Polska zacofana technologicznie? Bzdura, wystarczy spojrzeć na te dane
Nowe technologie nie są obce Polakom, co sami widzimy codziennie, patrząc ile osób czytuje Spider’s Web. O technologiach lubimy rozmawiać, lubimy je poznawać, a nawet jeśli się na nich nie znamy, to jesteśmy gotowi się dokształcić, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Tak wynika z raportu „Polacy i nowości technologiczne - od e-sceptyka do geeka”, przeprowadzonego przez Fundację Orange.
Zamykając się w „bańce” obeznania technologicznego, łatwo jest odnieść wrażenie, że tam, poza nią, jest dziki świat i ludzie, którzy kompletnie nic nie wiedzą o Androidach, megabitach i gigahercach. Z pewnością jeszcze kilka lat temu była to po części prawda, lecz dziś społeczeństwo stało się zdecydowanie bardziej świadome technologicznie, czemu nie sposób się dziwić - w końcu nie ma już dziedziny życia, którą postęp technologiczny by ominął.
Dlatego wyniki badań Fundacji Orange pozytywnie nastawiają na przyszłość, bo ukazują, że nawet jeśli nie jesteśmy „geekami”, zapaleńcami technologicznymi, którzy znają na wylot wszystkie nowinki ukazujące się na rynku, to wielu jest wśród nas „e-hobbystów” - ludzi, którzy dla własnej przyjemności uczą się korzystania z technologii przydatnych w codziennym życiu.
Nie brakuje też u nas ludzi „e-postępowych”, czyli otwartych na rozwój swoich kompetencji cyfrowych. To ludzie pragmatyczni, którzy nie pasjonują się technologią, ale rozumieją, że odpowiednie jej opanowanie jest w dzisiejszych czasach kluczowe i nie widzą problemu, aby dokształcić się w wymaganych obszarach. Według badań jest to 27% społeczeństwa i to do nich powinny być głównie kierowane dobrze skrojone działania informacyjne, gdyż są to ludzie chętni do nauki - trzeba im tylko podać wiedzę w odpowiednich dawkach i formie.
Niemal równie wielu jest u nas ludzi „e-pracowitych”. Aż 25% z nas uczy się obsługi tylko tych narzędzi cyfrowych, które są niezbędne w pracy zawodowej. Dotyczy to głównie osób w wieku 45 - 54 lat i co ciekawe, tę rezerwę do technologii poza pracą wykazują w dużej mierze (34%) mieszkańcy największych, polskich miast.
Na szczęście ludzie „e-obojętni”, czyli tacy, którzy uważają, że ich obecny poziom wiedzy technologicznej jest wystarczający, jest stosunkowo niewielki. 12% z nas twierdzi, że dalsze podnoszenie kompetencji cyfrowych nie jest im potrzebne.
Zapewne do czasu - gdy pojawi się potrzeba, zniknie też obojętne spojrzenie na kompetencje cyfrowe.
Zaskakująco mało jest u nas „e-sceptyków”, czyli osób mówiących technologiom kategoryczne „nie”. Jest to grupa zaledwie 5% i podobnie jak w przypadku „e-obojętnych”, jej trzon stanowią seniorzy.
Pełne wyniki badań bardzo dobrze ukazuje powyższa infografika, a płynące z niej wnioski są nader optymistyczne. Nie możemy powiedzieć o sobie, że jesteśmy społeczeństwem jakkolwiek zacofanym technologicznie, bo pojawiają się namacalne dowody na to, że nawet jeśli technologie nie są naszym hobby, to staramy się być względnie na bieżąco z nowinkami.
A na pewno jesteśmy gotowi adaptować się do zmian, które niosą ze sobą technologie. To bardzo dobrze, bo choć w ciągu ostatniej dekady nasze życie bardzo się zmieniło dzięki cyfryzacji, to jako geeki nie możemy mieć wątpliwości, że największe zmiany dopiero przed nami.