Połącz dwa słabe ekrany, aby uzyskać jeden bardzo dobry - oto nowa technologia Nvidii
Czy da się zrobić tani wyświetlacz o dużej rozdzielczości? Tak, dowodem na to jest nowe rozwiązanie Nvidii określane jako wyświetlacz kaskadowy. Nie jest to sprzęt idealny, jednak ze względu na niski koszt i łatwość wykonania może niebawem trafić do bardzo dużej liczby sprzętów.
Rozwiązanie Nvidii jest naprawdę ciekawe, gdyż polega na nałożeniu na siebie dwóch paneli o niskiej rozdzielczości i przesunięciu ich względem siebie o 0,25 piksela, tym samym dzieląc każdy piksel jednego ekranu ramkami pikseli ekranu drugiego. Inżynierowie firmy z Santa Clara stworzyli już działający prototyp tego rozwiązania.
Wykorzystali do tego celu dwa wyjęte z tabletów 7-calowe ekrany o rozdzielczości 1280 x 800 każdy i uzyskali w ten sposób ekran o nieco oszukanej rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli. Tym samym możliwe stało się uzyskanie tanim kosztem cztery razy większej rozdzielczości i dwa razy większej częstotliwości odświeżania ekranu.
Oczywiście rozwiązanie to wymaga czegoś więcej niż dwóch położonych na sobie paneli. Całość nie działałaby bez odpowiedniego filtra niwelującego problemy z polaryzacją oraz oprogramowania Nvidii synchronizującego oba wyświetlacze. Całość została zamknięta w obudowie przypominajacej Oculus Rift, najpopularniejsze okulary wirtualnej rzeczywistości.
Oczywiście panele te nie są idealne. Cechują się niższą jasnością niż zwykły ekran, generowany przez nie obraz jest też nieznacznie zniekształcony, a kąty widzenia ograniczone. Z tych powodów rozwiązanie to nie nadaje się do stosowania w urządzeniach mobilnych, tam zresztą nie ma sensu stosowania paneli o rozdzielczości większej niż Full HD.
Jeśli ekran wymyślony przez Nvidię trafi na rynek, prawdopodobnie będzie stosowany w różnego rodzaju okularach wirtualnej rzeczywistości. Tym samym sprawi, że sprzęt taki będzie oferował odpowiednio dobrą jakość obrazu przy zachowaniu akceptowalnej ceny. To bardzo dobra wiadomość, gdyż może wpłynąć na popularność tego sprzętu i sprawić, że stanie się standardowym wyposażeniem komputerów i konsol do gier, takim jak kamera ruchowa.
Niektórzy mogą twierdzić, że ze względu na niedoskonały obraz rozwiązanie to nie przyjmie się na rynku. Ja jestem jednak zdania, że zostanie ulepszone i wdrożone również w urządzeniach mobilnych. Uważam tak, ponieważ już nie raz byłem świadkiem zastosowania prawa Kopernika-Greshmana w świecie elektroniki. Gorszy sprzęt nie będzie mieć problemu z wyparciem lepszego, jeśli będzie odpowiednio tani.
Wynika to z faktu, że większość ludzi na świecie nie jest zamożna i nie stać ich na najdroższe zdobycze techniki, a do zdobytej w ten sposób popularności dopasowuje się reszta świata. Tak było w przypadku kaset VHS i Androida, więc nie widzę powodu, czemu tym razem sytuacja miałaby wyglądać inaczej.
---
Zdjęcie główne pochodzi z serwisu Shutterstock