W tym banku ludzie odpowiadają tylko za ochronę. Resztą zajmują się już roboty
Pamiętacie jak Bill Gates pierwszy raz powiedział o konieczności opodatkowania robotów? Dla wielu „zapachniało” nieco wtedy Lemem, a najbardziej znany miliardem świata dał się ponieść wyobraźni. Na pewno? W Szanghaju właśnie otworzyli bank, w którym zdecydowana większość załogi to roboty.
Chociaż może wydawać się, że chińska ekspansja pisana jest tylko danymi gospodarczymi, ewentualnie poziomem amerykańskiego zadłużenia w juanach, to nie wolno zapominać o aspiracjach Państwa Środka względem cyfrowej rzeczywistości.
Tu sztuczna inteligencja, w czym mogę pomóc.
Od wielu lat nie kto inny jak właśnie Chińczycy pokazują całemu światu, że lepiej robić niż tylko mówić, że się zrobi. Teraz pokazują wszem i wobec w pełni zautomatyzowanego robota, który jest podstawowym sposobem kontaktu z klientami jednego z szanghajskich banków.
Ta sztuczna inteligencja jest w stanie pomóc w wielu aspektach. W transferze pieniędzy, wymianie walutowej, czy w planowaniu inwestycji Można też zlecić temu robotowi zakup złota. Nie będzie to dla niego żadną przeszkodą.
Z człowiekiem owszem, ale w wirtualnej rzeczywistości.
Mimo postępu technologicznego i stopniowej automatyzacji naszego życia można przypuszczać, że w banku wypełnionym tylko i wyłącznie przez roboty moglibyśmy poczuć się nie do końca komfortowo. Tylko, gdzie w tym banku w Szanghaju szukać ludzkiej twarzy?
Jak taka będzie potrzeba – to ta się przed nami ujawni. Praca robotów jest cały czas monitorowana przez system kamer. W razie jakichkolwiek nieprawidłowości możemy liczyć, że lada moment pojawią się ochroniarze. Jak najbardziej prawdziwi, tzn. żywi.
Ale przecież bywa tak, że jakiś konkretny problem możemy załatwić tylko z ludzkim pracownikiem banku. Co wtedy? Jest to jak najbardziej możliwe, tyle że w wirtualnej rzeczywistości. Musimy więc założyć okulary VR i poczekać na rozmowę.
Najpierw drogę wskaże Xiao Long.
Ale i tak pierwsze kroki wszystkich w tym banku będą wyglądać tak samo. Najpierw trzeba podejść do Xiao Long – humanoidalnego robota z ludzką twarzą. Ten wita klientów i dokonuje pierwszej weryfikacji. Po niej kieruje ich do danych działów – zgodnie z ich zapotrzebowaniem.
Weryfikacja polega na skanowaniu twarzy i sprawdzenie przez elektroniczną bramkę ważności dokumentów tożsamości.
Przed automatyzacją nie uciekniemy.
Bank z obsługą robotów jest kolejnym dowodem, że automatyzacja naszego otoczenia tak naprawdę już się zaczęła i chyba nie ma sensu przed tym uciekać. Zwłaszcza, że coraz więcej jest przykładów na użyteczność automatyzacji - np. Google Duplex.