Zdjęcie dnia: a więc tak wyglądają narodziny nowego świata
To zdjęcie najprawdopodobniej trafi kiedyś do podręczników szkolnych, a już z całą pewnością do tych akademickich. Oto bowiem ciało niebieskie, które wkrótce będzie planetą. Choć na razie dopiero się formuje.
LkCa15 to młoda gwiazda, znajdująca się około 450 lat świetlnych od nas. Wokół niej nadal znajduje się dysk gazu i pyłu. To właśnie z tego dysku powstają planety: elementy materii na skutek wzajemnego odziaływania łączą się w coraz większe i większe obiekty. Okruchy. Skały. I wreszcie planety. Udało nam się już odkryć kilka takich miejsc narodzin, a nawet formujące się ciała niebieskie.
Po raz pierwszy jednak udało nam się sfotografować ten proces.
Nawet i bez tego prezentowana fotografia byłaby czymś niezwykłym: do tej pory z ponad dwóch tysięcy znanych nam planet pozasłonecznych, tylko dziesięć udało się sfotografować. A dokonała tego dwójka naukowców. Choć początkowo wcale ze sobą nie współpracowali.
Owymi odkrywcami są Steph Sallum i Kate Folette. Oboje pracowali nad pracą dyplomową i oboje skupili się na obserwacji LkCa15. Właśnie z uwagi na otaczający ją torus gazu i pyłu pozostały po formowaniu się gwiazdy. Do swoich obserwacji wykorzystywali Wielki Teleskop Lornetkowy w Arizonie i Teleskop Magellana w Chile. I mimo bariery w postaci ziemskiej atmosfery, która zniekształca obserwacje. Do niedawna nie było to możliwe, ale postęp techniczny związany z instrumentami optycznymi doprowadził oboje do tego imponującego odkrycia.
Trudno nie dać się ponieść wyobraźni i fantazji, wpatrując się w poniższą fotografię. Czy naprawdę my też tak kiedyś zaczynaliśmy i właśnie tak to wyglądało? Oraz, skoro optyka czyni tak duże postępy i pozwala fotografować obiekty orbitujące wokół gwiazd oddalonych od nas tak daleko, że nawet podróżując z prędkością światła osiągnęlibyśmy nasz cel za 450 lat, to kiedy uda nam się „oszukać” prawa fizyki tak, by móc na nich dostrzec ich powierzchnię?
I czy kiedykolwiek, na takiej hipotetycznej fotografii z przyszłości, dostrzeżemy sztuczne oświetlenie obcych miast czy innych zbiorowisk cywilizacyjnych?