Ten eksperyment mnie przeraził - robot dokonuje selekcji naturalnej
Zainteresowanie robotyką w ostatnich latach gwałtownie wzrosło. Poziom technologicznego rozwoju cywilizacji jest już na tyle wysoki, że spokojnie możemy realizować futurystyczne wizje rodem z bajek i filmów sci-fi z ubiegłego wieku. I o ile fakt, że tworzymy roboty, które prowadzą dom i wykonują za nas najcięższe fizyczne prace, to spełnienie naszych marzeń, o tyle eksperymenty związane ze świadomością robotów i dokonywaniem przez nich typowo ludzkich wyborów mogą przerażać.
Jednym z takich otwierających oczy projektów jest eksperyment przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu w Cambridge. Oto bowiem stworzono robota w kształcie ramienia ludzkiego, który sam buduje 5 zestawów 10 robotów-dzieci, a następnie dokonuje naturalnej selekcji, by wybrać jednego, który najlepiej wykonuje zadanie - w tym przypadku najszybciej przejdzie dany dystans - by na jego podstawie budować kolejne roboty.
Żebyśmy mieli pełną jasność o jakiej sytuacji mówimy: bez żadnej interwencji człowieka, robot-matka wdraża cykl naturalnego rozwoju robotów - testuje swoje dzieci, porzuca słabsze, niedoskonałe modele i dokonuje stałej reprodukcji. W rezultacie najlepsze roboty w drugiej generacji przechodziły wyznaczony dystans dwa razy szybciej niż najlepsze w pierwszej.
- Selekcja naturalna to nic innego, niż reprodukcja, ocena, reprodukcja, ocena i tak w kółko - czytam wypowiedź jednego z naukowców z Cambridge pracującego nad projektem. - To właśnie to, co ten robot robi, a my możemy z boku obserwować poprawę i dywersyfikację gatunku.
Przerażające, prawda?
Oczywiście w tym konkretnym przypadku nie wygląda to na nic więcej niż zabawę, ale stąd tylko krok do wykorzystania tego eksperymentu do rzeczy niewyobrażalnie bardziej skomplikowanych.
Nie wiem, czy podobają mi się zabawy z teorią Darwina w przypadku robotów. To chyba jeden z tych przypadków, przed którymi od dłuższego czasu przestrzegają największe umysły naukowe świata, na czele ze Stephenem Hawkingiem, dowodząc, że takie eksperymenty mogą w niedalekiej przyszłości doprowadzić do zagłady ludzkości.
Bo o ile taki samo-uczący się robot za pośrednictwem naturalnej selekcji może przynieść fantastyczne rezultaty przy rozwoju technologii, dopracowywaniu automatycznych procesów produkcji, logistyki, itd., o tyle zawsze znajdzie się jakiś szaleniec, który będzie chciał wykorzystać te dokonania przeciwko człowiekowi.
I nim się spostrzeżemy, to robot-matka będzie decydował, czy dany człowiek jest wystarczająco rokujący, by przetrwać.
Więcej informacji o eksperymencie naukowców z Uniwersytetu w Cambridge znajdziecie tutaj.
*Grafika główna pochodzi z serwisu Shutterstock