HP właśnie dał czadu. Większość z tych nowych sprzętów chciałbym sobie kupić
Firma HP zmienia się nie do poznania. Przez lata tłukła bardzo przeciętne sprzęty, utrzymując się z rynku firm i korporacji. Od pewnego czasu prezentuje prawdziwe cudeńka, a jej prezentacja na CES 2017 nie pozostawia za wiele do życzenia.
Widzieliście już, co Lenovo pokazał na tegorocznym CES-ie? Jeżeli nie, to czym prędzej nadróbcie zaległości, bo chiński gigant ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Na szczęście HP nie rozczarował i pokazał równie znakomicie zapowiadające się sprzęty. W tym następcę jednego z moich ukochanych ultrabooków, a więc nową wersję x360 Spectre.
Nie pozostał ślad po nietrafionych decyzjach, słabych projektach czy bezsensownych konstrukcjach. Gdybym potrzebował teraz zakupić komputer lub monitor, z pewnością uwzględniłbym w swoich rozważaniach wszystkie sprzęty z poniższych. A co to za sprzęty?
HP Spectre x360 (15 cali)
Cudowny Spectre x360 został niedawno odświeżony w wersji 13-calowej, a na CES 2017 pokazano 15-calową wersję urządzenia. W nowej wersji wyświetlacz ma bardzo cienkie ramki i pracuje w rozdzielczości 4K. Jak deklaruje producent, laptop ten ma oferować 12 godzin bezstresowej pracy bez konieczności podłączania go do ładowarki. Nie zabrakło też najnowszego procesora Intela, układu GeForce 940 M, głośników Bang & Olufsen, zgodnej z Windows Hello kamery czy wreszcie złącz USB-C i USB. Komputer dostępny będzie w sprzedaży od lutego. Jego najtańsza wersja ma kosztować równowartość 1279 dol.
HP EliteBook x360
Konstrukcja x360 trafiła do laptopów projektowanych z myślą o firmach. Z linią EliteBook nie miałem styczności od lat, więc ciekaw jestem jak bardzo się zmieniła, nie tylko w wersji x360. Skupmy się jednak na niej, bo to właśnie ona jest tu nowością. A ta ma oferować 16,5 godziny pracy na akumulatorze, wyświetlacz 4K (za dopłatą), kamerę zgodną z Windows Hello i obsługę rysika. Komputer wejdzie do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu.
HP Sprout Pro
Przedziwny desktop „all-in-one” od HP doczekał się liftingu. Jak twierdzi producent, usprawnienia tyczą się przede wszystkim obsługi projektora (tak, ten komputer wyposażony jest w projektor, który generuje dodatkowy obraz na płaszczyźnie gładzika dotykowego przed monitorem), a także skanera, który od teraz może rejestrować obiekty w 3D, a nie tylko, jak do tej pory, w 2D. Sprout Pro pracuje pod kontrolą procesora Core i7, ma terabajtowy dysk SSHD, do 16 GB RAM i układ graficzny GeForce GTX 960M. Całością zarządza Windows 10 Pro. Dostępność? Od marca.
HP Envy Curve AIO 34
No dobra, ten sprzęt raczej nie przykuwa mojej uwagi, ale głównie ze względu na moją antypatię względem zakrzywionych wyświetlaczy. Ten 34-calowy „bezramkowy” desktop posiada monitor WQHD spełnia standardy barwne Technicoloru i posiada wbudowany soundbar Bang & Olufsen. Desktop może pełnić rolę bezprzewodowej ładowarki i posiada kamerę zgodną z Windows Hello, a całością zarządza procesor Core siódmej generacji, dedykowana karta Nvidii (opcjonalnie) i dysk (256 GB SSD z 2 TB HDD). Komputer pojawi się w sprzedaży 11 stycznia w cenie 1729 dol. za najtańszy model.
HP Omen X 35
No i, na deser, zakrzywiony 35-calowy monitor dla graczy, który obsługuje standard G-Sync (i, niestety, nie obsługuje FreeSync). Dostępność: od marca. Cena: 1300 dol.