REKLAMA

Microsoft na drodze do przejęcia kontroli nad Androidem i iOS-em. Teraz łyknęli Double Labs

Nowy Microsoft - te słowa powtarzane są po każdej wiadomości typu: Microsoft przejmuje kolejny mobilny startup, Microsoft promuje swój soft na konferencji Apple. Tak właśnie jest, to co obserwujemy od czasów, gdy to Satya Nadella rządzi Microsoftem, to zupełnie nowe rozdanie w historii tego informatycznego giganta.

12.09.2015 16.45
Microsoft na drodze do przejęcia kontroli nad Androidem i iOS-em. Teraz łyknęli Double Labs
REKLAMA
REKLAMA

Który to już kolejny świetny mobilny projekt przejęty przez Microsoft? Acompli, Sunrise, HockeyApp, Equivio, 6Wunderkinder - by wymienić tylko te najbardziej spektakularne przykłady. Do tej długiej listy dołączył właśnie Double Labs, czyli studio deweloperskie stojące za rozwojem Echo Notification Lockcreen. To aplikacja na Androida pozwalająca na personalizację tego, co wyświetla się na zablokowanym telefonie lub tablecie.

Echo Lockscreen

W zasadzie to drugi twórca popularnych androidowych lockscreenów w portfolio Microsoftu, po tym, jak z badawczego projektu Microsoft Garage wyrósł Next Lockcreen, który również umożliwia kontrolę nad tym, co widzi a czego nie widzi użytkownik smartfonu z system Android, gdy kliknie przycisk home.

Oczywiście nie chodzi li tylko o same androidowe quasi-nakładki.

Chodzi o inteligentne oprogramowanie, które wspiera produktywność na urządzeniach mobilnych.

To jeden z newralgicznych problemów dzisiejszych urządzeń mobilnych - wydobyć z nich tyle, by w inteligentny sposób wspomagały pracę człowieka.

Zresztą to, w jaki sposób Microsoft wykorzystuje przejmowane przez siebie projekty widać chociażby na przykładzie przejętego za wielkie pieniądze (2,5 mld dol.) Mojang, czyli twórcę popularnej gry Minecraft. Microsoft pokazywał go już w HoloLens i innych projektach działu R&D.

Podobnie może być w przypadku Echo Lockscreen. Nie chodzi o to, że Microsoft nagle chce zawładnąć ekranem blokady w Androidzie, lecz o to, że Microsoft bardzo poważnie traktuje rozwój oprogramowania na urządzeniach mobilnych. Jakże to różna postawa od tej, której hołdował Steve Ballmer - kupując Nokię i zamykając nieco system Windows Phone, były prezes Microsoftu chciał tworzyć trzecią wielką platformę mobilną, która miałaby się przeciwstawić hegemonii iOS-a i Androida.

Nadella podchodzi do sprawy zupełnie inaczej - dzisiejszy Microsoft już chyba wie, że nie wygra wojny na mobilny hardware oraz platformę hardware + software.

Dzisiejszy Microsoft podąża inną drogą: innowacji software’owych na platformach należących do innych. Stąd obecność przedstawicieli Microsoftu na prezentacji nowego iPada Pro, stąd kolejne przejęcie ciekawego mobilnego startupu.

Nie ma wątpliwości, że już dziś klienci urządzeń mobilnych coraz mniej patrzą na kwestie czysto technologiczne: ilość pamięci RAM czy prędkość procesora, a bardziej na to, co ze smartfonami, czy tabletami można zrobić. Oprogramowanie, aplikacje, programy oparte na synchronizacji w chmurze - to te elementy będą wkrótce stanowiły o wyborze urządzeń mobilnych. I Microsoft chce wytworzyć sytuację podobną do tej, która ma miejsce na rynku PC - nieważne jakiego peceta masz w domu, ważne, że korzystasz na nim z pakietu biurowego Office.

REKLAMA

Z Windowsem Microsoft na mobile’u już chyba przegrał, ale wcale nie jest powiedziane, że to nie Microsoft będzie rządził na mobile’u via software. Dość powiedzieć, że ja już dziś na iPhonie używam: Outlooka jako głównego programu do obsługi poczty e-mail (żeby dopełnić sarkazmu - poczty od Google’a), Sunrise jako głównej aplikacji do obsługi kalendarzy i Wunderlist jako główny program do zarządzania domowymi sprawami.

Mało? Wkrótce takich osób jak ja będzie więcej. Także na Androidach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA