REKLAMA

„Znamy” oficjalną datę premiery Windows Phone 8.1 dla starszych Lumii

Niestety, najprawdopodobniej będziemy musieli poczekać jeszcze około 1,5 miesiąca. Na szczęście jest na co czekać i mówię tu również (a wręcz przede wszystkim) o użytkownikach wydania Developers Preview.

„Znamy” oficjalną datę premiery Windows Phone 8.1 dla starszych Lumii
REKLAMA

Windows Phone 8.1 jest już najprawdopodobniej na większości smartfonów czytelników Spider’s Web posiadających Nokie Lumie czy inne, zgodne smartfony. System ten jednak nie miał swojej oficjalnej premiery rynkowej w formie aktualizacji. Jedynym smartfonem na rynku, który posiada go w sposób "oficjalny" jest Nokia Lumia 630, wyposażona w niego fabrycznie, a wkrótce dołączy do niej Lumia 930. Co więc mają na swoich telefonach czytelnicy Spider’s Web, jako osoby świadome i uwielbiające bawić się nową technologią?

REKLAMA

Systemem tym jest WP 8.1 w wersji Developer’s Preview, czyli coś, co Microsoft udostępnił do pobrania, by zewnętrzni deweloperzy mogli testować swoje gry i aplikacje na nowej wersji systemu, wykorzystać nowe funkcje i poprawić błędy wynikające ze świeżego OS. System ten sam w sobie jest ogromną nowością - mógłby równie dobrze nazywać się Windows Phone 9 i nikt by nie miał Microsoftowi za złe skoczenie o oczko wyżej. „Bebechy”, funkcje, interfejs… Windows Phone 8.1 jest potężnym narzędziem i będzie on dostępny zarówno dla taniutkiej Lumii 520, mojej stareńkiej Lumii 920 czy wreszcie obiektu moich westchnień, a więc kosztującej chore pieniądze Lumii 1520.

Kiedy aktualizacja i czemu nas to powinno obchodzić?

Pierwotnie Nokia mówiła o rozpoczęciu procesu aktualizacji w połowie czerwca. Nie było w tej sprawie żadnego komunikatu prasowego ale nieraz już pytaliśmy się jej przedstawicieli na konferencjach o datę premiery. Najnowsze wycieki sugerują jednak pewne opóźnienia. To oczywiście „plotki”, ale ich źródłem jest nikt inny, jak sam Twitterowicz o pseudonimie „Evleaks”, który od paru miesięcy bezbłędnie informuje nas o planach na przyszłość większości producentów sprzętów mobilnych.

cyan_story

Powyższy, opublikowany przez niego harmonogram dotyczy niebrandowanych smartfonów sprzedawanych na terenie Beneluksu, co oznacza że mogą istnieć odchylenia względem naszego kraju. Nokia wdraża bowiem aktualizacje fazami, udostępniając nowe wydania oprogramowania dla każdego regionu i każdego modelu z osobna. Nie licząc operatorskich modeli, cała „premiera” nowego systemu może więc trwać nawet do około trzech tygodni. Zazwyczaj jednak polska premiera bywała ciutkę przed tą w Beneluksie, co oznacza, że oficjalnej aktualizacji dla „starych” modeli Lumii w Polsce powinniśmy się spodziewać na przełomie lipca i sierpnia.

Skąd to opóźnienie? Przecież Windows Phone 8.1, de facto, jest już do pobrania. Nic tylko wrzucić na serwery i udostępniać. To półprawda. Windows Phone 8.1 Developers Preview to nie jest wersja beta. Dokładnie ta sama kompilacja trafiła do Lumii 630. Sęk w tym, że to golusieńki system. Bez sterowników, bez nakładki Nokii i dodatkowych jej usprawnień, które Nokia nazywa „Lumia Cyan”. Mamy więc na pokładzie Windows Phone 8.1 z „Lumia Black”, a więc zestawem dodatkowego oprogramowania dostosowanego do Windows Phone 8 Update 3. To zasadnicza różnica.

Drenowanie baterii, gubienie sygnału i powolne aplikacje systemowe

Spotkaliście się z tym? To właśnie wina niedopasowania systemu do firmware telefonu. Żwawe i szybkie Lumie zaczęły się nagle przycinać i grzać, aplikacje systemowe crashować lub uruchamiać za którymś razem, a telefon potrafi czasem przedziwnie się zachowywać jeśli chodzi o gubienie sygnału 3G, LTE czy Wi-Fi. Te problemy to efekt instalowania deweloperskiej wersji „gryzącej się” nieco z Lumia Black. Dopiero oficjalna aktualizacja owe problemy zlikwiduje, a przynajmniej zlikwidować powinna.

Nokia-Lumia-Cyan-Update-Coming-to-All-Windows-Phone-8-Lumia-Phones-this-Summer-435530-3

Oficjalny Windows Phone 8.1 z Lumia Cyan to jednak nie tylko uaktualniony firmware, a także nowe funkcje. Tych jest sporo, ale najciekawsze będą dotyczyć, tu chyba nie będzie niespodzianek, aparatu fotograficznego. Lumie z czterordzeniowymi Snapdragonami otrzymają obsługę czegoś, co Nokia nazywa Living Images i co będzie niczym innym, jak własną implementacją HTC Zoe. Lumie podczas wykonywania zdjęcia będą rejestrowały w tle kilkusekundowy filmik.

Oznacza to, że oprócz zdjęcia w wysokiej rozdzielczości będziemy mieli do dyspozycji krótkie nagranie wideo, dzięki czemu nasza galeria zdjęć będzie mogła być animowana, a my będziemy mogli w banalny sposób zmontować z tych filmów jeden dłuższy. Oprócz tego, co mnie również cieszy, Nokia Camera, a więc najwygodniejsza aplikacja do wykonywania zdjęć na rynku (chciałbym, by nawet producenci kompaktów „zgapili” to od Nokii) w końcu nie będzie osobnym bytem, a doczeka się ścisłej integracji z systemowym rozwiązaniem i systemową galerią, tak samo jak Nokia Kreatywne Studio, czyli bardzo przydatny edytor zdjęć.

REKLAMA
140404lumiacyan02

Jest więc na co czekać. Szkoda tylko, że jeszcze nieco dłużej, niż byśmy chcieli.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA