Nie musisz być z NASA, by odkryć nową planetę. Wystarczy, że będziesz... grał w Eve Online
Ten pomysł jest po prostu świetny. Twórcy gry Eve Online chcą zająć nasz umysł podczas jej nieco nudniejszych momentów, by pomóc astronomom w wykrywaniu i opisywaniu kolejnych pozasłonecznych planet.
Cały czas żyjemy jeszcze niesamowitym odkryciem NASA, a więc odkryciem jednego układu w którym znajduje się aż siedem „ziemiopodobnych” planet. To bez wątpienia wielka i istotna chwila, ale planety pozasłoneczne mniej podobne do naszej odkrywamy w zasadzie co chwilę. A w odkrywaniu kolejnych przydałaby się pomoc, bo dane są. Brakuje tylko rąk do pracy.
Studio CCP Games, twórcy jednej z najsłynniejszych gier MMO w klimatach science-fiction, chcą pomóc. I wpadli na świetny pomysł, w którym wykorzystają wyżej wspomnianą grę Eve Online. Nawiązali współpracę z uniwersytetem w ich rodzimym Rejkiawiku a także z uniwersytetem genewskim oraz Michelem Mayorem, odkrywcą pierwszej planety pozasłonecznej.
Eve Online i prawdziwe planety pozasłoneczne – jak to działa?
Gra będzie, w ramach projektu Discovery, pobierała dane astronomiczne z serwerów. Gracze będą mogli, w zamian za nagrody w grze, analizować te dane i samodzielnie starać się wykryć kolejne planety. Jeżeli wielu graczy dojdzie do wniosku, że dana anomalia w danych faktycznie może być taką planetą, to gra przesyła tę informację dalej do genewskiego uniwersytetu celem dokładniejszej analizy.
Gracze zajmować się tym mogą w czasie podróży między poszczególnymi systemami gwiezdnymi. Z uwagi na ogrom symulowanego przez Eve Online wszechświata, a także na to że to gra MMO więc nie można stosować mechaniki kompresji czasu, takie podróże często trwają i po kilka minut.
Pomysł ma szansę na sukces, zwłaszcza że to nie pierwszy raz, gdy Eve Online wspiera pracę naukowców. Poprzednia edycja projektu Discovery zaangażowała graczy do analizy danych komórkowych, co pomogło stworzyć wielki atlas ludzkich protein.
Dowiedz się więcej o TRAPPIST-1: