Minęło pół roku od premiery, a Android Nougat ciągle dostępny jest tylko dla wybrańców
Google udostępniło właśnie najświeższe statystyki popularności kolejnych wersji swojego systemu mobilnego. Fragmentacja Androida nadal jest problemem, a Android Nougat ciągle dostępny jest tylko dla wybrańców.
Android 7.0 Nougat miał premierę w sierpniu ubiegłego roku, a wersja beta tego systemu została udostępniona 11 miesięcy temu. Niemal rok po pierwsze prezentacji z oprogramowania korzysta śmiesznie mała garstka użytkowników, a pozostali ciągle wykorzystują system wydane w 2015 roku lub jeszcze wcześniej.
Android 7.x Nougat w drugim miesiącu 2017 roku ma zaledwie 1,2 proc. udziału w rynku.
Taki udział udało się osiągnąć Google'owi w pół roku od premiery oprogramowania. Oznacza to, że aż 99 na 100 urządzeń objętych badaniem Google'a (które zliczało w tygodniu kończącym się z dniem 6 lutego urządzenia łączące się z Google Play) korzysta z przestarzałej wersji oprogramowania.
Z de facto najnowszej wersji korzysta jeszcze mniej osób. Android 7.1 Nougat, wydany niedługo po premierze systemu Android 7.0, trafił na 0,3 proc. sprzętów. To zaledwie o 0,1 pkt. proc. więcej niż w ubiegłym miesiącu. Android 7.0 można znaleźć na 0,9 proc. urządzeń - to o 0,4 pkt. proc. więcej niż w styczniu.
Zbliżona liczba smartfonów i tabletów pracuje pod kontrolą tak archaicznych wydań jak Gingerbread i Ice Cream Sandwich.
Systemy Android 2.3.x Gingerbread i 4.0.x Ice Cream Sandwich mają dziś udziały na poziomie 1 proc. Pozycja Gingerbread się utrzymała, a Ice Cream Sandwich stracił w ostatnim miesiącu 0,1 pkt. proc.
W odwrocie jest też Android 4.1-4.3 Jelly Bean, czyli trzy kolejne wersje o tej samej nazwie kodowej, których wspólny udział w rynku to 11,3 proc. - o 0,3 pkt. proc. mniej niż miesiąc temu.
Najwięcej urządzeń ma zainstalowany system Android 6.0 Marshmallow.
Co ciekawe, ta wersja wydana w 2015 roku zyskała w ostatnim miesiącu kilkukrotnie więcej użytkowników - wzrost o 1,1 pkt. proc. - niż najnowszy Nougat plasując się w tabeli z wynikiem 30,7 proc. To tym samym najpopularniejszy obecnie Android... z jednym małym zastrzeżeniem.
Android 5.x Lollipop kontroluje łącznie więcej, bo aż 32,9 proc. sprzętów po stracie 0,5 pkt. proc w skali miesiąca. Google wydał jednak dwie niewiele różniące się wersje tego systemu oznaczając je liczbami 5.0 i 5.1 - tak jak w przypadku Androida Nougat 7.0 i 7.1. Zdecydowaną przewagę ma ta nowsza edycja Lollipopa.
Z Androida Lollipop 5.1 korzysta 23,1 proc. badanych sprzętów (spadek o 0,2 pkt. proc.). Smartfony i tablety z Androidem 5.0 to pozostałe 9,8 proc. (mniej o 0,3 pkt. proc.). Jeszcze starszy Android 4.4 KitKat ma wynik 21, 9 proc. czyli o 0,7 pkt. proc. mniej niż w zeszłym miesiącu.
Postępująca fragmentacja Androida to kiepska wiadomość dla użytkowników.
Co prawda wiele nowości opracowanych przez inżynierów Google'a jest dystrybuowanych w ramach sklepu Google Play i aplikacji Usługi Google Play, ale nie dotyczy to wszystkich nowych funkcji. Te, jak świetne by nie były, zobaczy tylko garstka wybrańców.
Fragmentacja Androida może nie być problemem dla osób, które kupują smartfony za złotówkę i mają w głębokim poważaniu wersję oprogramowania. Tracą jednak na tym też tzw. power-userzy, którzy świadomie wybierają sprzęty, na które dostępne jest aktualne oprogramowanie.
Deweloperzy aplikacji, zwłaszcza tych bardziej niszowych, nie mają zbyt dużej motywacji by poświęcać roboczogodziny na obsługę nowości wprowadzanych w Androidzie 7.0 Nougat, skoro może z nich potencjalnie skorzystać zaledwie 1 na 100 użytkowników. Po co sobie tym mają zawracać głowę?
Tyle dobrego, że regularne poprawki bezpieczeństwa otrzymuje dzisiaj coraz więcej osób. Szkoda tylko, że nadal z systemów pozbawionych mechanizmu udostępniania łatek korzysta mnóstwo ludzi...