REKLAMA

Projekt Volta - czy to w końcu jest usprawnienie baterii smartfonów, na które czekamy?

03.07.2014 09.56
Projekt Volta – czy to w końcu jest usprawnienie baterii smartfonów, na które czekamy?
REKLAMA

Niemal od samego początku smartfonowej rewolucji użytkownicy domagali się od producentów stosowania coraz bardziej pojemnych akumulatorów. Jaki był bowiem zysk ze wszystkich nowych możliwości, skoro po kilkunastu godzinach pracy nie mogliśmy z nich skorzystać? Okazuje się jednak, że zaskakująco dużo da się jeszcze zmienić na płaszczyźnie systemowej.

REKLAMA

Systemy oszczędzania energii w Androidzie nie są niczym nowym. Praktycznie każdy z większych producentów, w którego portfolio odnajdziemy smartfony z tym OS, proponuje jeden lub kilka trybów mniej obciążających podzespoły naszego urządzenia, a co za tym idzie – pozwalających na dłuższą pracę bez konieczności ponownego ładowania.

Galaxy Note 3 bateria pojemnosc

Jednym z lepszych przykładów może być w tym przypadku HTC. Tajwańczycy oferują dwa takie tryby – zwykły oraz ekstremalny. W pierwszym z nich można wybrać, które funkcje potencjalnie negatywnie wpływające na poziom akumulatora zostaną wyłączone, np. transmisja danych przy wyłączonym ekranie.

Ekstremalne… poświęcenie

W opcji ekstremalnej zamieniamy natomiast nasz smartfon w… dumbfon. Do dyspozycji mamy jedynie podstawowe aplikacje, aktywność procesora i pozostałych podzespołów zostaje ograniczona do minimum, ale w zamian możemy cieszyć się z kontaktu ze światem zauważalnie dłużej. Taka samą drogą poszedł zresztą Samsung i efekty są naprawdę interesujące.

Problem jednak w tym, że większość z tych operacji trybów to jedynie zautomatyzowana aktywacja rozwiązań, które od lat znajdują się w poradnikach „Jak zaoszczędzić baterię”. Niższy poziom podświetlenia, wolniejsza transmisja danych, wyłączenie nieużywanych modułów bezprzewodowych. Nic wielkiego.

HTC One mini 2_PerLeft_GunMetal

Wyłączanie mniej więcej 90% wszystkich możliwości naszego smartfonu także nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę. Producenci przyznają się raczej do tego, że nie potrafią pogodzić ze sobą dobrych podzespołów, smukłych obudów i wydajnych akumulatorów.

Czego brakuje w tym wszystkim? „Inteligencji”. Oczywiście praca procesora i innych elementów telefonu jest w dużej mierze regulowana przez oprogramowanie, ale uzyskiwane do tej pory rezultaty pokazują, że najwyraźniej nie jest to wystarczające rozwiązanie.

Czas na Projekt Volta

Prezentacja Projektu Volta, co dość zrozumiałe, nie stała się głównym punktem niedawnego I/O. Nie jest to bowiem tak ekscytująca nowość jak nowy wygląd Androida czy technologie ubieralne. Poza tym doskonale pamiętamy, że każdy producent, na każdej konferencji zapowiada, że jego nowy telefon/system/gadżet będzie działał bez konieczności ładowania dłużej. Ile razy można się nabierać?

nexus 5 gora

Użytkownicy, którzy na swoich Nexusach zainstalowali deweloperską wersję Androida L prawdopodobnie dość szybko przekonali się jednak o tym, że tym razem nie były to puste słowa. Ich telefony być może nie zaczęły od razu działać bez ładowania tyle co Nokia 6310i, ale wzrost był i tak niesamowicie wyraźny.

O tym, ile czasu faktycznie zyskamy, trudno jest w tym momencie mówić. Cześć użytkowników raportuje poprawę wydajności akumulatora nawet o połowę, podczas gdy u niektórych są to np. zaledwie dwie lub trzy godziny.

Badania serwisu Ars Technica pokazują, że w syntetycznych testach przeglądarki, czas pracy wydłużył się o ponad dwie godziny. Zysk w „trybie mieszanym” będzie więc o wiele, wiele wyższy, choć Google jest w tym przypadku dość ostrożne i mówi raczej o 15-20%.

Przy tym wszystkim cały czas mówimy o bardzo wczesnej wersji Androida L, wydanej w rzeczywistości głównie po to, aby przetestować na niej swojej aplikacje mogli programiści. Nie po to, żeby przeprowadzać na niej testy czasu pracy baterii. Finalna wersja może więc przynieść kolejne niespodzianki w tej kwestii.

Oszczędzanie baterii zrobione tak, jak należy

W całym Projekcie Volta najciekawsze jest to, że nie wpływa on w żaden widoczny sposób na pracę urządzenia i nie wymusza od użytkownika rezygnacji z niektórych funkcji. Nie wyłącza połączeń bezprzewodowych, nie zostawia nam do dyspozycji kilku podstawowych aplikacji. Nie wymaga nawet specjalnej uwagi, choć oprócz niego powinien pojawić się także bardziej standardowy tryb oszczędzania dla tych, którym zależy na kolejnych kilku dodatkowych godzinach pracy.

material android

Pomysł Google opiera się na dość oczywistym założeniu, że najwięcej energii z naszego telefonu wysysają aplikacje. Aplikacje, których aktywność nie zawsze jest potrzebna, czy nawet wskazana. Zgodnie z danymi podanymi podczas prezentacji, każda sekunda aktywności (czyli np. włączenie ekranu, żeby sprawdzić godzinę) i związane z nią akcje, przekładają się na aż 2 minuty straty w czasie czuwania. Wynik ten można przy tym pomnożyć przez liczbę uruchomionych w tle aplikacji.

Jest więc sporo miejsca na poprawę. Wystarczy jedynie znaleźć sposób na to, aby programy w nieco bardziej inteligentny sposób zarządzały swoją aktywnością na podstawie tego, co akurat robimy z telefonem i swoje zadania realizowały wtedy, kiedy jest to potrzebne, a nie za każdym razem, kiedy mają do tego okazję. Za to właśnie będzie odpowiadał Projekt Volta, choć będzie wymagało to także sporego udziału programistów.

Do swojej dyspozycji otrzymają oni szereg narzędzi, które ułatwią im inteligentne zarządzanie energią. Określone zadania programów będą mogły być realizowane np. tylko dla określonych okoliczności czy ich określonej kombinacji. W rezultacie aplikacja nie będzie próbowała za wszelką cenę odświeżyć zawartych w niej treści, jeśli stwierdzi, że nie ma połączenia z internetem, a intensywniejsze zadania będą realizowane dopiero po podłączeniu do ładowarki.

android l
REKLAMA

Jeśli programiści poświęcą chwilę na dostosowanie swoich aplikacji, wiele wskazuje na to, że choć nadal o tygodniu pracy bez ładowania będziemy mogli zapomnieć, dwa czy może nawet trzy dni okażą się całkiem realnym wynikiem. Po raz kolejny rozwiązania siłowe (większa bateria) przegrywają więc ze sprytem, a Android, choć trudno go uznać za młody system, ma szansę po raz kolejny dojrzeć. I to w kwestii, która choć nie jest być może zbyt medialna, to z całą pewnością jest niezwykle istotna dla każdego użytkownika.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA