REKLAMA

Nie potrafię się już skupić na oglądaniu telewizji

W Forbesie czytam, że oglądając telewizję ponad połowa widzów korzysta w tym samym czasie z innych urządzeń elektronicznych, w tym głównie ze smartfonów, tabletów i notebooków. Mam dokładnie to samo - nie potrafię się już skupić na oglądaniu telewizji. I myślę, że właśnie to pogrąży telewizję w jej aktualnym kształcie. Nastąpi to szybciej, niż większości się wydaje.

11.07.2014 12.33
Nie potrafię się już skupić na oglądaniu telewizji
REKLAMA
REKLAMA

Nie należę do najmłodszych konsumentów. Panowie przed czterdziestką nie wyznaczają kierunku zmian społecznych, kulturowych, medialnych. Te są domeną najmłodszego pokolenia, które wchodzi w świat dorosłych, przy okazji konsumując ich media. I sposób, w jaki je konsumują zmienia później te media. Dziś zmiany zachodzą jednak tak szybko, że niektórzy przedstawiciele starszego pokolenia aktywnie w nich uczestniczą.

Jeszcze kilka lat temu telewizja była moim głównym medium. Oglądałem dzienniki telewizyjne, programy publicystyczne, sport oraz filmy i seriale. Dziś oglądam w niej tylko jedno - sport i to tylko ten nadawany na żywo.

Całkiem niedawno telewizję oglądałem średnio przez kilka godzin dziennie, w paśmie od 19 do 23:00 w zasadzie jednym ciągiem. Dziś jest wiele dni, w których telewizora nie włączam w ogóle, a jeśli już to tylko na transmisję wydarzeń sportowych, nic poza tym. Czas spędzam za to z innym medium. Z internetem, tym na komputerze, przynajmniej 10 godzin, a tym w smartfonie, dodatkowe 2,5 h.

telewizja telewizor tv

Wczoraj miałem bardzo intensywny dzień. Pod jego koniec byłem bardzo zmęczony, na tyle, że nie miałem już siły zaglądać do komputera, by wiedziałem, że zaatakuje mnie tam ogrom pracy do wykonania.

Włączyłem telewizor.

Przez ponad 15 minut zappingu (bezwiednego przełączania pomiędzy kanałami) nic mnie nie zainteresowało, by przytrzymać moją uwagę na dłużej, niż kilkanaście sekund. W TVN24 nadawano wiadomości, które w zdecydowanej większości znałem z internetu. Na TVP1 leciał odcinek serialu "Ojciec Mateusz". Na TVP2 noc kabaretów - próbowałem kilkakrotnie, za każdym razem wytrzymywałem przez nie więcej niż pół minuty. Na Polsacie jakaś komedia sprzed dekady, na TVN fabularyzowane reality-show "W-11 wydział śledczy". Na innych polskojęzycznych kanałach wiało podobną nudą.

W końcu na TVN24 natrafiłem na program "Dwie prawdy". Niby w nowoczesnej publicystycznej formule, gdzie dwóch panów dyskutuje na jeden temat przedstawiając bardzo rozbieżne opinie. Na ekranie latają SMS-y, strumień tweetów z Twittera, itd.

telewizor telewizja tv

Wytrzymałem 3 minuty, po czym z kieszeni wyciągnąłem smartfona.

Nie chodzi li tylko o fatalną, niedostosowaną dla mnie, człowieka internetu, telewizyjną ramówkę. Ja nie jestem już w stanie skupić uwagi na czymś jednym dłużej niż kilka chwil. Jestem jednak przekonany, że to nie ja mam problem, lecz telewizja.

Oglądając mecze podczas naprawdę świetnych Mistrzostw Świata w Brazylii, tweetuję na ich temat, czytając także to, co piszą inni. Podczas wystąpienia premiera rządu polskiego, które oglądam w tv, sprawdzam jak reagują na niego media społecznościowe. Oglądając "Fakty TVN", czy inne dzienniki telewizyjne denerwuję się tym, że kuracja informacji mi nie odpowiada, a reportaże są przewidywalne i nudne.

REKLAMA

Telewizja w formacie, w którym funkcjonuje aktualnie staje się dla mnie kompletnie nieprzydatnym medium. Nie jest dostosowana do mojego sposobu funkcjonowania, absorbowania informacji. Jest za wolna, zbyt rozlazła, nie mogę jej odpowiednio sformatować do własnych potrzeb.

* zdjęcia: Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA