także H.264, VP9, jak i w starszych standardach. Przystawka obsłuży wideo i audio właściwie w dowolnym formacie, za sprawą aplikacji do odtwarzania takich jak MX Player.

Dodatkowe aplikacji można instalować ze sklepu Google Play, w którym znajdziemy mnóstwo aplikacji wideo. Jest też wiele propozycji muzycznych, w tym np. Spotify. Do tego mamy gry, które można obsługiwać pilotem (rzadziej) lub dowolnym padem, który można sparować poprzez Bluetooth (częściej). Sklep daje też dostęp do wielu aplikacji użytkowych, których nie kojarzymy z telewizorem, a które mogą się przydać, jak np. aplikacje do zarządzania plikami.

Urządzenie jest wycenione na 329 zł. Największym konkurentem Flix TV Boksa będzie Xiaomi Mi Box, który kosztuje w Polsce 319 zł. W obu przypadkach mówimy o oficjalnej polskiej dystrybucji, z gwarancją i wsparciem producenta lub sklepu. Xiaomi ma ogromną przewagę w postaci certyfikacji Netfliksa. Do tego chińskie urządzenie można sprowadzić z oryginalnego rynku w cenie ok. 220 zł.

Flix TV Box nadrabia obudową zawierającą znacznie więcej portów. Tylko czy to wystarczy, by powalczyć z chińskim producentem? W niektórych przypadkach port Ethernet może być na wagę złota, ale jako użytkownik wybieram bezproblemowego Netfliksa. Nie wyobrażam sobie zakupu przystawki TV, która nie obsługuje tego serwisu, dlatego Flix TV Box mogę polecić tylko osobom, które nie przepadają za Netfliksem. Szkoda, bo gdyby nie ten brak, przystawka byłaby lepszym wyborem od produktu Xiaomi.