REKLAMA

Pierwsza realna konkurencja Mac App Store? Na to wygląda

Na komputerach Apple dostępnych jest wiele programów, których ze świecą szukać na innych platformach. Nie da się jednak zaprzeczyć, że bywają one koszmarnie drogie, a do tego odnalezienie się w gąszczu propozycji App Store’u do najłatwiejszych nie należy. Obydwa problemy rozwiązuje Setapp – najlepsze aplikacje na Maca w tanim abonamencie.

Setapp - pierwszy konkurent Mac App Store.
REKLAMA

Czegoś takiego jeszcze nie było. Setapp to nowatorskie podejście do kwestii aplikacji komputerowych, idealnie wpisujące się w panującą ostatnimi czasy modę na usługi subskrypcyjne i rosnący rynek tzw. „sharing economy”.

REKLAMA

Jak to działa? Zamiast kupować dziesiątki aplikacji i samodzielnie przebijać się przez zasoby App Store’u, płacimy jedną, stałą opłatę i… już. Dostajemy dostęp do świetnych programów za stałą opłatą, bez reklam, z gwarancją automatycznych aktualizacji programów do najnowszych wersji.

Z jakich aplikacji skorzystamy w ramach subskrypcji Setapp?

Pełna lista programów na dzień startu usługi prezentuje się dość imponująco, a będzie tylko rosnąć, gdy do Setappu dołączą kolejni wydawcy:

Praca

  • Aeon Timeline
  • Alternote
  • Be Focused
  • Blogo
  • Cloud Outliner
  • Findings
  • Focused
  • GoodTask
  • HazeOver
  • Home Inventory
  • iThoughtsX
  • Lacona
  • Manuscripts
  • Marked
  • Pagico
  • Paste
  • PDF Squeezer
  • RapidWeaver
  • Studies
  • TaskPaper
  • Timing
  • Ulysses
  • Yummy FTP Pro

Wideo

  • Downie
  • iFlicks
  • Permute

Narzędzia

  • Archiver
  • ChronoSync Express
  • CleanMyMac
  • Folx
  • Gemini
  • Get Backup Pro
  • Gifox
  • iMazing
  • Remote Mouse
  • Renamer
  • Screens
  • Shimo
  • WiFi Explorer

Narzędzia dla programistów

  • Base
  • CodeRunner
  • Simon
  • Sip
  • SQLPro Studio

Biznes

  • Jump Desktop

Finanse

  • Chronicle
  • MoneyWiz

Grafika i projektowanie

  • Hype
  • Image2icon
  • Pixa

Lifestyle

  • My Wonderful Days

Fotografia

  • Polarr

Inne

  • Capto
  • Disk Drill
  • Elmedia Player
  • iStat Menus
  • Numi
  • Squash
  • XMind
  • Forecast Bar
  • Flumeapp

Lista obfituje w użyteczne programy, w tym kilka z naprawdę najwyższej półki. W moje oczy szczególnie rzuca się doskonały Ulyssess i Focused, czyli dwa świetne programy do pisania. Jest tu także Clean My Mac, czyli najlepsze narzędzie do okiełznania bałaganu na komputerze Apple, czy kapitalny Polarr – ceniona aplikacja do podstawowej obróbki zdjęć.

A teraz najlepsze. Nawet gdyby w Setapp znalazły się wyłącznie wyżej wymienione aplikacje, opłacałoby się wykupić subskrypcję. Kosztuje ona bowiem… ledwie 9,99 dol.!

Tak, raptem 50 zł miesięcznie za dostęp do rosnącej bazy świetnych programów na Maca, z gwarancją aktualizacji, kompletnie bez reklam. Nie wiem, jak długo i czy taki model biznesowy się Setappowi utrzyma, ale wyjściowa cena jest więcej niż atrakcyjna.

Warto też dodać, że jeśli już posiadasz program znajdujący się wewnątrz usługi, możesz nadal z niego korzystać, lub przenieść się na wersję z Setapp – pozbawioną wszelkich reklam, mikropłatności i opłat za aktualizacje.

Subskrypcja pozostaje też aktywna przy zmianie komputera. Wystarczy zarejestrować nowego Maca na stronie Setapp i wyrejestrować stare urządzenie. Niestety, w tej chwili subskrypcja obejmuje licencją tylko jedno urządzenie na raz.

Sukces Setapp zależy też od tego, czy usłudze uda się przekonać do siebie programistów.

Trzeba jednak przyznać, że Setapp stawia bardzo dobre argumenty, by przyciągnąć deweloperów. „Bądź twórcą, a nie marketerem” – przekonują na swojej stronie internetowej pomysłodawcy Setapp. Główne założenie usługi jest takie, aby programista zyskał lepszą widoczność swojej aplikacji, poprzez umieszczenie jej w znacznie mniejszym, ręcznie wybranym zbiorze, gdzie ekspozycja programu będzie znacznie lepsza, niż w App Store.

Niestety, Setapp na swojej stronie nie podaje, jak wygląda kwestia późniejszego rozliczenia finansowego z twórcami aplikacji. A jest to kwestia kluczowa. Jak nauczył nas przykład streamingu muzyki, dostęp subskrypcyjny to błogosławieństwo dla użytkowników, ale przekleństwo dla autorów, którzy siłą rzeczy zarabiają znacznie mniej, niż za jednorazowy zakup produktu przez użytkownika.

REKLAMA

Setapp to pierwsza taka inicjatywa. I warto dać jej szansę.

Nową usługę możemy wypróbować za darmo przez 30 dni. To wystarczająco dużo czasu, by się przekonać, czy warto płacić 50 zł miesięcznie za dostęp do wybranego zbioru aplikacji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA