Polska policja pokazała, jak wygląda piracki serwis VOD od środka
Twórcy kolejnego polskiego serwisu, który pozwalał oglądać płatną telewizję przez internet za darmo z wykorzystaniem nielegalnego streamingu online, mają problemy z prawem. Policja pochwaliła się właśnie materiałami z zatrzymania trzech mężczyzn, który zrobili sobie z piractwa lukratywny biznes.
Twórcy pirackich serwisów wideo nie mają łatwego życia. Polska policja aktywnie walczy z osobami, które zarabiają na nielegalnym udostępnianiu w internecie filmów, seriali i transmisji z linearnej telewizji. Policjanci z Wydziałów dw. z Cyberprzestępczością i Przestępczością Gospodarczą KWP mogą pochwalić się kolejnym sukcesem.
Ile można zarobić na piractwie? Telewizja online i 3,5 mln zł.
Zatrzymano właśnie trzech mężczyzn, którym postawiono zarzuty „nielegalnego rozpowszechniania sygnału płatnych telewizji cyfrowych czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu”. Szacunki wskazują na to, że podejrzani mogli na pirackim procederze osiągnąć korzyści na poziomie 3,5 mln zł.
Policja nie informuje, o który dokładnie piracki serwis chodzi. W komunikacie pojawiła się jedynie wzmianka, że „w ofercie było ponad 160 kanałów telewizyjnych”, a piraci udostępniali płatne transmisje z wykorzystaniem streamingu. Podobno „była to najszersza oferta udostępniania telewizji w sieci Internet”.
Kim są podejrzani o prowadzenie pirackiego serwisu VOD?
O stworzenie serwisu i zarabianie na nim podejrzani są trzej mieszkańcy województwa dolnośląskiego w wieku 30, 42 i 57 lat. Ich sposobem na zarabianie było udostępnianie użytkownikom nielegalnej transmisji telewizyjnej online za darmo przez pewien czas. Potem trzeba było wykupić abonament.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie, a działania, w wyniku których zatrzymano mężczyzn, prowadzone były w trzech województwach: dolnośląskim, zachodniopomorskim oraz wielkopolskim.
Policjanci z KWP w Lublinie zabezpieczyli podczas akcji „12 komputerów, 9 serwerów, tablety, dekodery, telefony, ponad 60 nośników pamięci w postaci dysków twardych i pendrivów oraz szereg dokumentacji”.