Nowa aplikacja Google News dobierze za nas treści i źródła
Odświeżony Google News to usługa, która uporządkuje dotychczasowe źródła oferowane przez Google. To również kolejny krok giganta ku dominacji na rynku medialnym.
- Kolejnym obszarem, wobec którego czujemy ogromną odpowiedzialność są informacje. Newsy są w centrum naszej misji - mówił Sundar Pichai podczas konferencji I/O. - W tych czasach wspieranie jakościowego dziennikarstwa jest fundamentem demokracji - dodał. Firma zainwestuje w najbliższych trzech latach 300 mln dol. w Inicjatywę Google News, która ma być wsparciem dla dziennikarstwa.
Przy okazji szef Google przypomniał historię tworu, który znamy jako Google Wiadomości lub też Google News. Zwrócił uwagę, że powstał on krótko po 11 września 2001 r. Motywacją jego twórców miało być zapewnienie dostępu do różnych źródeł, by lepiej można było rozumieć to, co się dzieje wokół.
Google News według giganta istnieje po to, by dawać szerszą perspektywę. Usługa ma pozwalać śledzić to, co nas interesuje, dawać zrozumienie całego przekazu i umożliwiać kontakt z ulubionymi źródłami.
Nowy Google News stawia na sztuczną inteligencję.
W czym ma pomóc sztuczna inteligencja odświeżonemu Google News? Będzie analizować wiadomości płynące nieustannie w sieci i grupować je w historie.
Funkcja Dla ciebie spersonalizuje treści pod kątem zainteresowań użytkownika i zbierze je w jednym miejscu. Oczywiście, wykorzystując uczenie maszynowe, aplikacja będzie tym lepsza, im częściej z niej będziemy korzystać, ucząc się tego, co nas interesuje i dobierając odpowiednie treści.
Na początku zobaczymy pięć najważniejszych historii od Google'a. Oprócz tego dostaniemy narzędzia, które pozwolą nam decydować czy dana treść nas interesuje czy też nie. To wszystko brzmi znajomo, bo podobne zapowiedzi słyszeliśmy kilka lat temu, przy okazji startu asystenta Google Now, który zresztą również oferuje treści newsowe.
Newscasty mają dać nam szybką dawkę informacji.
Newscasty - jak nazwał je Google - to eksperymentalna forma, która wykorzystując język naturalny ma dobierać treści różnego rodzaju. Będą to zdjęcia, filmy, artykuły czy cytaty.
Jeżeli interesuje nas pełny kontekst, skorzystamy z funkcji Full Coverage. Znajdziemy tu więc newsy z różnych źródeł, które mają dawać szeroki ogląd sytuacji i pomagać dostrzegać wydarzenia z różnych stron.
W nowym Google News zaimplementowany zostanie też znany już Kiosk, który był dotąd osobnym hubem z treściami. Znajdziemy tam - jak zapewnia Google - „źródła, którym ufamy”, w tym dostęp do tysiąca czasopism w formie zoptymalizowanej do oglądania na urządzeniach mobilnych. Oczywiście Google umożliwi też zakup treści za pomocą Google Pay.
Nowy Google News zastąpi dwie dotychczasowe aplikacje i usługi: Google Kiosk oraz Wiadomości i Pogodę Google. Aplikacja będzie dostępna w 127 krajach na iOS i Androidzie do następnego tygodnia.
Google News, by wszystkimi rządzić.
Być może nieudolna parafraza fragmentu Władcy Pierścieni dobrze rysuje dążenie Google'a do panowania nad rynkiem medialnym. Google News to tak naprawdę jedyne miejsce, z którego mamy korzystać. Koncern zadba o wszystko: o dobór treści i źródeł, sposób ich wyświetlania. Tymczasem wydawcy będą coraz głośniej - słusznie - ronić łzy, że jedna firma decyduje o tym, jak ma wyglądać dziennikarstwo poprzez kształtowanie go za pomocą usług dostępnych w setkach krajów i dla miliardów ludzi.