REKLAMA

Ten autobus nie tylko nie spali ani kropli benzyny. W razie potrzeby... zmieni się w wielki powerbank

Autobus miejski, który zamiast chmury czarnego, śmierdzącego dymu zostawia za sobą jedynie... wodę, a przy okazji - w sytuacji kryzysowej - może pełnić rolę wielkiego powerbanku? W Polsce to na razie mało prawdopodobne, ale w Tokio takie czary będą rzeczywistością już za rok. 

Toyota FC Bus
REKLAMA
REKLAMA

Ale spokojnie, nie wszystko od razu. Pierwszy etap debiutu produkowanych przez Toyotę autobusów zasilanych ogniwami paliwowymi będzie raczej łagodny. Do floty autobusów miejskich Tokio dołączą na starcie, już w przyszłym roku, dwa egzemplarze FC Bus, zamówione przez tamtejsze Biuro Transportu.

Co dalej z autobusami zasilanymi w ten sposób?

W kolejnych latach sprzedaż wodorowych autobusów ma wzrastać gwałtownie, zaczynając już od 2018 roku. Docelowo, do 2020 na drogach (głównie w Tokio) ma pojawić się około 100 tego typu pojazdów, kursujących po normalnych trasach.

Czym jest Toyota FC Bus?

Jak sama nazwa wskazuje, autobusem. Każdy egzemplarz mierzy 10,52 m długości, 2,49 m szerokości, 3,34 m wysokości i jest w stanie pomieścić 77 osób (26 miejsc siedzących, 50 stojących, jedno dla kierowcy). Z zewnątrz wygląda natomiast, cóż, jak zwykły autobus:

20161021_01_02_s class="wp-image-523961"

No dobrze, wygląda dużo fajniej, niż zwykły autobus. Ale gdyby ktoś pokazał mi 50 różnych autobusów i kazał wybrać ten, który zasilany jest ogniwami paliwowymi, miałbym pewnie problem z poprawną identyfikacją (pomijam wielki napis "Fuel Cell Bus").

To, co go naprawdę wyróżnia, to sposób zasilania. Autobus przewozi bowiem wraz z pasażerami 10 wysokociśnieniowych zbiorników wodoru, zasilających dwa zestawy ogniw paliwowych o mocy 154 KM każdy. I tak samo jak w przypadku o wiele mniejszej Toyoty Mirai, tak i tutaj efektem ubocznym całego procesu napędzania wielkiego autobusu jest... woda.

A z tym powerbankiem to o co chodziło?

REKLAMA

Toyota FC Bus może nie tylko wozić ludzi zupełnie bezemisyjnie na co dzień. Może także okazać się doskonałym rozwiązaniem w sytuacjach kryzysowych, kiedy potrzebne są dodatkowe źródła energii. FB Bus jest w stanie zasilać zewnętrzne odbiorniki z mocą 9 kW (pojemność energetyczna 235 kWh), więc - jak podaje producent - może się nadać np. do zasilania miejsc ewakuacji ludności.

To może znalazło by się kilka takich czystych autobusów dla Polski? W końcu można byłoby je doliczyć do tej puli miliona samochodów elektrycznych, które za kilka lat mają poruszać się po naszych drogach...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA