Oto dwa nowe urządzenia Amazon Echo. Jeśli myślisz, że to tylko głośniki, jesteś w błędzie
Czy można wymyślić coś nowego w kwestii głośnika Bluetooth? Okazuje się, że tak, co właśnie robi Amazon, pokazując dwa nowe urządzenia z serii Echo. I wcale nie są to zwykłe głośniki. To asystentka głosowa dla całego domu.
Dotychczas asystentki głosowe kojarzyły mi się głównie z urządzeniami mobilnymi. Możemy już rozmawiać z telefonami dzięki Siri, Cortanie oraz bezosobowemu Google Now. Trend powoli trafia też do komputerów, co widać na przykładzie Cortany w Windowsie, czy zapowiadanej Siri, która ma też trafić do MacBooków.
Siri w telefonie, Alexa w mieszkaniu
Zaprezentowany pod koniec 2014 roku głośnik Amazon Echo wprowadził nową asystentkę głosową o imieniu Alexa. Rozumie ona język mówiony i dzięki chmurze Amazona potrafi przetwarzać polecenia głosowe i reagować na nie. Alexa może powiedzieć użytkownikowi jaka jest pogoda, dostarczyć wiadomości ze świata, a nawet odpowiadać na pytania, dzięki dostępowi do wyszukiwarek i Wikipedii.
W Polsce Amazon Echo przeszedł bez większego (nomen omen) echa, bowiem Alexa na razie rozumie tylko język angielski. To problem większości asystentów, ale można się spodziewać, że jest to problem chwilowy.
Dwa nowe głośniki serii Amazon Echo
Amazon Tap to mniejszy brat głośnika Echo. Tap jest głośnikiem bezprzewodowym, działającym poprzez Bluetooth, a więc jest to rozwiązanie mobilne. Akumulator pozwoli na 9 godzin grania na jednym ładowaniu, a w trybie stand-by zapasu energii wystarczy na 3 tygodnie.
U góry głośnika znajdują się przyciski do sterowania, ale najważniejszym elementem jest przycisk mikrofonu znajdujący się z przodu. Po jego naciśnięciu możemy rozmawiać z głośnikiem, a raczej z wirtualną asystentką Aleksą.
Mobilny głośnik Amazon Tap w istocie wynosi komunikację z Aleksą na nowy poziom. Głośnik można sparować z telefonem, dzięki czemu wirtualną asystentkę możemy zabrać ze sobą do znajomych, do pokoju hotelowego, czy na biwak. To trochę jak z mobilnym internetem, który zmienia kontekst użycia wielu urządzeń.
Małym minusem (a może właśnie wielką zaletą?) jest fakt, że Amazon Tap nie nasłuchuje otoczenia bez przerwy. Aby aktywować mikrofon trzeba wcisnąć przycisk. To spora zmiana, bowiem pierwszy głośnik Echo słuchał domowników bez przerwy.
Druga nowość jest jeszcze ciekawsza
Kolejną nowością jest Amazon Echo Dot, czyli niewielki krążek, który mieści… samą asystentkę Aleksę. Innymi słowy, urządzenie należy podłączyć do dowolnego głośnika, dzięki czemu otrzyma on funkcję asystentki głosowej. Echo Dot zajmuje się komunikacją ze smartfonem oraz przetwarzaniem danych, natomiast dźwięk wydobywa się z podłączonego głośnika. Dot jest urządzeniem typowo domowym, ponieważ jest zasilany poprzez kabel.
To rozwiązanie dla osób, które chciałby mieć dostęp do inteligentnej asystentki głosowej, ale jednocześnie oczekują lepszego brzmienia niż to, które zapewnia głośnik Echo. Dot również wymaga wciśnięcia przycisku by wydawać komendy Aleksie.
Czy tak będzie wyglądać domowe centrum rozrywki?
W dobie Internetu Rzeczy temat asystentów głosowych będzie bardzo ważnym zagadnieniem. Pralka, rolety, czy klimatyzacja obsługiwane poprzez polecenia głosowe to przyszłość, choć wcale nie tak odległa, jak mogłoby się wydawać. Już dziś Amazon Echo może współpracować chociażby z inteligentnym termostatem Nest.
Szkoda, że wszystkie te nowości omijają Polskę. Niestety, nasz ojczysty język jest bardzo skomplikowany, chociaż Google Now pokazuje, że chcieć znaczy móc. Mam nadzieję, że Alexa także nauczy się polskiego, bo z chęcią postawiłbym głośniki Echo w swoim salonie.