REKLAMA

U nas wciąż telewizja SD i problemy z radiem, w Niemczech już trwa dyskusja o HEVC

Proces cyfryzacji telewizji już za nami. Od blisko roku cały kraj może cieszyć się cyfrową telewizją naziemną. Przed nami jeszcze cyfryzacja radia oraz kolejna wymiana dekoderów telewizyjnych. To wszystko u nas zajmie jednak jeszcze długie lata, a tymczasem nasi sąsiedzi już dopinają ostatnie szczegóły w tej kwestii.

U nas wciąż telewizja SD i problemy z radiem, w Niemczech już trwa dyskusja o HEVC
REKLAMA

Obecnie mamy 3 multipleksy cyfrowej telewizji naziemnej, a gdzieniegdzie cyfrowo nadają też stacje lokalne. W przyszłości ma się pojawić też czwarty multipleks z nowymi kanałami, ale dyskusje o tzw. MUX-8 wciąż trwają i nie jest jeszcze wiadome, jaką formę będzie miał finalnie. Pewne jest natomiast, że obecne rozwiązanie nie jest optymalne, chociażby ze względu na to, iż obecnie większość kanałów nadaje w SD. W przyszłości będziemy więc musieli dorobić się nowego standardu.

REKLAMA
satelita

Na takie ustalenia poczekamy jeszcze długo, dlatego że dziś mniejsi nadawcy wciąż chcą w ramach naziemnej telewizji upchać jak najwięcej kanałów, nie myśląc o treściach i jakości. Ważne jest pojawienie się na multipleksie. Ponadto zmiany systemu nadawania wymagają inwestycji także po stronie obywateli, a głównych odbiorców DVB-T na to po prostu nie stać. Pozostaniemy więc jeszcze długo przy kanałach SD.

W Niemczech i Austrii cyfryzacja jest już dawno zakończona i właśnie trwają przymiarki do przejścia na kolejną generację, tak, aby zwiększyć miejsce na nowe kanały lub je po prostu zaoszczędzić.

W Niemczech pierwsze transmisje cyfrowe pojawiły się już w 2002 r. Na wyłączenie sygnału analogowego za naszą zachodnią granicą zdecydowano się w 2009 r., a w Austrii rok później. W kraju Mozarta publiczny nadawca będzie przechodził na DVB-T2 już pod koniec tego roku, a proces ma zakończyć się w 2017 r. Należy jednak pamiętać, że Austriacy zaczynali z DVB-T przy wykorzystaniu MPEG-2.

W Niemczech natomiast w 2016 r. ma się rozpocząć wdrażanie standardu DVB-T2, ale z najnowszym systemem kompresji HEVC, co pozwoli na znaczne oszczędności pojemności. Zamiast nowych kanałów miejsce to zostanie wykorzystane na usługi operatorów sieci komórkowych.

Cyfrowe radio, cyfrowy bałagan

radio

W Polsce KRRiT oraz Polskie Radio uparł się na cyfryzację radia, co w teorii powinno przynieść spore korzyści słuchaczom. Jednak na proces ten krzywo spoglądają komercyjni nadawcy, których uwagi są pomijane przez KRRiT. Właśnie postanowili zawiesić współpracę z Krajową Radą w zakresie wprowadzania DAB+ i trudno im się dziwić.

Sytuacja rozgłośni nie jest różowa, a większa konkurencja spowoduje dalsze rozwodnienie rynku. Publiczny nadawca nie musi martwić się o koszty - w końcu w razie problemów zostanie poratowany z naszych podatków. Tymczasem komercyjni nadawcy muszą sami zadbać o to, by bilans się zgadzał.

Cyfrowe radio pozostaje więc jeszcze pieśnią dalekiej przyszłości, a wyłączenia sygnału analogowego nie należy spodziewać się przed rokiem 2020. Osobiście jestem daleki od opowiadania się za wywieraniem nacisków mających na celu przyspieszenie cyfryzacji radia.

REKLAMA

Owszem powoli powinniśmy takie zmiany wprowadzać, ale szybciej powszechny internet, także w samochodach, zastąpi nam klasyczne radio, niż będzie w stanie zrobić to DAB+.

Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA