Przed tym wyborem będzie musiał stanąć każdy pecetowy gracz - jakość czy komfort rozgrywki?
Jeśli gardzisz konsolami i nie wyobrażasz sobie grania w dowolny tytuł bez ustawień “Ultra” zapewne jesteś wyznawcą ideologii “PC Master Race”. Jednak mimo że już wybrałeś swoją ulubioną platformę do grania, stoi przed tobą jeszcze jeden bardzo ważny wybór. Musisz zdecydować się, czy bardziej zależy ci na płynności rozgrywki, czy na rozdzielczości obrazu.
Osoby interesujące się światem komputerów doskonale wiedzą, że do uruchomienia najnowszych gier przy użyciu wszystkich efektów graficznych i rozdzielczości 4K wymagany jest wyjątkowo wydajny komputer, najlepiej wyposażony w kilka mocnych kart graficznych. Konfiguracja taka pozwoli grać w najbardziej wymagające tytuły z minimalną płynnością, wynoszącą zaledwie 30 klatek na sekundę.
Jeśli ktoś chciałby wykorzystać pełny potencjał monitora o częstotliwości odświeżania 60 Hz, musiałby dysponować komputerem mającym możliwość generowania 60 klatek na sekundę, czyli cechującym się dwa razy większą wydajnością niż pierwsza wspomniana konfiguracja.
Sytuacja zaczyna wyglądać jeszcze ciekawiej, gdy chcemy wykorzystać potencjał monitora o częstotliwości odświeżania równej 120 Hz lub 144 Hz.
Wtedy konieczne jest generowanie 120 lub 144 klatek na sekundę, co oznacza cztero- lub prawie pięciokrotnie większe zapotrzebowanie na moc obliczeniową. Pamiętajcie, że cały czas mówimy o mocy obliczeniowej komputera zapewniającego płynność w rozdzielczości 4K. W porównaniu do standardowego komputera oferującego płynność rozgrywki w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, czyli FullHD, sprzęt taki musi być ponad 19 razy wydajniejszy. Kosmos, prawda?
Można powiedzieć, że praktycznie nie istnieje konfiguracja, która umożliwiłaby granie w rozdzielczości 4K i przy płynności 144 Hz. Nawet jeśli komputer taki byłby dostępny, to… niemożliwe byłoby znalezienie monitora, który obsługiwałby zarówno rozdzielczość 4K, jak też i odpowiednią płynność. Dlatego ostatecznie i tak konieczne będzie wybranie, co ma dla nas większe znaczenie: płynność czy rozdzielczość. Na co lepiej jest się zdecydować? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Ta jak zwykle zależy to od osobistych preferencji.
Wyższa rozdzielczość spodoba się przede wszystkim graczom, dla których najważniejsze są wrażenia estetyczne.
W końcu większa rozdzielczość to więcej szczegółów i mniej ziarnisty obraz. Wpływa ona jedynie na wygląd gry. Zupełnie inaczej jest w przypadku częstotliwości odświeżania ekranu. Dzięki niej gra jest bardziej płynna, przez co rozgrywka staje się bardziej komfortowa.
Co więcej, większa częstotliwość odświeżania ekranu i większa liczba klatek na sekundę oznacza, że karta graficzna ma mniej czasu na wygenerowanie pojedynczej klatki. To z kolei wpływa na zmniejszenie się opóźnień na drodze karta graficzna - monitor. Wydaje się Wam, że nic z tego nie wynika? Błędnie. Serwis PCLab udowodnił ostatnio, że większa częstotliwość obrazu i liczba klatek na sekundę bezpośrednio przekłada się na celność osoby grającej w strzelaniny.
Jak widać, obie cechy mają swoje wady i zalety.
Zapewne w ciągu kilku lat pojawią się komputery i monitory pozwalające na komfortową grę w rozdzielczości 4K i przy odświeżaniu obrazu na poziomie 144 Hz. Zanim jednak tak się stanie, trzeba zastanowić się, co jest dla nas ważniejsze. Sam wybieram rozdzielczość 4K, ale znam co najmniej kilkanaście osób, które uznają, że istotniejsza jest dla nich płynność rozgrywki i wynikające z niej zalety.