REKLAMA

New Horizons rozpoczyna przesyłanie danych na Ziemię. Będzie to trwało... rok

Niedawno Internet obiegła informacja, że znajdująca się w okolicach Plutona sonda New Horizons rozpoczyna proces przesyłania zebranych danych na Ziemię. Ta faza lotu, zwana "downlink" jest tak naprawdę ukoronowaniem dotychczasowego etapu misji New Horizon. Czym byłyby zebrane informacje, gdybyśmy nie mogli ich otrzymać?

14.09.2015 07.01
New Horizons rozpoczyna przesyłanie danych na Ziemię. Będzie to trwało… rok
REKLAMA
REKLAMA

Ilość informacji zebranych przez New Horizons NASA określa jako "dziesiątki gigabajtów". Przepustowość łącza osiągniętego przez sondę New Horizons wynosi od 1 do 4 kilobitów na sekundę. Oznacza to że przewidywany czas zakończenia transferu bieżących danych to... jesień 2016 roku.

Niska przepustowość wynika z ogromnych odległości, konieczności używania systemów zabezpieczających przed przekłamaniami i ze słabych, w porównaniu do odległości jaką dane muszą pokonać, nadajników sondy.

Zgodnie z tzw. prawem Shannona-Hartleya, każdy kanał komunikacyjny ma maksymalną przepustowość, którą można przesłać informacje bez błędów i przekłamań.

Komunikacja wysyłana przez odległe pojazdy kosmiczne odbywa się przy pomocy tzw. Deep Space Network. Jest to sieć trzech anten umieszczonych tak, aby obejmowały w równym stopniu cały glob ziemski (znajdują się więc co około 120 stopni). Anteny zarządzane są przez NASA i znajdują się w Australii, Hiszpanii i w USA (Kalifornia). To dzięki nim obieramy dane z New Horizons i innych kosmicznych sond.

DSNview

Najdalej znajdujący się od Ziemi przedmiot wytworzony przez człowieka, czyli sonda kosmiczna Voyager 1 posługuje się 4 metrową kamerą paraboliczną w celu komunikacji z Ziemią. Komunikacja odbywa się na częstotliwościach 2,3 GHz oraz 8,4 GHz (jest to tzw. Deep Space Network Channel 18).

Sygnał wysłany z Voyagera potrzebuje prawie doby aby dotrzeć na Ziemię, a gdy komunikacja jest niemożliwa, dane tymczasowo są zapisywane na taśmie o pojemności 64 megabajtów.

New Horizons nie udał się na rubieże Układu Słonecznego jak Voyager, ale do jego centrum. (Update: tak, też nie wiem skąd mi przyszło do głowy, że Pluton to centrum. Dziękuję za czujność w komentarzach.) To stamtąd będzie wysyłał dotąd zebrane dane i fotografie aż do jesieni przyszłego roku. Gdy znajdował się w okolicy Jowisza, transfer był znacząco wyższy: około 38 kilobitów na sekundę. Do komunikacji z Ziemią używa swojej głównej anteny o średnicy 210 centymetrów.

15-011a-NewHorizons-PlutoFlyby-ArtistConcept-14July2015-20150115

Zgodnie z tradycją sięgającą czasów misji Voyager 1, NASA udostępnia wszystkie nieobrobione zdjęcia każdemu zainteresowanemu. Co piątek nowe zdekodowane zdjęcia będą znajdowały się pod tym adresem: http://pluto.jhuapl.edu/soc/Pluto-Encounter/index.php

Dodatkowo, przetworzone i najbardziej efektowne zdjęcia NASA przedstawia na swojej stronie głównej. Między innymi efektem piątkowego uploadu jest ta fotografia przestawiająca powierzchnię Plutona nałożoną na sferę - tak jak widzielibyśmy ją z perspektywy orbity tej planety karłowatej.

Spherical-Mosaic-9-10-15
REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA