REKLAMA

2016 rok to Microsoft, jakiego jeszcze nie znaliśmy

Mijający rok dla Microsoftu i jego użytkowników był rokiem wręcz fenomenalnym. Firma, po zakończeniu swojej wewnętrznej transformacji, nabrała wiatru w żagle i ani myśli zwalniać.

2016 rok to Microsoft, jakiego jeszcze nie znaliśmy
REKLAMA
REKLAMA

Czasy, gdy Microsoft był dominującą siłą kontrolującą rynek informatyki szczęśliwie dla wszystkich dawno minęły. Firma rządzona przez Steve’a Ballmera, choć rok w rok zarabiała niesamowite pieniądze, zaczęła tracić kontrolę nad rynkiem, poruszając się głównie dzięki potężnej sile inercji.

Nowy prezes Microsoftu okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Utrzymał politykę Ballmera tam, gdzie miała ona sens (przykładem na to niech będzie rozwój chmury Microsoftu), zmieniając za to to, co Ballmerowi nie wyszło (jak chociażby wewnętrzna struktura firmy, skonstruowana w tak absurdalny sposób, że wewnętrzne działy wzajemnie się nawzajem sabotowały).

Efektem jest firma, która co prawda przespała kilka bieżących trendów, ale z powodzeniem tworzy nowe. Coraz częściej się mówi, że Microsoft jest nowym Apple’em jeśli chodzi o pogoń za innowacjami i zmienianiem rynku na lepsze. Tyle że oferując nieporównywalnie więcej usług i oprogramowania. Co firmie się udało, a co niespecjalnie. Oto najważniejsze wydarzenia mijającego roku dla firmy Microsoft

Przejęcie usługi LinkedIn za 26,2 mld dol.

Microsoft jest jednym z liderów rynku CRM-ów, jego jedynym równym oponentem wydaje się być Salesforce.com. Teraz jednak gigant z Redmond wkracza na zupełnie nowy poziom. Do jego CRM-a o nazwie Dynamics dołącza największa na świecie sieć społecznościowa związana z zasobami ludzkimi. LinkedIn stanie się potężnym rozszerzeniem Dynamicsa i Office’a a także dla innych projektów, pozostając sam w sobie niesamowicie ważną, użyteczną i popularną usługą

Sztuczna inteligencja

Microsoft, tak jak IBM, Google czy Amazon, właściwie rozpoznał, że kolejną wielką rzeczą w informatyce jest sztuczna inteligencja. I nie marnuje czasu, by ten fakt kontemplować. Rozwój nauczania maszynowego, systemów poznawczych, rozumienia języka mówionego i pisanego, interpretacja i przetwarzanie danych, to na chwilę obecną absolutne priorytety firmy. Od botów na Skype i innych sieciach komunikacyjnych, przez usługi pokroju Cortana czy Skype Tłumacz, aż po analizy PowerBI i złożone usługi w chmurze Azure. Microsoft aktualnie Office’em i Azure’em stoi. W przyszłości ma stać głównie usługami związanymi z SI.

Windows 10, czyli wielki sukces i wielka porażka w jednym

Windows 10 co prawda pojawił się w ubiegłym roku, ale dopiero teraz zbiera żniwa swojego sukcesu. Microsoftowi faktycznie w końcu udało się stworzyć prawdziwie wieloplatformowy system, który fantastycznie sprawdza się zarówno na stacjach roboczych, komputerach PC, laptopach, hybrydach jak i konsolach do gier, telefonach komórkowych, tabletach czy nawet lodówkach. Wszystkie wersje Windows 10 zawierają wspólne jądro i wspólne środowisko uruchomieniowe dla aplikacji, a zarazem, wszędzie tam gdzie to możliwe, system zachowuje wsteczną kompatybilność z poprzednimi wersjami.

Jakby tego było mało, cieszy się popularnością i wysokim zadowoleniem ze strony klientów. Nie wszystko poszło jak po maśle, wielu użytkowników skarży się na problemy i błędy związane z niedopasowaniem oprogramowania do sprzętu, te osoby na szczęście są jednak w mniejszości. Rewolucyjny w swojej strukturze Windows 10 działa, działa u większości bardzo dobrze i odniósł rynkowy sukces.

Niestety, wszystko to zostało nieco przyćmione nie tylko przez wyżej wskazane problemy, ale też i przez wymuszone aktualizowanie starszych komputerów. Microsoft siłowo, otwarcie walcząc ze swoimi klientami, wpychał użytkownikom Windows 7 i Windows 8.1 aktualizację do Windows 10 bez ich wiedzy i zgody. Wielka i paskudna skaza na czymś, co mogło być historią pięknego sukcesu.

Na osłodę zapowiedziana pełna zgodność wsteczna aplikacji Win32 na procesorach ARM może znacząco wpłynąć na rynek komputerów osobistych. To jednak na razie tylko zapowiedź i ciężko ją umieszczać jako dokonania w bieżącym roku.

Wycofanie się z produkcji sprzętów ultramobilnych

Jeśli chodzi o telefony komórkowe, to Microsoft w zasadzie się poddał. Nie produkuje już telefonów Lumia, a ostatnie egzemplarze jakie pojawiły się na rynku sprzedały się w śladowych ilościach. Firma wycofała się też całkowicie z produkcji opasek fitnessowych, choć nikt do końca nie jest pewien dlaczego.

Jeśli chodzi o urządzenia ultramobilne z Windows, to Microsoft polega teraz już wyłącznie na swoich partnerach. Ci jednak niechętnie korzystają z tej współpracy. Jedyne relatywnie zaangażowane firmy to HP i Alcatel, ale obie mają oferty dla bardzo niszowych klientów.

Microsoft na rynku ultramobilnym ma mocną pozycję właściwie tylko ze względu na fantastyczne usługi i aplikacje dla Androida i iOS-a. Jest więc na tym rynku obecny, ale nie ma nad nim najmniejszej kontroli.

HoloLens to wciąż obietnica przyszłości

Pierwsza generacja gogli HoloLens odnosi sukces, ale zapewne nie taki, jak sobie wyobrażaliśmy. Urządzenie to jest sprzedawane głównie innym firmom, do specjalistycznych zastosowań. Z uwagi na bardzo wysoką cenę i nadal niedojrzałą formę, HoloLens na rynku konsumenckim w zasadzie nie istnieje. Przyszły rok ma to zmienić. Klony gogli HoloLens, a także tańsze urządzenia do rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, zostały przez partnerów Microsoftu już zapowiedziane. Zobaczymy…

To był bardzo dobry rok dla Surface’a

Co prawda Apple nadal sprzedaje znacznie więcej komputerów Mac niż Microsoft komputerów Surface, ale to o komputerach Microsoftu mówi się coraz cieplej i przychylniej. A i na sprzedaż Microsoft narzekać .nie może. Nawet biurowy Surface Hub sprzedaje się powyżej oczekiwań. Surface Pro 4 to oczywisty sukces, a Surface Book pozostaje obiektem westchnień wielu pececiarzy. No i nie zapominajmy o rewolucyjnym Surface Studio, który dokonał, wydawać by się mogło, niemożliwego: jego premiera przyćmiła sprzętową konferencję Apple’a…

I jeszcze lepszy dla Xboksa!

Mówienie o drugiej najpopularniejszej konsoli na rynku w kontekście „kłopotów” brzmi co najmniej śmiesznie. Xbox jednak bardzo długo istniał w cieniu PlayStation. To w bieżącym roku się zmieniło. Odświeżona, świetnie zaprojektowana konsola Xbox One S, inicjatywa Xbox Play Anywhere, darmowa kompatybilność wsteczna, aplikacje z Windows 10, znakomita oferta gier czy dużo świetnych okazji dla abonentów Xbox Live Gold to tylko niektóre z wielu przyjemności, jakimi raczył nas Microsoft. Xbox One „Scorpio” zapowiada się świetnie, a już teraz rodzina konsol Xbox One to fantastyczne miejsce dla graczy.

W końcu wiadomo po co nam Office 365

Comiesięczne aktualizacje dla abonentów Office 365 pokazują czemu warto zainwestować w ten pakiet biurowy. Nowości, które dla reszty będą dostępne dopiero wraz z premierą zupełnie nowej wersji pakietu Office, niejednokrotnie szybko stawały się codziennymi narzędziami dla mnie i wielu innych użytkowników. Zwłaszcza jeśli chodzi o Worda, PowerPointa czy Excela. Office 365 pozostaje usługą niebezpiecznie bezkonkurencyjną. Co jest fantastyczne, ale jednak do pewnego momentu.

Czego się spodziewać w 2017 roku?

REKLAMA

Nie będę już podsumowywał wszystkich plotek i oficjalnych zapowiedzi, wykorzystam do tego osobny tekst. Zostałem jednak zapewniony przez dział marketingu Microsoft Polska, a także przez kilkoro pracowników z Redmond z którymi utrzymuję kontakt, że przyszły rok dla pismaków koncentrujących, jak ja, swoją uwagę na Microsofcie, to będzie rok w którym nie będą mogli narzekać na brak zajęć i tematów do opisywania. Mając w pamięci mijający rok: wierzę i nie mam ku temu żadnych wątpliwości.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA