Można powiedzieć, że dzięki tym technologiom niewidomi odzyskają wzrok
TfL (Transport for London) testuje zastosowanie opartych o Bluetooth beaconów w londyńskim metrze, aby ułatwić osobom niewidomym i niedowidzącym nawigowanie po jego stacjach.
Przedstawiciele TfL uważają, że przy odpowiednim zastosowaniu technologia może rozprzestrzenić się na wszystkie placówki transportu publicznego, jak choćby dworce autobusowe czy lotniska.
Za inicjalizację projektu odpowiada młodzieżowa część grupy Royal London Society for Blind People (RLSB), która nie chce być - jak do tej pory - skazana na łaskę i pomoc innych za każdym razem, gdy będzie chciała skorzystać z metra. Większość z nich musi polegać na pomocy przyjaciół i dobrze poznanych ścieżkach, co nie pomaga ich poczuciu bezpieczeństwa.
Beacony dadzą wolność niewidomym
We współpracy z firmą UsTwo odpowiedzialną za zaprojektowanie odpowiedniego ekosystemu, grupie udało się stworzyć infrastrukturę, dzięki której za pomocą słuchawki Bluetooth i aplikacji w smartfonie niewidomi będą mogli samodzielnie nawigować po stacji metra.
Założenia systemu są bardzo proste - beacony przekażą do smartfona informacje o zbliżających się przeszkodach, bramkach biletowych, o kierunku, w który należy się udać oraz wiele innych informacji. Następnie asystent głosowy w aplikacji przeczyta instrukcję poprzez specjalną słuchawkę, wykorzystującą słyszenie kostne, a zatem nie ma konieczności trzymania jej cały czas wetkniętej do ucha.
Jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie, wykorzystujące technologię działającą nawet tam, gdzie nie dociera sygnał sieci komórkowej.
Podobne systemy nawigacji istnieją na odkrytej powierzchni, lecz ich największą wadą jest użycie sygnału GPS, bardzo niestabilnego wewnątrz pomieszczeń i pod ziemią. Zastosowanie beaconów Bluetooth eliminuje ten problem.
Dla wszystkich osób niewidomych i niedowidzących w Wielkiej Brytanii jest to doskonała wiadomość, ponieważ planowane rozszerzenie systemu na wszystkie placówki transportu wydaje się jak najbardziej rzeczywiste, tym bardziej, że we wstępnych próbach system sprawdził się znakomicie.
Co ciekawe, podobna technologia testowana jest w... Warszawie. Stolica otrzymała w ubiegłym roku nagrodę "Mayor's Challenge" organizacji Bloomberg Philantrophies, gdzie przyznano jej wyróżnienie za projekt "Virtualna Warszawa", mający ułatwić nawigację po mieście niewidomym, oraz turystom. System łączy ze sobą zastosowanie technologii GPS oraz beaconów, dla dokładnej lokalizacji i informacji kontekstowych.
Technologia daje nam możliwości. Potrzeba tylko chęci, żeby z nich skorzystać
Projekt jest dopiero w trakcie testów i nie wiadomo, kiedy zostanie w pełni zrealizowany. Niemniej jednak sama inicjatywa jest godna pochwały i pokazuje, że nawet w Polsce, która w wielu miejscach przypomina technologiczny zaścianek, myśli się o potrzebach niepełnosprawnej grupy ludzi.
Mam nadzieję, iż innowacje technologiczne mające na celu ułatwienie życia niepełnosprawnym będą z roku na rok wykraczać poza obecne ramy. Projekty takie jak "Virtualna Warszawa" czy beacony w londyńskim metrze są dowodem na to, że takie innowacje są pożądane i potrzebne.
Takim potrzebom należy wyjść naprzeciw. Choć w naszej skostniałej rzeczywistości na takie potrzeby zawsze brakuje funduszy, a innowacyjność kończy się na... windach dla niepełnosprawnych w urzędach.
