REKLAMA

Jak to się stało, że sztylet Tutanchamona ma pochodzenie pozaziemskie?

Grób Tutanchamona, egipskiego władcy z 14. wieku p.n.e., odkryty został przez angielskiego archeologa Howarda Cartera w 1922 roku. Jego niespotykane bogactwo i kryjąca się za osobą Tutanchamona tajemnica spowodowały, że stał się on najlepiej zbadanym ze starożytnych grobowców.

Sztylet Tutanchamona
REKLAMA
REKLAMA

Od 1922 roku naukowcy próbowali zbadać każdy aspekt życia i śmierci zmarłego w młodości faraona. Mimo swojej potęgi, prawdopodobnie był słabym fizycznie i nieszczęśliwym człowiekiem. Jego rodzice byli blisko spokrewnieni (prawdopodobnie byli rodzeństwem), był obciążony chorobami genetycznymi, a na tron wstąpił w dziecięcym wieku 10 lat.

Analizie poddawano również każdy z elementów stroju i przedmioty zgromadzone w grobowcu. Egipskich władców chowano wraz w wieloma przedmiotami, które mogły im się przydać w wiecznym życiu. Grób Tutanchamona pod tym względem był wyjątkowo bogaty, a dość dobrze zamknięta przez tysiące lat komora grobowca spowodowała, że zgromadzone tam rzeczy były dobrze zachowane.

dagger_tut-min class="wp-image-499801"

Na tle innych przedmiotów wyróżniał się jeden: sztylet młodego króla zdawał się nie poddawać biegowi czasu ani korozji, a faraon pochowany został z nim umieszczonym w swojej prawej ręce. Do niedawna uczeni musieli jedynie zgadywać, skąd starożytni Egipcjanie mieli technologie wytapiania takiego metalu.

Praca opublikowana niedawno w Meteorics & Planetary Science zawiera potwierdzenie, że materiał wykorzystany do produkcji sztyletu dosłownie spadł z nieba. Sztylet zrobiony jest bowiem z meteorytu, a jego skład to żelazo, nikiel i kobalt - w proporcjach często spotykanych w spadających na Ziemię kamieniach z kosmosu. Badania ostrza wykonano przy pomocy spektrofluorymetrii - czyli spektroskopii próbki oświetlonej promieniowaniem rentgenowskim (w tym przypadku - w innych stosuje się również światło ultrafioletowe).

Tuts_Tomb_Opened class="wp-image-499802"
Odkrywca grobowca Howard Carter
REKLAMA

Egipcjanie prawdopodobnie wiedzieli o nietypowym pochodzeniu metalu, którego użyto do wykonania broni. Być może uznano, że jest to dar od bogów dla faraona lub że wykonane z niego przedmioty będą wykazywać magiczne właściwości. "Żelazo z nieba" było również bardzo drogim i poszukiwanym surowcem.

Nie jest to jedyny przypadek, gdy materiał meteorytowy był używany do produkcji broni lub ozdób. Zdarzało się również, że meteoryt jako obiekt był czczony - takie relikwie mieli m.in. amerykańscy Indianie z plemienia Clackamas oraz arktyczny lud Inuitów. Trudno się więc dziwić, że próbowano w ten sposób uczcić władcę Egiptu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA