Microsoft pokazał Polakom środkowy palec - sztandarowa gra na Xboksa bez polskich napisów
Quantum Break to jedna z tych gier wideo, na które czekam z wypiekami na twarzy. Obawiam się jednak, że nawet jeśli będę się przy niej dobrze bawił, to sam tytuł okaże się klapą i kontynuacji nigdy się nie doczekamy. Małe szanse na sukces widzę dla Quantum Break w Polsce, skoro twórcy nie zdecydowali się nawet na spolszczenie tej produkcji. W 2016 roku topowa gra na platformę Microsoftu nie dostanie nawet polskich napisów.
O Quantum Break usłyszałem pierwszy raz lata temu i już wtedy byłem kupiony. Twórcy genialnego Alana Wake’a wzięli się bowiem za grę akcji z zakręconą fabułą skupioną na podróżach w czasie - od początku wiedziałem, że to będzie tytuł dla mnie.
Premiera Quantum Break była kilkukrotnie przekładana, ale twórcy na dwa miesiące przed premierą zrobili graczom bardzo miłą niespodziankę.
Do tej pory Quantum Break było zapowiadane jako gra ekskluzywna na konsolę Xbox One. Okazuje się jednak, że pojawi się również na komputerach osobistych, a ekskluzywność dotyczy ekosystemu Windows. Raz zakupioną kopię Quantum Break będzie można uruchomić na konsoli Xbox One i pecetach z Windows 10. Pojawi się też funkcja transferu stanu zapisu gry pomiędzy tymi maszynami.
Niestety, jest też zła wiadomość dla osób czekających na premierę Quantum Break w Polsce. Jak można przeczytać w serwisie ppe.pl nie uświadczymy polskiej wersji tej gry. Nie tylko zabraknie dubbingu, ale pierwsza produkcja AAA trafiająca w dniu premiery do Sklepu Windows i na Xboksa One nie będzie miała nawet polskich napisów. W 2016 roku zakrawa to o kpinę.
Quantum Break w Polsce bez napisów to wymierzenie policzka fanom Xboksa.
Spolszczenie produkcji AAA uznaliśmy w ostatnich latach za pewnik. Nie tylko produkcje własne Microsoftu i Sony, ale też gry AAA od niezależnych deweloperów praktycznie zawsze debiutują na naszym rynku w polskiej wersji językowej.
Microsoft do tej pory radził sobie z tym nieźle, a Sony zrobiło nawet dubbing do wydanej lata temu pierwszej części Uncharted, przygotowując Kolekcję Nathana Drake'a. Przy cenach gier w Polsce trudno zresztą nie wymagać od producentów polskiej wersji.
Niestety szykuje nam się kolejna wpadka wizerunkowa Microsoftu.
Przygotowanie dubbingu faktycznie jest kosztowne i czasochłonne, więc byłbym w stanie wybaczyć Remedy brak polskiego audio. Sam wolę dialogi w oryginalnej wersji językowej, ale z kolei jeśli tylko mam taką możliwość, włączam polskie napisy.
Co prawda nie zrezygnuję z Quantum Break z powodu braku polskich linii dialogowych, ale obawiam się, że inni nie będą tak wyrozumiali. Osoby wymagające polskiej wersji językowej pewnie się rozczarują i zniechęcą do zakupu kogo tylko się da.
Z kolei osoby, które trafią wcześniej na informację o braku polskich napisów w Quantum Break, zakup sobie po prostu odpuszczą.
Nie mam już złudzeń - sprzedaż w naszym kraju będzie niska. Skoro sami twórcy w nią nie wierzą na tyle, by przygotować spolszczenie, to trudno mi uwierzyć w sukces Quantum Break w Polsce i zapala mi się czerwona lampka - czy ta gra spełni oczekiwania?
Naprawdę chcę, by nowa gra Remedy była warta wydanych pieniędzy i nie okazała się wydmuszką. Szkoda jednak, że Microsoft zdaje się zaprzepaszczać kolejną szansę na popularyzację Sklepu Windows wśród swoich klientów i po raz kolejny wystawia cierpliwość fanów Xboksa na próbę.
Jeszcze bym zrozumiał, gdyby była mowa o prostej strzelance pokroju Quake’a niewymagającej myślenia, ale Quantum Break ma mieszać świat gier wideo i filmu oraz kłaść ogromny nacisk na fabułę, więc tym bardziej decyzja o braku polskiej wersji najzwyczajniej w świecie smuci.