Android i iOS rządzą. Duopol na rynku mobilnym jeszcze nigdy nie był tak wyraźny
Duopol na rynku mobilnym jeszcze nigdy nie był tak wyraźny. Android i iOS wspólnie dzielą i rządzą. Od lat pozostałe systemy operacyjne dla smartfonów i tabletów nie były na aż takim marginesie.
Wielu próbowało, ale przebić się nie sposób. Na rynku mobilnym liczą się jedynie Google i Apple. Giganci branży sprzed dekady musieli ustąpić miejsca nowym tuzom, którym w przewidywalnej przyszłości nic nie jest w stanie zagrozić.
Wielcy przegrani w świecie smartfonów.
BlackBerry przez lata próbowało wypromować BBOS, a problem braku aplikacji łatało, dodając obsługę programów pisanych z myślą o Androidzie. Gdy to nie wypaliło, Kanadyjczycy z podkulonym ogonem udali się do Google’a, a ich telefony produkuje chińskie TCL. Jeżynka jest cieniem dawnej potęgi.
Nokia, wieloletni lider branży, zdecydowała się na brzemienny w skutkach mariaż z Microsoftem. Jak skończyła się ta historia, dobrze wiemy. Po bolesnym rozstaniu obaj partnerzy skończyli z niczym. Marka Nokia najpierw trafiła w ręce nowopowstałego fińskiego HDM Global, potem w objęcia Google’a. Nikt się z nią już nie liczy.
Wreszcie mamy Microsoft. Dostawca najpopularniejszego systemu na PC, gdzie firmę z Redmond można uznać wręcz za monopolistę, na rynku mobilnym poniósł pasmo porażek. Nie pomogło nawet to, że z Nokią był w na tyle specyficznej relacji, że licencjonował mobilnego Windowsa również innym producentom.
No, prawie nikt. W ubiegłym roku 99,9 proc. sprzedanych smartfonów działało pod kontrolą jednego z tych dwóch systemów. Windows Mobile, BB OS, Sailfish OS i Tizen nie wypaliły. Jeśli pojawiają się telefony z innym systemem operacyjnym, to tylko w formie ciekawostki.
Apple jest na znacznie słabszej pozycji niż Google, a z iOS-a korzysta znacznie mniej osób. System dostępny jest tylko na iPhone’ach, ale i tak firma zgarnia lwią część przychodów z całego rynku mobilnego. Pozostali producenci próbują swoich sił z Androidem, często go mniej lub bardziej modyfikując.
Tym samym producenci elektroniki umacniają dominującą pozycję Google’a.
Obecnie spośród wszystkich sprzedanych smartfonów aż 85,9 proc. pracuje pod kontrolą oprogramowania firmy z Mountain View w jednym z ich licznych wariantów. Można narzekać na zasobożerne nakładki, można wspominać fragmentację, ale z perspektywy udziałów rynkowych strategia Google’a przynosi rezultaty.
Apple musi zadowolić się udziałami w rynku na poziomie 14 proc. A to i tak sukces. Producent iPhone’a konkuruje jednocześnie z dziesiątkami różnych firm. W dodatku oferuje wyłącznie smartfony z segmentu premium, propozycją średniej półki są modele sprzed kilku lat, a najtańszej półki cenowej firma nie obstawia wcale.
W przypadku komputerów większość zadań wykonamy dzisiaj w przeglądarce. Aplikacje są istotne, ale do przeglądania sieci nie potrzeba dziś specjalistycznego oprogramowania. W przypadku smartfonów wygląda to zgoła inaczej, a programiści nie patrzą na inne platformy, bo są zbyt małe, a te nie rosną, bo nie oferują aplikacji. Błędne koło.
W efekcie w najnowszym raporcie Gartnera za 2017 rok pozostałe systemy nie są nawet wymienione z nazwy, a wrzucone do jednego worka o nazwie Inne systemy. Platformy poza Androidem i iOS liczone wspólnie zainstalowane były obecne na zaledwie na 0,1 proc. sprzedanych urządzeń z segmentu mobilnego.
Android przez minione 12 miesięcy dodatkowo umocnił swoją pozycję.
Na rynek trafiło aż 1,3 mld sprzętów z oprogramowaniem Google’a, co zwiększyły udziały w rynku z 84,8 proc. do 85,9 proc. Apple sprzedał praktycznie tyle samo telefonów co rok wcześniej, ale ze względu na brak wzrostów jego udziały w rynku spadły z 14,4 proc. do 14 proc.
Mimo wszystko Apple’owi nadal udaje się utrzymać drugą lokatę, jeśli spojrzeć na udziały w rynku poszczególnych producentów. Od lat na szczycie tabeli znajduje się Samsung, przy tendencji wzrostowej, aczkolwiek firma z Cupertino powinna obawiać się trzech graczy z Chin, którzy w przeciwieństwie do producenta iPhone’a notują wzrosty.
Inne marki poza Samsungiem, Apple, Huawei, Oppo i Vivo, decydujące się zwykle na Androida, odpowiadały za nieco ponad 40 proc. sprzedaży. Warto też wspomnieć, że w 4. kwartale 2017 roku do pierwszej piątki wskoczyło chińskie Xiaomi, lokując się zaraz za Huawei.
A na koniec dla kontrastu można dodać, że w całym 2017 roku na 1,5 mld smartfonów inny system niż Android lub iOS miało tylko 1,5 mln sprzedanych urządzeń…