REKLAMA

Sony jest gotowe na masową produkcję zakrzywionych matryc. Czy to koniec problemów z optyką?

Środek zdjęcia jest idealnie ostry, a im bliżej rogów, tym słabsza jakość. Znasz to? Niestety, tak wygląda dzisiejsza optyka aparatów, która jest pełna kompromisów. Wypukłe soczewki obiektywu rzutują obraz na zupełnie płaską matrycę, co generuje mnóstwo problemów optycznych. Rozwiązaniem problemu są najlepsze (czytaj – najdroższe) obiektywy, lub… zupełnie nowa technologia zakrzywionych matryc.

Sony jest gotowe na masową produkcję zakrzywionych matryc. Czy to koniec problemów z optyką?
REKLAMA

Przeciętny obiektyw składa się z kilkunastu soczewek ustawionych w kilku grupach, z czego niektóre wykonane są z bardzo nietypowych odmian szkła. Wszystko to po to, by wyeliminować wady optyczne, których jest po prostu zatrzęsienie. Inżynierowie muszą znaleźć złoty środek między korekcją aberracji chromatycznych, komy, astygmatyzmu, a dodatkowo borykają się z winietą, dystorsją i samą rozdzielczością optyczną, od której zależy ostrość zdjęcia.

REKLAMA
zakrzywiona matryca 3

Wszyscy wiemy, że najlepsze optycznie obiektywy mogą kosztować kilkanaście, lub nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że nawet te szkła nie są całkowicie idealne. Problem polega na tym, że wypukłe soczewki rzutują obraz na płaską matrycę. O ile na środku kadru nie ma z tym problemów, tak na rogi matrycy światło pada pod zupełnie innym kątem, i w rezultacie musi pokonać nieco inną odległość. Ten fakt sprawia najwięcej problemów przy projektowaniu obiektywów. A co, gdyby  rzutować obraz nie na płaszczyznę, a na sferę?

Zakrzywiona matryca od Sony

O zakrzywionej matrycy spekulowano już od kilku miesięcy. Wszystko zaczęło się od wniosku patentowego opisującego zakrzywiony sensor. Sony otrzymało taki patent już w 2012 roku, ale zrobiło się o nim głośno dopiero w kwietniu 2014 roku, kiedy Sony przypomniało o swoim pomyśle na sympozjum podczas naukowej konferencji.

zakrzywiona matryca 2

W ten weekend do Sieci wyciekły pierwsze zdjęcia przedstawiające zakrzywiony sensor CMOS. Pewną ironią jest, że zdjęcie nowej matrycy jest naprawdę podłej jakości, co dodatkowo wzbudziło nieufność wszystkich zainteresowanych. Być może to tylko prototyp, który do masowej produkcji trafi dopiero za kilka lat. Otóż nie.

„Jesteśmy gotowi”.

zakrzywiona matryca 2

Tymi słowami jeden z menadżerów Sony zakomunikował, że firma jest gotowa na masową produkcję zakrzywionych matryc. Nowy rodzaj matrycy jest dużym sensorem pełnoklatkowym, co nie powinno dziwić, gdyż wspomniane wcześniej wady optyczne potęgują się wraz z wielkością matrycy.

Informacj ta brzmi szczególnie ciekawie w kontekście zapowiadanej premiery kompaktu z pełną klatką Sony RX2, który miałby zastąpić rewelacyjnego RX1. Oliwy do ognia dolewa wniosek patentowy opisujący nowy obiektyw mogący współpracować z zakrzywioną matrycą. Jego parametry to 35 mm f/1.8, przy czym jest to pełnoklatkowy obiektyw przystosowany do aparatów bez luster. Jak widać, jest to idealny kandydat na obiektyw wbudowany w aparat Sony RX2. Dla przypomnienia, RX1 miał szkiełko 35 mm f/2.0. Recenzję tego niezwykłego aparatu przeczytasz tutaj.

zakrzywiona matryca 1

Zakrzywiona matryca pozwoli uzyskać nieco lepsze światło, ale najbardziej zaskakuje niesamowicie prosta konstrukcja obiektywu. Na pewno przełoży się to na niższe ceny produkcji. Pytanie tylko, czy w efekcie przełoży się również na niższą cenę aparatu.

Czekam na Sony RX2!

Ciekaw jestem, czy zakrzywione matryce trafią docelowo także do aparatów z wymienną optyką. Jeżeli tak się stanie, dotychczasowe obiektywy najprawdopodobniej nie będą działać z takim aparatem. Szkła będzie trzeba zastąpić nowszymi wersjami, które będą miały mniej soczewek (a zatem będą lżejsze), a przy tym będą lepsze optycznie. Brzmi to jak niezła strategia wyciągania pieniędzy od klientów, którzy od nowa będą musieli zbudować swoją bazę obiektywów.

REKLAMA
sony rx1r

Na razie jednak czekam z niecierpliwością na kompakt Sony RX2 z zakrzywioną, pełnoklatkową matrycą. Ten aparat ma szansę otworzyć zupełnie nowy rozdział obrazowania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA