REKLAMA

Umarł Mac mini (2011)

Ten dzień musiał w końcu nadejść - kolejna generacja Maca mini nawet przez Apple została już uznana za przestarzałą.

mac mini czy warto
REKLAMA
REKLAMA

Nie chodzi jednak - co byłoby jak najbardziej na miejscu - o generację bieżącą, czyli Maca mini 2014. Status produktu „wycofanego” i „poza okresem wsparcia” Apple nadał jednemu z wcześniejszych modeli - wydaniu z połowy 2011 roku.

Dla przypomnienia, Mac mini 2011 wyposażony był w dwurdzeniowe procesory Intel Core i5 (2,3 lub 2,5 GHz) i bazowo 2 lub 4 GB RAM (opcja konfiguracji z 8 GB RAM) oraz HDD o pojemności 500 GB (opcjonalnie 750 GB, 256 GB SSD lub SSD + HDD). Z zewnątrz trudno byłoby go odróżnić od następcy (z końca 2012 roku), a i odsłona z 2014 roku, poza zmianami w środku różniła się głównie układem i dostępnością portów.

Mac mini z 2011 był jednym z pierwszych naprawdę kompaktowych Maków mini, które... w identycznej formie znamy do dziś (generacja z 2010 miała jeszcze czytnik płyt). I do dziś, ponad 3 lata od premiery ostatniej generacji, wciąż nie możemy doczekać się następcy.

Co oznacza wycofanie Maca mini 2011?

Trudno uznawać to oficjalne pożegnanie Maca mini z 2011 za w jakikolwiek sposób wymowny krok.

Na listy „produktów wycofanych” i „poza okresem wsparcia Apple” trafiają urządzenia, które nie są produkowane od co najmniej 5 lat. Amerykańska firma nie oferuje już dla nich wsparcia sprzętowego, tak więc nie powinniśmy liczyć na to, że naprawimy nasz stary sprzęt w autoryzowanym punkcie. Jeśli natomiast zepsuje się jakaś część, której nie ma już na rynku - cóż, czas wymienić komputer na nowszy.

Porzucenie Maca Mini 2011 nie oznacza jednak, że przestanie on otrzymywać aktualizacje oprogramowania. Najnowsze wydanie macOS, High Sierra, w dalszym ciągu bez problemu zainstalujemy nawet na jeszcze starszych maszynach. Zgodne z nowym OS są nie tylko Maki mini z połowy 2010, ale i np. iMac Pro z końca 2009 oraz MacBook (nie, nie ten najnowszy) z tego samego okresu. Czy otrzymają one też kolejne wydanie macOS? Tego nie wiadomo.

Jeśli więc korzystacie ze starego Maca mini, nie musicie go jeszcze wyrzucać przez okno. Ale jeśli coś w nim padnie, to lepiej liczyć na to, że odpowiednia część zamienna błąka się już po rynku. W przeciwnym przypadku Mini może nam posłużyć jedynie jako dekoracja salonu.

Co ciekawe, Apple nie zaktualizował jeszcze polskiej wersji strony wsparcia, dotyczącej wycofania Maca mini. Amerykańska niestety potwierdza te smutne, choć przewidywalne doniesienia.

Na tę samą listę można równie dobrze wpisać obecnego Maca mini.

Może jeszcze zbyt wcześnie na to, żeby przestać produkować dla niego części zamienne i serwisować go w autoryzowanych punktach, ale na pewno jest już zbyt późno, żeby kupować mini 2014 za cenę, którą życzy sobie za niego Apple.

Komputer, który kiedyś był nie tylko po prostu dobrym sprzętem, ale i najtańszym sposobem na wejście do świata Apple, dziś jest niezbyt smacznym żartem. Jeszcze trudniejszym do przełknięcia, jeśli zwrócić uwagę na to, że w 3 lata od premiery cena tego urządzenia praktycznie nie drgnęła. Nie wspominając już nawet o tym, że aktualizacja z 2014 była według wielu osób... pogorszeniem mini z 2012. Ani o tym, że w wersji z 2011 można było samodzielnie wymienić RAM i mieć np. 16 GB. W odsłonie z 2014 tego nie zrobimy (chyba że zamówiliśmy go w takiej konfiguracji).

Owszem, można jeszcze wciąż skonfigurować Maca Mini 2014 w specyfikacji, która powinna wystarczyć do wielu zastosowań, ale wchodzimy wtedy w okolice cen, które trudno jest uznać za zachęcające dla osób, które chcą po prostu spróbować Maca. A bazowa wersja z 4 GB RAM, HDD 500 GB i starym i5 1,4 GHz? za 2300 zł? Może lepiej o tym nie rozmawiajmy.

A szkoda, bo gdyby Mac mini 2014 był albo tańszy, albo wyposażony choć tak dobrze jak obecny Air, to - przy zachowaniu ceny - moglibyśmy mieć całkiem przyjemne, wejściowe combo - iPhone'a SE (tak, ten telefon nadal można bez wyrzutów sumienia polecać) i właśnie Maca mini. Zabawne, że polecenie starego telefonu przychodzi z większą łatwością, niż polecenie starego komputera...

Czy Apple w ogóle potrzebuje nowego Maca mini?

Jeśli wierzyć deklaracjom przedstawicieli Apple - tak. Według nich Mac mini wciąż jest dla nich „bardzo ważnym sprzętem” i zostanie jeszcze w ofercie.

REKLAMA

Tyle tylko, że poza tymi deklaracjami fani komputerów Apple'a, którzy nie chcą płacić za wbudowany ekran, nie otrzymali od ponad 3 lat kompletnie nic. Nawet zapowiedzi, jakiej doczekali się ci, którzy czekali na nowego Maca Pro. Jeśli chcieli kupić coś nowego, mając już mini 2014, mogli albo zmarnować pieniądze na wersję z lepszą specyfikacją, albo wybrać zupełnie innych produkt z oferty Apple, albo pójść do konkurencji.

Choć, patrząc na komputery, które rywalizują z Makiem mini trudno się dziwić, że Apple nie spieszy się jego aktualizacją...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA