Czym są tajemnicze kosmiczne sygnały radiowe?
Kilka miesięcy temu, gdy pisałem o poszukiwaniach innych cywilizacji, wspominałem o kilku sygnałach radiowych, które odstają od kosmicznej normy. Jednym z nich jest słynny sygnał Wow - odebrana w 1977 roku anomalia radiowa. Przypomnę, że w tamtym przypadku przeglądający wydruki sygnału astronom Jerry R. Ehman zakreślił odstający od reszty fragment i dopisał na marginesie "Wow!".
Sygnał Wow nie jest jedyny - ale większość z nich odebraliśmy z dużym opóźnieniem, na podstawie żmudnej analizy zapisanych radiowych nasłuchów. Tym razem wygląda na to, że nauczyliśmy się wyławiać takie sygnały praktycznie "na żywo".
Rodzaj sygnałów, które określa się jako "fast radio burst" (szybki błysk radiowy, FRB) to krótkotrwałe - zazwyczaj trwające kilka milisekund, aktywności radiowe pochodzenia pozagalaktycznego.
Pierwsze odkryliśmy w 2007 roku, od tego czasu zarejestrowano ich o wiele więcej. Uważa się, że na całym nieboskłonie moglibyśmy zaobserwować ich nawet 10 tysięcy dziennie - gdybyśmy wiedzieli dokładnie, gdzie patrzeć. Wynika to z tego, że źródła tych sygnałów są niebywale małe - regiony z których pochodzą mogą mieć zaledwie kilkaset kilometrów średnicy.
W zeszłym roku raz pierwszy rozpoznaliśmy tego typu sygnał praktycznie w momencie w którym do nas dotarł. Wydarzyło się to w maju 2014 roku w znajdującym się w Australii Parkes Telescope, a dokonującą odkrycia była astrofizyczka Emily Petroff.
Nie wiemy co jest źródłem szybkich błysków radiowych. Istnieje kilka hipotez próbujących to wyjaśnić. Niektórzy uważają że mogą one pochodzić od bardzo gęstych obiektów kosmicznych, takich jak gwiazdy neutronowe. Innym możliwym wyjaśnieniem są blitzary - również rodzaj gwiazdy neutronowej która wirując zapada się w czarną dziurę.
Szybkie błyski radiowe nie mają identycznej charakterystyki. Ten wykryty w Australii na przykład różni się polaryzacją sygnału od innych.
Może to wskazywać na inne jego pochodzenie, co dodaje tylko tym sygnałom tajemniczości. Po ogłoszeniu informacji o zaobserwowanym FRB, inne teleskopy również zwróciły się w tym kierunku, by obserwować w innych pasmach - np. w podczerwieni lub świetle widzialnym. Ma to na celu skorelowanie zdobytej informacji - inne może być źródło sygnału gdy równocześnie zaobserwujemy np. błysk światła widzialnego. Tym razem jednak był to sygnał jedynie radiowy.
Pochodzenie szybkich błysków radiowych jest najprawdopodobniej naturalne, nie ma tu więc miejsca na poszukiwanie "braci w rozumie". Jednak najciekawsze będzie ustalenie skąd one pochodzą - przybliży nas to o kolejny krok do zrozumienia otaczającego nas Wszechświata.
Źródło: New Scientist