REKLAMA

Pałace ZAIKS-u w końcu chwieją się w podstawach

Kontrowersji wokół finansów ZAIKS-u nie brakuje. Temu jak funkcjonuje organizacja zarządzająca pieniędzmi artystów przygląda się ZIPSEE. W komentarzu do wyników finansowych ZAIKS za 2014 rok podniesiono wiele kwestii i zadano wiele pytań, na które brakuje jasnej odpowiedzi.

06.07.2015 19.29
Pałace ZAIKS-u w końcu chwieją się w podstawach
REKLAMA
REKLAMA

Po akcji “nie płacę za pałace” organizacja ZAIKS jest na cenzurowanym. Rozliczenia firmy mającej na celu zbieranie pieniędzy i przekazywanie ich artystom nie są w zupełności jasne, a przykładem tego, że artyści swoich pieniędzy nie dostają, jest miliard złotych zalegający na kontach ZAIKS-u.

Finansom ZAIKS bacznie przygląda się ZIPSEE, czyli Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT.

zipsee

W ramach tej organizacji powstałej 16 grudnia 2005 roku zrzeszają się takie firmy jak AB S.A., ABC Data S.A, Action S.A, Asbis PL, Canon, Ingram, JVC, Komputronik, Konica Minolta, Lechpol, LG,, Manta, Nokia, Panasonic, Philips, Sagecom, Samsung, Sharp, Sony i Tech Data i Xerox. Lista jest więc pokaźna i znajduje się na niej aż 21 podmiotów działających na polskim rynku.

Na naszą redakcyjną skrzynkę wpadło dzisiaj analiza ZIPSEE dotycząca sprawozdania finansowego ZAIKS za 2014 roku. Zauważono w nim, że tak jak ZAIKS znacznie bardziej przejrzyście podchodzi do sprawy rozliczeń niż w poprzednich latach, tak nadal jest wiele niejasności, a niektóre dane są przedstawione w sposób, który może wywołać u odbiorcy mylne wrażenie.

Nie rozwiązano ciągle sprawy zalegającego miliarda złotych.

Jak zauważa ZIPSEE, sprawozdanie ZAIKS za 2014 rok podaje jakie były wpływy i wypływy gotówki na konta organizacji, ale nadal nie rozwiewa to wszystkich wątpliwości autorów raportu Centrum Cyfrowego „Projekt: Polska”, którzy zadali przedstawicielom ZAIKS wiele trudnych pytań.

Wśród zarzutów wobec ZAIKS można znaleźć nieefektywne przekazywanie zgromadzonych środków artystom, które ZAIKS odpiera mówiąc o tym, że to sami artyści i właściciele praw autorskich się po pieniądze często nie zgłaszają.

ZIPSEE zauważa, że ZAIKS-owi jest to na rękę.

ZAIKS informuje o wpływach i wydatkach. Z danych wynika, że na konta firmy wpłynęło 345,3 mln zł, a artystom przekazano 386,2 mln zł. Okazuje się jednak, że po dodaniu do tej kwoty 44,6 mln zł przychodów od przetrzymywanych wynagrodzeń, ZAIKS wcale nie daje więcej niż zbiera.

Nadal nie wiadomo skąd wziął się wciąż nierozdysponowany miliard złotych. Z danych omawianych przez ZIPSEE ponadto wynika, że ZAIKS inwestuje pieniądze zgromadzone na swoich kontach, ale inwestycje mogą długoterminowo przynosić straty.

Prosty rachunek pokazuje, że brakuje tutaj 3,7 mln zł. ZAIKS dodatkowo zabiera twórcom tzw. koszty inkasa w wysokości 63,2 mln zł.

Analiza ZIPSEE zadaje jeszcze wiele innych pytań dotyczących części sprawozdania finansowego ZAIKS odnośnie tego, w jaki sposób dysponuje zgromadzonymi środkami - pojawiło się w danych np. to, że koszta administracyjne to aż 73 mln zł.

Zabrakło jednak podziału na statutową działalność na rzecz członków stowarzyszenia i ustawowe zadanie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Nie wiadomo też, jak dokładnie sfinansowano 13,7 mln kosztów realizacji działań statutowych.

ZIPSEE zwraca również uwagę na to, że ZAIKS wykazuje stratę operacyjną na poziomie 4,4 mln zł (na poziomie zysku ze sprzedaży strata ta wyniosła prawie 8 mln zł), ale pokryły je zyski zarejestrowane w wysokości 44,6 mln zł. Ma to oznaczać, że ZAIKS nie jest w stanie się utrzymać z opłat inkasa.

REKLAMA

Analiza wyników zakończona została zwróceniem uwagi na to, że organizacja ryzykownie inwestuje swoje środki, a ZAIPSEE wyraziło nadzieję, że ZAIKS nie okaże się… parabankiem.

*Grafika główna pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA