Śmierć Windowsa XP to dobra wiadomość dla producentów PC-tów
Dwie najbardziej znane firmy analityczne na świecie, zajmujące się komputerami oraz rynkiem mobilnym opublikowały dane na temat sprzedaży PC-tów w pierwszym kwartale 2014 roku. Liczby nie są tak złe, jak można było się spodziewać. Rynek został uratowany przez śmierć Windowsa XP.
Według Gartnera w pierwszym kwartale 2014 roku na całym świecie sprzedano około 76,6 mln komputerów, co stanowi spadek o 1,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Według analityka firmy – Mikako Kitagawy – duży wpływ miał na to koniec wciąż najpopularniejszego systemu operacyjnego - Windows XP. Microsoft dokładnie 3 dni temu (8 kwietnia) zakończył wspieranie tego OS-a. Przezorni klienci, którzy wcześniej nie czuli potrzeby wymiany swoich laptopów, wybrali się do sklepów po nowe urządzenia, z nowszymi Windowsami. Trend ten dało się zauważyć na całym świecie, a szczególnie mocny był w Japonii, gdzie sprzedaż PC-tów wzrosła rok do roku aż o 35 procent!
To dobra informacja dla większości producentów komputerów, ponieważ analitycy Gartnera przewidują, że koniec Windowsa XP jeszcze przez kilka miesięcy będzie miał pozytywny wpływ na rynek PC-tów.
To idealnie pokrywa się z tym, co pisałem już niejednokrotnie – sprzedaż komputerów spada, bo różnice w wydajnościach między dzisiejszymi urządzeniami, a tymi sprzed kilku lat nie są aż tak bardzo zauważalne i większość osób po prostu nie czuje potrzeby wymiany sprzętu na nowy. Jednocześnie jest to rynek już nasycony i niewiele jest osób, które kupują laptopa lub desktopa po raz pierwszy. Większość z nas ma już swoją "maszynę" i to całkiem wydajną, więc po co ją wymieniać?
Zresztą spora część producentów radzi sobie naprawdę nieźle. Według danych Gartnera aż cztery firmy zaliczyły całkiem niezłe wzrosty. Lenovo w pierwszym kwartale 2014 roku sprzedało 12,9 mln komputerów, co jest wynikiem o 10,9 proc. lepszym niż 12 miesięcy temu. Na drugim miejscu znajduje się HP z wzrostem o 4,1 proc. (z 11,7 do 12,2 mln), a na trzecim Dell, któremu sprzedaż wzrosła o 9 proc. (z 8,7 do 9,5 mln). Zdecydowanie najgorzej radzi sobie Acer, który zanotował ogromny spadek na poziomie 14,8 proc. (z 6,5 do 5,5 mln). Na niewielkim plusie jest jeszcze Asus, który w tym kwartale sprzedaż o około 300 tys. komputerów więcej niż rok wcześniej. Tak zwani „pozostali producenci”, którzy kontrolują w sumie mniej więcej 40 proc. rynku, stracili 9,2 proc. Jeszcze rok temu sprzedali 34,1 mln PC-tów, a w tym już tylko 31 mln.
Co ciekawe, nieco inne dane prezentuje IDC. Według tej firmy analitycznej, spadki na rynku komputerów są zdecydowanie większe i wynoszą, w ujęciu globalnym rok do roku, aż 4,4 proc z 76,8 mln komputerów do 73,4 mln. Niby różnica między 1,7 a 4,4 proc. nie jest duża, ale dla producentów dość kluczowa. Jednak IDC również zauważa pozytywny wpływ śmierci Windowsa XP, ponieważ prognozowany spadek miał wynieść 5,3 proc.
Inaczej także prezentują się dane na temat poszczególnych producentów. Lenovo, HP i Dell cały czas notują wzrosty o odpowiednio 10,5 proc., 4,7 proc. i 9,3 proc., ale już taki Asus jest na minusie aż o 8,1 proc. a Acer traci jeszcze więcej niż u Gartnera, bo aż 20,2 proc. Ciekawi mnie, z czego wynikają aż tak duże różne w raportach obu firm i która z nich jest bliższa prawdzie.
Generalnie rynek komputerów nie jest wcale w tak tragicznej sytuacji, jak niektórzy to widzą.
Wielu producentów notuje wzrosty i mają się całkiem nieźle. Rezultat rzekomej ery post-PC będzie po prostu taki, że zmniejszy się liczba producentów komputerów (Sony już się wycofuje), ale za to każdy z nich będzie na plusie, zamiast z kwartału na kwartał martwić się o przychody. Akurat w tym przypadku niższa konkurencja mogłaby wyjść nam na dobre. Szczerze w to wierzę, że pod wieloma względami żaden smartfon ani tablet nie zastąpią tradycyjnego komputera, czy też laptopa. Nie i już!
Ciekawe jest też inne zjawisko. Ze słów specjalistów zarówno Gartnera, jak i IDC można wywnioskować, skoro ludzie kupują komputery, bo system Windows XP przestaje być wspierany, że mała część użytkowników nabywa same systemy operacyjne. Kupujemy je niejako przy okazji, razem z zakupionym PC-tem. To raczej nie jest dobrą informacją dla Microsoftu, bo skoro spada sprzedaż komputerów, to spada też sprzedaż systemów operacyjnych. Na szczęście firma Redmond ma gdzie zarabiać i radzi sobie z tym całkiem nieźle.
