Dlaczego węgorz kopie prądem?
Przeciwnicy teorii ewolucji zadają to pytanie naukowcom na okrągło. Sugerują, że taka umiejętność nie mogła powstać na skutek losowych mutacji. Wygląda jednak na to, że ten argument właśnie odchodzi do lamusa.
Węgorz to ryba wyjątkowo oryginalna, nie tylko ze względu na swoją budowę ciała. Stworzenie to potrafi wytworzyć silne pole elektryczne celem… nie, nie rozświetlenia sobie dna morskiego. Używa tej zdolności do polowania. Ale jak się tego nauczył? Jakim cudem ewolucja tej ryby doprowadziła ją do bycia małą, wściekłą bateryjką? Jak się okazuje, wszystko zaczęło się od pewnego… mięśnia.
Warto dodać, że węgorz nie jest jedynym gatunkiem ryb, który okiełznał elektryczność, ale również owa zdolność nie wykracza poza ryby. To bardzo istotna informacja, bowiem owa zdolność ograniczona jest do jednego zbioru zwierząt a zarazem pojawiła się w toku ewolucji u każdego gatunku niezależnie. Ryby potrafiące posługiwać się elektrycznością znajdziemy w rzekach, podmokłych terenach Amazonii czy w umiarkowany klimacie. To coś, co naukowcy nazywają ewolucją zbieżną.
Organ odpowiadający za generowanie pola elektrycznego jest u wszystkich tych ryb bardzo podobny. Naukowcy więc poddali DNA pochodzącego z genomu węgorza i trzech innych „elektrycznych” ryb sekwencjonowaniu, w wyniku czego uzyskali sekwencje protein z komórek „elektrycznych” organów i mięśni szkieletowych tych stworzeń. Jak się okazało, wszystkie ryby wykorzystują te same genetyczne narzędzia, by ów organ wytworzyć
Jak to działa?
Wszystkie komórki mięśniowe mają właściwości elektryczne. Nawet prosty skurcz mięśni wytwarza pewne napięcie. Rybom udało się wykorzystać to zjawisko poprzez wytworzenie nowego rodzaju komórek: elektrocytów, które generują wyższe napięcie.
Węgorze używają tej zdolności do polowań, ale inne ryby, mając te same genetyczne narzędzia, wykształciły tę zdolność do przeróżnych celów. Jedne oświetlają sobie mroczne zakamarki głębin, inne używają tej zdolności by zwabić partnera do kopulacji, jeszcze inne wykorzystują to do celów obronnych.
Badania genetyczne dowiodły jednak jasno, że „elektryczność” ryb pochodzi z naturalnego zjawiska występującego we wszystkich komórkach mięśniowych, a co za tym idzie, wykształcenie tej zdolności poprzez ewolucję jest jak najbardziej możliwe.
Czemu to nas w ogóle powinno obchodzić? Ta analiza przyda się przy opracowywaniu bionicznych technologii przyszłości. Teraz łatwiej będzie nam nauczyć się replikowania tej umiejętności w innych organizmach a z czasem może okazać się bezcenna jeżeli chodzi o bioniczne implanty i urządzenia.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock