LG pokazało, jak będzie wyglądał i działał dom przyszłości. Trzeba przyznać, to robi wrażenie
Czym jest dom? To pytanie tylko z pozoru proste. Nie można bowiem powiedzieć, że dom to po prostu budynek, taki sam jak biurowiec czy sklep. Jest to nasza prywatna przestrzeń, w której spędzamy najwięcej czasu, w której czujemy się bezpiecznie i w której możemy robić, co chcemy. Dlatego warto zadbać o to, by dom taki był nie tylko jak najładniejszy i najbardziej solidny, ale także maksymalnie wygodny.
Ideę takiego domu pokazał LG podczas zeszłotygodniowych targów Innofest 2015, w których miałem okazję uczestniczyć. Z zewnątrz wygląda on jak każdy inny budynek, jednak jest naszpikowany różnego rodzaju urządzeniami, których wiele osób jeszcze nie ma lub mają ich starsze i znacznie mniej zaawansowane wersje. Najciekawszym przykładem takiego sprzętu może być inteligentny zamek do drzwi, który można otworzyć nie tylko za pomocą zwykłego, analogowego klucza, ale również smartfonu.
Co więcej, zamek taki nie służy wyłącznie do otwierania i zamykania drzwi.
Dzięki platformie LG HomeChat przekazuje on też sygnały do innych urządzeń, dzięki czemu po naszym wyjściu z domu automatycznie wyłączają się wszystkie światła i telewizor, a swoją pracę rozpoczyna robot czyszczący pokroju Roomby, który będzie nie tylko sprzątał, ale też za pośrednictwem wbudowanej kamery pokaże nam, co aktualnie się dzieje w budynku. Oczywiście automatyzacja działa także w drugą stronę. Gdy przyjdziemy do domu, termostat zwiększy temperaturę w domu, a z bezprzewodowych głośników zacznie grać nasz ulubiona muzyka.
Ale automatyczne wyłączanie się telewizora to nie jest jego jedyna inteligentna funkcja. Osoby interesujące się ekosystemem Samsunga i LG wiedzą, że podłączenie do tej samej sieci bezprzewodowej telewizora i pralki jednej firmy umożliwia otrzymywanie na wielkim ekranie powiadomień dotyczących zakończenia prania. Jeśli akurat oglądamy mecz lub jesteśmy w drodze (powiadomienia będą widoczne też na smartfonie) możliwe będzie przed naszym przyjściem włączenia trybu odświeżenia obrań, dzięki czemu zachowają one przyjemny zapach.
Odpowiednia aplikacja i telefon z modułem NFC sprawią też, że pralka wzbogaci się o nowe tryby prania, przydatne w przypadku rzadko używanych materiałów. Wróćmy jednak na chwilę do telewizorów. Sam koncept powiadomień na ekranie telewizora jest jednak bardzo ciekawy i LG postanowił go jeszcze bardziej rozwinąć.
Telewizor ma stać się domowym centrum dowodzenia.
Z jego poziomu możliwe będzie otrzymanie informacji chociażby o wykryciu dymu przez zamontowany w kuchni czujnik, również podłączony do WiFi. Co więcej, idea to może być szczególnie ciekawe w przypadku telewizorów OLED, które na masową skalę produkuje tylko LG. Ekrany wykonane w tej technologii cechują się tym, że każdy piksel cechuje się własnym podświetleniem, dzięki czemu można go wyłączyć. Niesie to za sobą nie tylko idealny kontrast oraz bardzo dobre odwzorowanie czerni, ale też dużą oszczędność energii.
Taki telewizor może cały czas działać w trybie czuwania z wyłączonym ekranem, a my tego nie zauważymy. Dodatkowo w razie potrzeby może po prostu wyświetlać informacje na temat znalezionych w domu usterek. Jest to wyjątkowo ważne, zwłaszcza że zaprezentowane przez LG sprzęty AGD mają funkcję Smart Diagnostics, czyli możliwość samodzielnego wykrywania wszystkich problemów z działaniem.
Jeśli zauważymy, że nasza lodówka, zmywarka lub pralka działa nieodpowiednio, będziemy mogli ściągnąć na swojego smartfona aplikację, która uruchomi diagnostykę urządzenia. Sprzęt wówczas będzie z siebie wydawał różne dźwięki, które zbędą rejestrowane na smartfonie i przesyłane do serwisu. Serwisanci z tych dźwięków będą mogli wywnioskować, co się zepsuło, ustalić, czy klient jest w stanie sam dokonać naprawy, a jeśli nie, pojechać do niego od razu z odpowiednią częścią, tym samym skracając koszt i czas całego przedsięwzięcia.
Nie wyobrażam sobie inteligentnego domu, który nie będzie energooszczędny.
Już wcześniej wspominałem o automatycznym włączaniu i wyłączaniu się światła oraz sprzętów elektronicznych, a także zmianie temperatury. W demie zaprezentowanym przez LG możliwe jest sprawdzanie z poziomu telewizora, smartfonu lub tabletu zużycia energii poszczególnych urządzeń. Dzięki temu możliwe będzie uniknięcie wysokich rachunków za prąd oraz łatwe zlokalizowanie źródła największego zużycia energii.
Dodatkowo nowe lodówki LG są wyposażone w sprężarkę z napędem liniowym, a nie obrotowym. Oznacza to, że w sprężarce występuje mniejsze tarcie wewnętrzne. To zwiększa jej trwałość, jednocześnie zmniejszając hałas i obniżając zużycie energii. Na ten ostatni parametr ma też wpływ rozwiązanie Door-in-Door. Lodówki LG są wyposażone w drzwi osadzone w drzwiach, w których moża umieścić często wyjmowane przekąski. Dzięki temu główna część lodówki będzie otwierana rzadziej, co przełoży się na rzadsze wypływanie zimnego powietrza z lodówki. Dzięki temu jedzenie ma pozostać świeże nawet kilka razy dłużej niż w przypadku klasycznej lodówki.
Muszę przyznać, że idea inteligentnego domu według LG zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie.
I to nie tylko ze względu na możliwości tych rozwiązań, ale również łatwość ich montażu. Wszystkie przedstawione tu sprzętu są bezinwazyjne, a ich instalacja jest możliwa w praktycznie każdym budynku, dzięki czemu nawet zabytkowa kamienica będzie mogła łatwo stać się inteligentna. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że choć koncept ten został przedstawiony na przykładzie urządzeń LG, to umożliwi stosowanie sprzętów różnych firm. W końcu koreańska firma jest członkiem organizacji Alseen Alliance oraz One M2M pracujących nad standaryzacją Internetu rzeczy, który jest podstawą inteligentnego budownictwa, w tym projektów taki jak ten.
