Tak wygląda największy na świecie kompleks do testowania bezpieczeństwa aktywnego w autach
Posiadacze samochodów bezustannie narzekają, że z roku na rok ich udział w prowadzeniu auta jest coraz mniejszy. Coraz większą rolę odgrywają natomiast systemy określane wspólnym mianem "aktywnego bezpieczeństwa", które kiedyś, po odpowiednim dopracowaniu, być może staną się podstawą autonomicznych pojazdów. Dziś w Szwecji otwarty został największy na świecie tor umożliwiający testowanie właśnie takich rozwiązań. Ponad 2 mln metrów kwadratowych powierzchni i kilometry tras, podzielonych na odcinki mające pozwolić na testy systemów w różnych warunkach, robią ogromne wrażenie. Tym bardziej, że jest to jeden z pierwszych na świecie, a z całą pewnością największy, tego typu obiekt. Na torze AstaZero, tworzonym przy współpracy z Volvo Group, możliwe będzie sprawdzenie rozwiązań, które mają trafić do produkcji, w pięciu rodzajach lokalizacji. 5,7 km długości ma trasa "wiejska", gdzie systemy będą testowane przy prędkości od 70 do 90 km/h, a przy jezdni będą znajdować się drzewa lub zarośla.
W ten sposób testowane będą chociażby systemy automatycznego zatrzymywania się auta w przypadku nagłego pojawienia się przeszkody na jezdni, której nie dało się zidentyfikować wcześniej, kiedy znajdowała się jeszcze na poboczu.
Obszar "miejski" ma natomiast posłużyć głównie do weryfikacji przydatności tych systemów przy unikaniu kolizji z innymi uczestnikami ruchu drogowego, takiego jak autobusy, rowerzyści czy samochody. W centrum, oprócz skrzyżowań z odpowiednim oświetleniem, chodników, pasów dla autobusów, znajdą się nawet prowizoryczne budynki mieszkalne, ograniczające widoczność. Oprócz tego AstaZero pozwoli na sprawdzenie systemów aktywnego bezpieczeństwa przy wysokich (i bardzo wysokich) prędkościach oraz na drogach wielopasmowych (ten fragment jest połączony z poprzednim). Te jednak są wyraźnie krótsze od pozostałych - droga wielopasmowa ma zaledwie 700 m, natomiast droga szybkiego ruchu - około kilometra, nie licząc centralnego pola do dodatkowych testów.
Na szczęście każda trasa przygotowana została w taki sposób, aby auto mogło na jej końcu zawrócić i kontynuować swoją podróż w przeciwnym kierunku. O ile oczywiście wymagają tego prowadzone aktualnie testy. Jeśli tak, badacze będą mieli potencjalnie dodatkową garść danych. Nie wiadomo jeszcze jakie firmy, poza Szwedami, którzy do Borås będą mieli najbliżej, zdecydują się na skorzystanie z tego toru. Z jednej strony strona AstaZero sugeruje, że może z niego skorzystać każdy, oczywiście pod warunkiem, że posiada odpowiednie fundusze, natomiast z drugiej, Volvo informuje, że dzięki AZ będzie w stanie uzyskać ogromną przewagę nad konkurencją.
Należy jednak pamiętać, że tor nie jest własnością Volvo - właścicielami są m.in. należący do szwedzkiego rządu SP Technical Research Institute of Sweden oraz Chalmers University of Technology. Kto wie, może kolejny przełom w dziedzinie aktywnego bezpieczeństwa, a może i nawet autonomicznych pojazdów, będzie miał miejsce właśnie w Europie? Szczególnie, że Volvo od lat słynie z wprowadzania tego typu nowości. W ostatnim czasie ujawniono, że odświeżona wersja modelu XC90, jako pierwszy samochód na świecie, wyposażona zostanie w system poprawiający bezpieczeństwo (poprzez awaryjne hamowanie) podczas... skrętów w lewo na skrzyżowaniu. Dodanie kolejnych, które ostatecznie pozwolą kierowcy w ogóle zapomnieć o konieczności dotykania kierownicy, jest z całą pewnością tylko kwestią czasu.
I nie pozostaje chyba nic innego, jak cieszyć się tym, że będą one testowane najpierw na tego typu zamkniętych obiektach, w tak dobrych warunkach, a dopiero potem trafią na ulice i do salonów samochodowych.